cala prawda o facetach

dzisiaj ogladalam sobie film dokumentalny w ktorym chodzilo o przedstawienie prawdziwego zycia dziewczyn pracujacych w night clubach....i to co powiedzialy dalo mi duzo do zrozumienia...porownujac moje przerzycia z przezyciami tych dziewczyn doszlam do wniosku ze prawdziwych i szczerych mezczyzn jest na prawde malo.i trzeba miec w zyciu duzo szczescia zeby znalesc faceta ktory na pierwszej lepszej okazji lub nie okazji cie zdradzi lub gra sobie twoimi uczuciami a jak dojdzie cos do czegos to udaje ze mu zalezy....znalesc kochajacego,szczerego i respektujacego cie faceta to jak trafic w bingo....z tego filmu zostaly mi w glowie te o to i slowa w ktorych dane dziewczyny byly pytane czy wierza w milosc..otoz..nie nie wierza,powiedzialy ze przed tym jak zaczely prace tam to wierzyly,ze wierzyly w rodzine i w mezczyzne ktory po zalozeniu rodziny bedzie wierny...otoz drogie panie..nie jest tak...70 procent zon jest oszukiwane...ale nie mowie tego tylko bo zobzcylam jakis dokument i zmienialam zdanie o facetach...o nie...najlepsza przyjaciolka mojej mamy naprzyklad...odkryla ze jej facet jezdzacy niby o 4 nad ranem do pracy jezdzi sie zabawiac w night clubach.....faceci niektorych moich znajomych co do mnie pisza z prosba o spotkanie a jak sie ich zapytasz preciez oni maja dziewczyne to slyszysz ze ja kochaja ale....ale co...przeciez to nie jest milosc....za duzo mam okolo mnie takich facetow zeby na prawde wierzyc ze wygram kiedys w bingo znajdujac wiernego i kochajacego mezczyzne

bardzo dobrze, najlepiej od razu pogódź sie z tymi wnioskami nie bedziesz pozniej niemile zaskoczona :D

Miej na uwadze fakt,że to tak jakby pracować w więzieniu i twierdzic że większość ludzi to zbrodniarze i kryminaliści. To po prostu specyfika tego miejsca,przyciąga kurwiarzy róznej maści ale nie wszystkich facetów w ogóle. Oczywiście że dużo z nich zdradza ale gdyby odjąć tych co ma oziębłe partnerki to zostałaby ich mniej niż połowa. A 70 % to i tak lepiej niż 99 ;)