Najbardziej przerażajace koszmary jakie wam się śniły.

Mnie sie też śni, że biegam naga po mieście, bo np. jestem na basenie i mi ciuchy kradną :D hardcore, taaaaki wstyd :D

Skończ już podszywie twoje teksty nie są śmieszne tylko głupie.

A dzisisiejszej nocy śniło mi się, że będzie koniec świata. Musiałam przedrzeć się przez jakąś piwnice by przynieść coś dla mojej rodziny, ale zgubiłam się, gdy w końcu ich odnalazłam zastałam tylko kartkę z napisem, że musieli już wyjechać w bezpieczne miejsce i że spotkamy się może na miejscu jak dotrę. Byłam bardzo smutna obudziłam się zapłakana, ale w takim półśnie zasnęłam dalej i oto dalsza część snu. Wsiadłam do jakiegoś autobusu, który kierował się w góry, konkretnie w Pieniny. I tam poznałam TERAZ MOŻNA SIĘ ŚMIAĆ Roberta Pattinsona (nie wiem dlaczego, nigdy jakoś nie uwazałam go za przystojniaka) i jakiś jego znajomych. Z nimi spędziłam całą drogę. Gdy już prawie dotarliśmy do cely wszyscy poczuliśmy okropne szczypanie skóry i pisk taki wiecie w uszach aż bolący, chwile później to przestało, wyszło słońce oraz my z autobusu, w Szczawnicy, ale szlismy KRUPÓWKAMI, wiec kolejna bzdura. Gdy nimi szlismy zadzownilam do brata czy u niego też tak piekło ciało itp. I on mówił że tak i znowu byłam smutna, że koniec świata będzie, a ja nie zobacze już mojej rodziny. No i z Patkiem poszlismy juz do hotelu (było to realne miejsce, koło domu, w którym wychował się mój ojciec) I tam piliśmy WINO Z COLA, i pisałam jakis dziennik i pilismy, plakalismy, spiewalismy i tak całowałam się z pattinsonem, opowiadałam im historie mojej rodziny i nagle znowu poczulismy ze piecze nas cale cialo i momentalnie umarlismy, ja stalam tak jakby duchem obok i zawładneła potworna cisza na świecie. Nie wiem skad takie sny sie biora mi, aslw obudzilam sie cala zaplakana ;o

ze jestem w ciazy !! koszar najgorszy jaki mialam :/

że w moim pokoju popękała ściana i zaczęła ze szczelin wypływać krew i zalewała mi pokój. Zaczęłam się topić i zauważyłam, że w tej krwi pływają ludzkie organy.

ktoś stoi przy łóżku i przygląda mi się (budzę się z krzykiem), choć co do tego nie jestem wcale pewna, czy to sny, ech... Że jadę windą do góry, a ona zamiast zatrzymać się na wybranym piętrze jedzie wyżej, coraz szybciej i szybciej, a ja boję się tak strasznie. Budzę się, zanim uderzy w dach. Ze mam robaki w łóżku :O Że wróciłam do szkoły - koszmar, też się z ulgą budzę i idę do pracy :D

Nie pamietam tego snu dokladnie... To byla postapokaliptyczna rzeczywistosc, dokladniej zombie, ale nie o tym. Razem z siostrą przeszukiwałyśmy nocą domy, żeby wyniesc jakies zarcie czy cenne rzeczy. W koncu weszlysmy do takiego jednego, takiego ciemnego. Siostra zostala za drzwiami, ja weszlam. W pokoju bylo otwarte na osciez okno z rozwianymi zaslonami. Za jedną z nich byly świecące oczy potwora. Tylko tyle pamietam, balam sie jak jasna cholera, we snie czlowiek bardziej odczuwa strach :o

egosc mi sie snila przed chwila, taka wielka wielorybica na mnie sie chciala nasadzic . juz chyba nie zasne:O

pleejeje 2012.10.10 Pare lat minęło od twojego wpisu i pewnie tego nie przeczytasz, ale szczerze uśmiechnęłam sie czytając. Zwłaszcza skrót "z Patkiem":D:D:D