gdybyście mogły cofnąć czas do 16 roku życia...

czesc dziewczyny, piszę jako facet. Mam takie pytanie - gdybyście mogly cofnac czas do tego momentu: 16 lat (okolo), 1 klasa liceum, zostalo wam 3 lata do matury. co robicie? jakie przedmioty na mature wybieracie? uczycie sie wiecej czy nie? imprezujecie wiecej czy mniej? zaczynacie juz prace, szukacie czegos wstepnie, czy jeszcze nie? rozwijacie jakies zainteresowania wczesniej? jakich bledow unikacie? macie 16 lat i wchodzicie w dorosle zycie, pierwsze milosci, pierwsza praca, rekrutacja na studia, programowanie planow i przyszlosci...

wszystko bym zmienila tylko dzieci moglyby zostac takie jakie sa:)

wszystko, czyli co?

szkola, chlopaki, studia, praca...moje relacje z mezem...z rodzicami...tesciami...no wiele.

hi, ja też bym dzieciaka zostawiła i pracę a za mąż nie wychodziła :) chciałabym mieć tę wiedzę dzisiejszą i urodę jak 16 lat :) super by było zmieniłabym wiele

Przyłożyłabym się bardziej do historii, aplikowałabym tylko na tę uczelnię, którą teraz kończę. Imprezowałabym więcej, szukałabym sobie wtedy faceta, próbowała związków. Odchudzałabym się intensywniej. Zmieniłabym parę rzeczy w swoim wyglądzie już wtedy - jakiś dodatkowy kolczyk, zmiana koloru włosów, byłabym odważniejsza i bardziej pewna siebie. Nie zrezygnowałabym ze swoich pasji na rzecz szkoły. Może uprawiałabym więcej sportu.

Mniej bym ćpała i piła, poszłabym do pracy i ominęła szerokim łukiem kilka osób.

wtedy w wieku 16 lat miałam nieciekawy okres w życiu i chyba nie popełniłabym jednego błędu który potem bardzo zaważył na mojej przyszłości

mnie ten topik zdołował, bo mam smutne życie...

ja bym zrobil tak: 1) nie gral tyle co gralem w glupie gry komputerowe (stracilem liceum na gry komputerowe - masakra!) 2) wiecej uczyl sie matematyki (skonczyl LO jako naprawde dobry matematyk) 3) wiecej uczyl sie jezykow obcych 4) wybral inne studia 5) inna rekrutacja 6) nie ogladal TV i filmow (za duzo filmow ogladalem w LO) 7) nastawil sie na inne towarzystwo niz to co mialem (za duzo alkoholu bylo) 8) porobil certyfikaty jezykowe 9) wiecej sportu (niepotrzebnie bralem zwolnienia z WF)

Zapomniałabym dodać, że nie skrzywdziłabym kilku bliskich mi osób i postarała się nie mieć kłopotów z prawem :P

gówno mogę i tak nie znajde żadnej pracy , ucze się jakiś bezsensownych rzeczy ,debili mam w klasie co nie wiedzą ile to 2+2 (a jestem na mat-fiz) chodze do szkoły bo można się pośmiać z wcześniej opisanych debili ...i żyje jedynie dla mojej pasji i chłopaka :)

Ja bym robiła międzynarodową maturę by pójść na naprawdę dobre zagraniczne studia. W sumie prawie mi się udało ale rodzice nie mieli kasy na dodatkowe lekcje języków obcych i się nie udało. Spotykałabym się z facetami, próbowała związków, zamiast czekać z pierwszym pocałunkiem nawet. Być może na tej zagranicznej uczelni chciałabym robić karierę naukową bo na polskich to szkoda słów.

Uczyła się więcej matematyki i fizyki- wtedy znienawidzone, dzisiaj życiowa pasja, której nie mogę rozwijać, bo nie mam matury z tych przedmiotów. Nie uważałabym się za wielce dorosłą, mniej bym imprezowała, nie związałabym się z chłopakiem z którym w tych latach byłam. Do nauki się przykładałam, rozwijałam zainteresowania jakie ówcześnie miałam. Szczęśliwie mi się żyło, ale ten chłopak..:/ :D

Uwierzcie warto czekać z randkami, facetami i dziewczynami, seksem. Szkoda mieć potem wspomnienia o straceniu dziewictwa byle gdzie, z kimś nieodpowiednim, a po 20 jak się pojawi ta prawdziwa, dorosła miłość to jednak szkoda, że się oddało komuś niewartemu, mimo, że taki się wydawał świetny i wspaniały bo pierwszy.

No wlasnie, jak ktos zaniedba wtedy matematyke, to pozniej moze bardzo zalowac (ja tak mam, niestety). Dziwne, ze nikt nie pisze o jezykach. W trakcie LO mozna: 1) uczyc sie jezykow samemu, tanim kosztem 2) porobic certyfikaty (angielski i niemiecki) Nastawilbym sie tez bardziej na zarabianie pieniedzy, zaczal juz robic pewne rzeczy, ktore moglem wczesniej (chodzi o nauke, np. gielda papierow wartosciowych). wszystko bylo zle!! < smiech >

No widzisz a ja jestem z moim pierwszym mężczyzną i nie wybrała bym inaczej ale gdy był czas mogłam chociaż się całować z innymi:) A ja nie, świętsza od papieża.

ja mam 16 lat i.. - o co jeśli nie wyjdzie Ci z Twoją "pasją" czyli twojego chłopaka ? nie będziesz miała nic.. żadnych zaineresowań.. i skonczysz jak ci wszyscy ludzi żałujący że czegoś nie zrobili w młodości. Co do mnie to mogłam się więcej uczyć.. ale raczej niczego nie żałuje :) inaczej ubrałabym się na studniówkę :D

mam nadzieje że wyjdzie :)

nie wiem jak to wyglada z perspektywy kobiet, pierwsze milosci, etc. Zreszta kazdy ma tutaj swoje poglady. jezeli chodzi o pierwsze kontakty z dziewczynami - to na pewno bym sie z nikim na stale nie wiazal. Szukal oparcia emocjonalnego w kolezankach, seksualnego moze tez. Poznawal kobiety, ale nie w stalych zwiazkach. Tak tez sie da. Wyrzucil z siebie "poczatkowy romantyzm", ale nie byl wyrachowany. Duzo kolezanek, duzo oparcia emocjonalnego, szukal tez seksu (czemu nie? hehehe).

bamelia - taa, a potem skończy tak jak ja, 24 lata, dziewica i samotna. Bo miłości było wiele, ale żaden mnie nie chciał. :/

ja mam 16 lat i..- wiele tak myślało :) ja miałam pary w LO które też tak mówiły i teraz kończe studia i prawie żadna z tych par nie jest razem ... Radze Ci być z chłopakiem którym jesteś ale robić coś dla siebie żeby nie mieć tylko jego jako plan życiowy i jako jedyne wspomnienia z LO.

bym życia

przecież napisałam że oprócz chłopaka mam pasje !

A ja przespałabym się w wtedy z moim chłopakiem i nie czekała do 20 roku życia, to był już następny. A tak, do tej pory nie wiem czy coś mnie nie ominęło...

Szarkah- poczekaj, może i nawet do 30 ( czego Ci nie życzę), ale pojawi się facet TEN facet. A wtedy wspomnisz moją wypowiedź ciesząc się, że jesteś dziewicą. Bo nie warto tego tracić tylko z powodu samotności i braku poczucia własnej wartości. A z Ciebie jeszcze młoda laska, wszystko przed Tobą. Znam babki co dopiero po 30-40 miały pierwszego ;)

To już jest koszmar. Nie chcę tego jedynego. Chce coś przeżyć, a nie kisić się sama.

Oj tam dajcie spokój z tym dziewictwem. Przereklamowana sprawa. Owszem nie można w wieku 25 lat mieć 10 facetów, trzeba się szanować ale i nie przesadzać w drugą stronę.

Miałam okazję, ale zmarnowałam ją. Nie chciałam iść do łóżka z kolesiem, który mnie nie szanował. A może warto by było. Za bardzo się przejmuję :/

No nie przesadzaj że miałaś okazję i ją zmarnowałaś. Chyba jakaś niepoważna jesteś. Kobieta jak chce seksu może go mieć więc o jakich szansach Ty mówisz? Seks warto uprawiać z miłości i namiętności oraz pasji.