Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kati kati

czy Wasze maluchy od razu polubily zupki warzywka?

Polecane posty

Gość kati kati

bo moj EWENTUALNIE cos zje jak jest masakrycznie glodny i jesli najpierw mu podsune jakis deserek i na zmiane deserek warzywka deserek warzywka.ma 6 mcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jak miał 6 miesięcy to raczej jadł wszystkie warzywka, owoce, słoiczki itd. Teraz ma 2 latka i nie chce jeść ani warzyw, ani owoców... Jak się dziecko uprze to nie ma sposobu:( Trzeba kombinować, próbować , zagadywać i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati kati
to moje drugie dziecko,z pierwszym tanczylam tak samo.teraz starszy ma 16 mcy i na szczescie je wszystko co mu dam.ale przeraza mnie to co znow bede musiala przejsc z mlodszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermana23
Moj zajadal sie zupami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jeśli dziecko jest zdrowe, wagę ma w normie to nie ma co panikować, tylko trzeba przetrwać to marudzenie. Może apetyt przyjdzie z wiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile miały wasze dzieci jak pierwszy raz daliście zupkę? Bo moja skończyła prawie 3,5 mies i już jej kaszki daje, a powoli myślę o zupkach:)... Lepiej ze słoiczka czy samemu? Ja chciała bym sama gotować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojej dawałam normalne zupy,które sama gotowałam, tylko mniej doprawione i bez śmietany. wprowadzałam po trochu nowe warzywa,wszystkie niemalże, kalafior kapustę, fasolę. jak miała osiem miesięcy jadła z nami obiady i tak jest do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati kati
ja na poczatek daawalam sloiczki bo wtedy nie wsciekalam sie jak mi dziecko prawie nic nie ruszylo.nie ma nic gorszego niz nagotowac sie i wyrzucic.im wiecej udaje mi sie mu wepchnac tym czesciej gotuje:)ja daje odkad skonczyl 5 mcy ale moj to wczesniak.odkad skonczy 4 mce mozna wprowadzac warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irena kołbuck
Odbyt odbyt odbyt odbyt odbyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja dawałam swojej to,co my jedliśmy, żeby się nie wściekać jak nie zje...ale zawsze jadła. a jak widzi pomidorówkę to nie ma w ... dna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku to jest moje 2gie dziecko a czuje sie jak by było pierwsze, wszystko z głowy mi wyparowało:) myślicie że juz powolutku mogę jej dac coś spróbować? np za jakiś tydz? Co dawałyście pierwsze? Aż wstyd sie pytać :D kobita z 2ka dzieci a takie pytania zadaje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Kiwi- a konsultowałaś to z lekarzem? Bo jednak wcześnie zaczęłaś, wszędzie przewidują rozszerzanie diety po 4. mcu... Na pewno nie na start rosołek z warzywami, tylko powoli po jednym składniku. Jak polubi marchewkę, to potem dodaj ziemniaka. Mięso i ryby dopiero miesiąc po rozszerzaniu diety, a wywar z mięsa zaleca się jeszcze później (czyli na początku osobno gotować). Mój lubił banany i szpinak, to na pewno, nie przepadał za marchewką... I ryby polubił, to lubi do tej pory za to za mięsem też nie przepada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój miał 4 miesiące jak dostał ziemniaka, później marchewka, jabłko, dynia. Teraz wcina królika i indyka dodatkowo, buraczka, pietruszkę. Pierwsza łyżeczka zawsze idzie opornie, ale nastęne już ok.Gotuję mu sama od początku i raczej będę się starała unikać słoików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowa była o zupkach...a nie o poszerzaniu diety.przecież wiadomo, że nie dasz dziecku zaraz po mleku zupy. są jeszcze owoce, warzywa...zresztą ja uważam, że nawet maluchy mają swoje upodobania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w każdym razie ja nie jestem zwolenniczką słoików. owoce są smaczne, ale zupy..paskudztwo. pozdrawiam i życzę kati sukcesów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonaKraka mała dostaje kaszki juz teraz bo miała problemy :) nawet syrop nie pomagał w sumie dawałam go 4 dni ale juz nie miałam siły szkoda mi jej było i zaryzykowałam i dałam kleik i kaszke i pomogło:) mała się nie ulewa, jest spokojna nie jest ciągle głodna i ulana i słodko smacznie spi:) jak ją nakarmie o 20 to budzi sie np o 5tej na jedzonko:) mówiłam lekarzowi o tym że dałam kaszke i powiedziała że jeśli to pomaga na to ulewanie to abym jej je dawała, tylko mam obserwować i aby sie nie przejadła :D odstawiłam syrop na refluks a zastąpiłam na gęste mleczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamamamamamamam
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy, jako mama postanowiłam otworzyć stronę w 100% dla mam i w 100% wolną od reklamowo/ produktowych działań. Co dzień pojawiać się będą ciekawe wpisy i posty. Dodam, że z wykształcenia jestem psychologiem także kącik psyche też będzie:) Zachęcam do tworzenia tej strony razem ze mną. Ściskam serdecznie! zachęcam do polubienia strony dla mam :) https://www.facebook.com/babelek2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi - na pewno nie zadne rosolki. poki fo same warzywa dynie ziemniaki i marchew. polecam najpierw sloiki i kilka lyzeczek. ja daje hipp i maly od pierwszej lyzeczki sie zajadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortillla
Mam dwojke wszystkojedzacych dzieci i moge poradzic wam zebyscie sie tak nie stresowaly i nie panikowaly bo dzieciaki ta atmosfere wyczuwaja i potem pamietaja ze jedzenie nie jest przyjemne Wrzucic na luz, wytrwale i cierpliwie podawac wszystko, 20 razy nie zje, za 21 razem juz tak. Z moimi tak bylo, pluli dalej niz widzieli a teraz o te same rzeczy sie dopominaja. Mlodsze majac pol roku i wiecej zjadalo mikroskopijne ilosci jedzenie innego niz mleko, nie przejmowalam sie i zaczal jesc wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdahgda
deserki, zupki, marcheweczki, lyzeczki, warzywka.... Drogie Panie, nie cofajcie sie w rozwoju!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka miluśka
na początku deserek jabłuszko ze słoika, po kilku dniach gotowałam swoje jabłko, bo mamy jabłonkę koło domu. Później dałam ze słoika deserek jabłko z marchewką. Najpierw symbolicznie kilka łyżeczek, resztę słoiczka na pół, później następny też na pół, nowe produkty tak samo np marchew z ziemniakiem, deserek jabłko z morelą itd Zaczęłam rozszerzać dietę na 5 miesięcy, o miesiąc szybciej bo jest karmiony piersią ale wracam do pracy i chcę żeby jadł dwa posiłki bezmleczne, choć na razie zapija wszystko piersią. Teraz ma 5,5 miesiąca i zjada codziennie pół słoiczka obiadu i pół słoiczka deserku, co kilka dni dostaje warzywko lub owoc przygotowane przeze mnie. Po niedzieli zaczynam ekspozycje na gluten, później raz dziennie do swojego mleka dodam kaszę jaglaną. Co do pytania autorki, jak dostaje nowy produkt to trochę jest zdziwiony ale następnego dnia (odpukać) zajada chętnie. Jak nie chce to, próbuję za chwilę nie wciskam na siłę, moje pierwsze dziecko to był okropny niejadek, więc wolę dziecka nie zniechęcać do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×