Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Snieszszka

Brak znajomych przez pieniądze

Polecane posty

Gość Snieszszka
I pisząc, że wszyscy w moim otoczeniu miałam na myśli tylko rodzinę. Znajomi firm nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirulina
jacek ty masz 40 lat i corkę która robi doktorat?????Jakim cudem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDYISILNY
a mojego topiku wyzej nie skomentujesz? moze wcale nie jestes taka fajna i zyczliwa jak piszesz? a moze te twoje kumpele tez o cos cie poprosily a ty im odmowilas raz, drugi, po co im taka kolezanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@pirulina Wybacz jeśli napisałem nieprecyzyjnie - ZNAJOMI mają córkę która robi doktorat. Ci którzy 15 lat temu uważali, że moje studiowanie do głupota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ta praca to nie na miejscu byla sugestia.. ale tak cie czytam..moze twoj chlopak ma zachowanie ktore odstrasza oniesmiela kolezanki-? moze sie to wydawac dziecinnym powodem a jednak...... sluszna uwaga..tyle sie znacie i teraz cos nie kamann.. zwroce ci uwage na twoje ost post...wczasy w egipcie myslisz ze to nic nadzwyczajnego? oj mylisz sie....i moze od tego zacznij -ty tak uwazasz a inni?widzisz moze to na tym polega ..twoje zdanie nie znaczy ze tez zdanie inych ..nawet ci bliskich. mozliwe ze lubisz wyobrazenie sy,mpatii a nie realne charaktery kolezanek? bez urazy .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snieszszka
TWARDYISILNY - skomentowałam (godz.00.58) A co do próśb- jest wręcz przeciwnie. Ponad połowa z moich koleżanek jest mi winna pieniądze, które teoretycznie były pożyczone na czas określony. W sumie to też może być dla nich całkiem dobry powód by przestać się odzywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirulina
Jacek bo tak sobie pomyślałam, że spłodziłeś potomkę w wieku 13/14 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co dla ciebie jest tzw chlebem powszednim...dla innych moze byc czyms wyjatkowym.... chyba tu jest dyemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snieszszka
Moje koleżanki kilka lat temu przy korzystniejszych układach i zebraniu pieniędzy również były dwukrotnie w Egipcie więc to też nie do końca jest tak... Zmiana nastąpiła tylko taka, że mnie dalej na to stać a ich już nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@simaa Tydzien w Egipcia zaczyna się od 2300zl, w lepszym hotelu - 3 tys, w dobrym 4-5. Wybacz ale jak na warszawe - to nie jest luksus. Wypad na Bali na 2 tyg za 12tys - to jest jakis szpan w w-wie lub ew. oplacona wyprawa na Mount Everest za 40tys USD ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snieszszka
@Simaa Jeszcze a propo chłopaka. Nie będę twierdzić, że jest on ideałem, faktycznie nie każdy musi go lubić, ale my koleżanki do tej pory spotykałyśmy się same, bez naszych mężczyzn, więc nawet gdyby go nie polubiły naprawdę nie musiałyby go znosić bo by go zwyczajnie bardzo rzadko widywały (ew. na jakiejś imprezie urodzinowej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simaa..bez malpy..wypraszam sobie ;) juz powazniej to...hm no napisalam MOZE i CHYBA.. jacek dla mnie to duze sumy a mieszkam za granica.....wiec widzisz?juz bysmy sie deczko pogryzli slowem.:) i o tym pisze......o tym wlasnie. wole wydac na podroz do pl..do rodziny niz na wczasy tych bali turcji itd..;) i nie..nie stac mnie na pierwszy lepszy bilet..bukuje ze sporym wyprzedzeniem. tak wiec to jest ta roznica...o ktorej wspominam..i takowa moze poroznic nawet najlepsze kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDYISILNY
widzisz ciebie stac bo masz dzianych starych, gdybys sama miala na to zarobic.... ale wtedy miala bys kolezanki. tez mialem kiedys dzianego kumpla. bujalismy sie z nim bo go lubilismy. ale kiedy starzy kupili mu dobry samochod itp stal sie troche wyniosly. wtedy juz przestalismy sie z nim bujac. a potem jego starzy zbankrutowali i teraz my mamy kase a on nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snieszszka
Ale czy to jest moja wina, że rodzice mają pieniądze? Mam się wyrzec rodziców? Czy rozdać wszystkie pieniądze innym? Tyle lat było wszystko ok, ostatnio się kompletnie popsuło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@simaa Autorka napisła, że jej koleżanki - jeździły do Egiptu. I problem zaczął się jak Autorka dalej może jeździć a u nich się coś zmieniło - i nie stać ich. Jak się koleżankom słabiej powodzi a jednej z nich lepiej - bardzo często pojawia się ZAWIŚĆ. Na pewno sam/a to widziałaś. Jeśli chodzi o ceny wczasów - napisałem że jak na średnią warszawską (pamiętajmy - tam poziom bezrobocia i średnich wynagrodzeń jest dużo wyższy niż średnia ogólnokrajowa) to taki Egipt NIE JEST LUKSUSEM, w tym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Snieszka Ty masz łatwe i proste życie w/g nich. A one mają trudniej i ciężej. Pewnie uważają że "Najedzony nie zrozumie głodnego" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Snieszka.....sama widzisz ..dylemat goni dylemat. ciezko tu cos doradzic..zreszta samo w sobie pyt jest trudne. relacje miedzy ludzmi to nie bulka z maslem.;) znam roznych ludzi...mieszane malzenstwa ..bogata z biedniejszym...oj roznosci. przewazajaca czesc miala i ma spore klopoty natury przyjazn kontra ja..nieliczni pozostali w tych samych kregach. mam kolezanke austriaczke -ona uwaza ze sa dwa rodzaje przyjazni-do lez lub do zabawy...dwa w jednym to szczescie niebywale. nie ma racji? ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okej nie mialam zamiaru negatywnie rozpatrywac ale b mozliwe ze chodzi o ZAWISC. jacek wwa londyn krakow czy no np jakas wies...co za roznica w przyjazni?jesli mnie znasz i rozumiesz...to plynie ta relacja..no fakt czasem krytyka ale nie zazdrosc oj nie... choc nie ukrywam ze obie strony powinny pracowac nad tym..b podobnie jak w milosci.o ironio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snieszszka
Simaa- bardzo dobrze powiedziane. Niestety moje były zawsze do zabawy. Nie jestem ideałem nigdy nim nie byłam, ale myślałam, że łączy nas coś więcej. Najwidoczniej byłam w błędzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to widzę tak
nie chcesz poznać starszych , nie chcesz poznać w pracy, wyraźnie to napisałaś.Nie chcesz ludzi mniej zamoznych , to widać po poście o Egipcie- ich juz nie stać.Okazujesz wyższość, to normalne u takich ludzi.Podświadomie czujesz się lepsza, a ludzie nie lubią byc taktowania jak ubodzy krewni.Mam taką parę w rodzinie dosłownie nikt ich nie lubi.I stać ich na dużo więcej niż Egipt.Za imprezę w hotelu w pl wybulili 14 tysięcy.Ale ich sposób bycia odrzuca.Biadolą sic! jacy są biedni.Tylko oni( to ironia płacą rachunki za dom),.Innym państwo zapewne czynsz i ogrzewanie opłaca.Drudzy znajomi dochód około 15 tysięcy , rozmowa o sytuacji w Pl.Ich komentarz - nie rozumieją dlaczego ludzie wyjeżdżają z Polski.Więc tłumaczę nie każdy zarabia jak wy.Inna kompletnie perspektywa.A co do znajmych o podobnym statusie do Ciebie, obyś się nie nacięła.Naprawdę dobrze sytuowania są bardziej zawistni czasem niż mniej sytuowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość versage123321
w warszawie wcale nie jest tak slodko jak wam sie wydaje. wiecie jakie wynagrodzenie ostatnio mi zaproponowano na rozmowie kwalifikacuyjnej? 2.000netto. to jest ponizej sredniej krajowej. dodam, ze mialam kwalifikacje, znajomosc branzy, doswiadczenie. no i nie doszlismy do porozumienia:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snieszszka
Mi nie robi różnicy czy ktoś jeździ do Egiptu czy nie. Szkoda tylko, że innym robi. Czy ja napisałam, że w pracy nie? Zresztą temat pracy i wieku się tutaj łączy, ponieważ moje koleżanki w pracy mają ok. 40-tki , rodziny, dzieci i swoje sprawy i co je może łączyć z bezdzietną 25-latką? Zresztą zasadniczo temat dotyczył moich dotychczasowych koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to widzę tak
podaje ci jak to odczytuję co z tym zrobisz twoja sprawa.A jesli jako 25 latka nie masz o czym rozmawiać z 40 latkami( już z góry założyłaś?) to z takim nastawieniem sorry nigdy nie będziesz miała przyjaciół.Dlaczego? BO jesteś na nie do wszystkiego, nawet nie spróbujesz.Być może to jest przyczyna twoich niepowodzeń w relacjach z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość versage123321
o jejku co tak sie uparliscie na starszych znajomych. przeciez to logiczne ze najlepiej czlowiek sie dogaduje z rowiesnikami. 3-5 lat roznicy jest ok ale nie 15lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze...czyli stolica to nie ta piekna kraina? jacek...aqq. snieszka ja cie rozumiem.. nicna sile pamietaj...i juz kasy nie pozyczaj. i z tego co piszesz..wydajesz sie mi byc latwowierna..wiecej egoizmu. zdrowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to widzę tak
nie przesadzaj, kwestia otwartości na ludzi.Mam znajoma starszą o 20 lat i kobitka jest tak zajebista ,że od razu się czułam z nią jak z kimś bliskim.Chodzi mi o nie zamykanie się tylko i wyłącznie w danych parametrach wiekowych, pieniężnych bądź intelektualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam sie kompletnie co do roznicy wieku... jest wazna zwlaszcza ze te panie maja dzieci a ona nie..o czym ma z nimi gadac?o kaszkach i szkole?to buduje zony i matki..no ok jakies plotki przy kawce czy winku jednak i tak zmierzajace do pieluch i meza skarpet.:) chwila..15lat to b duzo...inne priorytety..i prosze tu nie swirowac. sa wyjatki...jak zawsze ale nie o tym topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość versage123321
ja tez mam znajomych w roznym wieku. i puki co lepiej sie czuje w towarzystwie 20 latkow niz 40 latkow. ja mam 28. dlaczego- z tymi mlodszymi wszystko dzieje sie spontanicznej. pada haslo "dyskoteka" i jest dyskoteka. ci starszi chetnie posiedza w domu, przy winku czy butelce wodki:). to nie jest to samo. i tematy sa tez inne. mi osobiscie nie chce sie sluchac rozmow o dzieciach, jakie sa grzeczne/niegrzeczne, dobrze sie ucza/ zle sie ucza itp. a 40 latkowie maja juz zazwyczaj dzieci i lubia takie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jednak innych znajomych
a takie spontany są po pewnym czasie nudne jak wszystko.Ja nie narzekam zawsze miałam kupę znajomych, jestem otwarta na nowych ludzi.A temat o kaszkach i dzieciach, to zależy od inteligencji raczej, nie od wieku.Znam laski 20paroaltki, które tylko i wyłącznie gadają o facetach.Też nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×