Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamoootana19

o co tu chodzi? czy on nie traktuje mnie w ogole powaznie?

Polecane posty

Gość zamoootana19

Spotykamy sie juz 10, albo nawet 11 miesiecy, zachowujemy sie jak para, codziennie piszemy dzwonimy, pytamy sie co ja, on w danej sprawie sadzi, jakie mamy zdanie na dane tematy, gdy on gdzies wychodzi, lub ja pytamy sie wspolnie o zdanie, czy nie mam ja lub on nic przeciwko, mowi, ze mnie kocha, ja jego, uprawiamy seks, jest mega zazdrosny, ale...... no wlasnie. PARĄ nie jestesmy. Ostatnio powiedzialam mu, ze ja juz nie czekam na to az on mi powie: tak chce byc z Tobą. On na to: jak to?dlaczego? nie zalezy Ci na mnie? Ja: gdyby Tobie zalezalo juz dawno bys sie zdeklarowal... I nic....... nie wiem co o tym myslec, moze on nie traktuje mnie powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajkznowufejk
a ja mysle, ze jestescie w ukladzie FF.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygodnie mu tak jak jest, w zamian za deklaracje miłości, okazywanie zainteresowania ma sex ile tylko zapragnie w dodatku zazdrość która ma chronić ten złoty interes. Po co ma to zmieniać? Mam wrażenie że w przypadku zerwania prędzej wpadnie w furię niż rozpacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoootana19
to co ja powinnam zrobic? zeby mu cos uswiadomic? niby to uklad bez zobowiazn to nie jest na pewno bo on mi sie tlumaczy i ja jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoootana19
hmm niech ktos powie bo ja nie wiem co robic? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrt
to ze on ci sie tłumaczy a ty jemu, to jeszcze nie znaczy, ze to uklad bez zobowiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoootana19
to powinnam postawic jakies ultimatum, ze albo jestesmy razem, albo koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrt
wez go na przetrzymanie. zero sexu. badz bardziej niedostepna, nie miej dla niego czasu zawsze wtedy, gdy on chce itp. jezeli zachnie zabiegac, starac sie, to moze cos z tego bedzie. a jesli oleje sprawe, to bedziesz miala wyjasnienie - jak nie ty, to inna. ja juz to przerabialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoootana19
aha, a jesli bedzie zero seksu? I jesli bedzie sie pytal o co chodzi? czy juz go nie chce nie kocham itp itd? co powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrt
nie no po pierwsze nie rob tego stentacyjnie. ale staraj sie np spotykac z nim w miejscach publicznych, knajpy, imprezy, spacer - nie w domu, wtedy naturalnie nie bedziecie mieli jak tego robic. A jesli bylaby juz taka sytuacja, ty mu odmowisz, to powiedz, ze "troche sie zagalopowaliscie, chcialabys wyluzowac, bo tak naprawde sama nie wiesz, jak to sie miedzy wami rozwinie. uwielbiam cie, ale dajmy sobie czas by byc pewnym, czy cos z tego ma byc, czy nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrt
*ostentacyjnie - mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoootana19
dzięki za rade :) bo szczerzze mowiac mam tego dosyc, ze po takim czasie jak znajomi pytaja, ja nie wiem co odpowiedziec, ze co? to tylko moj "kolega" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrt
nie wywieraj na nim nacisku, ze ma ci powiedziec "tak czy tak" (bo moze sklamac dla swietego spokoju". daj mu poprostu odczuc, ze ty sama nie wiesz, jak sie masz, w sensie jestes niepewna, przeciez on tez ci nic nie obiecywal, wiec tez nie wiesz, jak to bedzie itp...wszystko w granicach rozsadku oczywiscie. napisala w twoim temacie, bo moze sie myle, co do tego twojego, ale obys nie trafila na takiego jak moj "ex". tez codziennie dzwonil, byl zazdrosny, poznalam jego znajomych, wspolne imprezy, sex itp...tylko, ze wg niego nie bylismy para. i jak sie zoreientowal, ze ja sie zakochalam, to mnie zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrt
...i tez zawsze bylam jego "kolezanka"...na poczatku uwazalam to za normalne, nie bedzie mnie nazwyl od razu dziewczyna, bo to smieszne. no ale ilez mozna.,, jak dlugo Wy sie spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrt
acha, sorki, juz widze-11 m-cy. mysmy spotykali sie 3 miesiace, wiec w zasadzie nic. a wy juz rok, wiec jakis minimalny postep z jego strony moglby byc. a ty widzisz/czujesz, ze on jest bardziej zaangazowany, czy caly czas tak samo cie traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoootana19
wydaje mi sie ze jest bardziej zaangazowany, bo seks byl juz wczesniej tak po ok 3 miesiacach znajomosci a milosc wyznal mi dopiero miesiac temu. Ja mu duzo wczesniej, ale szczerze mowiac dlugo na to czekalam, no ale nadal nie zdeklarowal sie czy jestesmy razem czy nie, chociaz podkresla ze chcialby, ale przez te 11 miesiecy mielismy jakis miesiac przerwy, podczas ktorego w ogole sie do niego nie odzywalam i spotkalam sie kilka razy z kolega, a on, twierdzi ze jego to boli... chcoiaz to tlyko spotkanie kolezenskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoootana19
przerwa wyniknela z tego, ze mialam dosc jego ciaglych kontrolowan, i tego ze mialo byc wszystko jak on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×