ile uczyliscie sie do obrony???

????

4 godziny.

żeby się obronić:O

ErnoSintor poważnie?a jaki kierunek studiowałeś?zdolniacha z ciebie ;)

no tak całe studia się uczy.tylko zakres jest taki duży,że wiele rzeczy sie zapomina

Ekonomia, dostaliśmy 60 "szerokich" zagadnień, z których mogą maglować, np. prawo pracy, firmy w Polsce, itp. Obrona = 3 pytania, 2 odnośnie tych zagadnień i 1 odnośnie pracy. Ja obrałem własną ścieżkę nauczania podczas studiów, a do obrony mało się uczyłem, bo tematyka ekonomiczna mnie interesowała i się dobrze w tym czułem. A Ty się stresujesz?

nic się nie uczyłem

ja też ekonomia :).oj stresuje się bardzo.tylko ze ja bede miała 2 pytania z pracy.jedno nawet znam,tylko wg mnie jest takie hmmm głupie ,że nie bede miała pola do popisu,aby "zabłysnąć".w sumie pytan z pracy sie nie boję,bo wiadomo wiem co pisałam. gorzej z zagadnieniami,których jest chyba koło 90 ;/.czesc znam,a czesc w ogole nie wchodzi mi do głowy ;/

Wielki Elektronik nic nie uczyłeś?to możliwe?jak zdałeś?

normalnie, bo obrona to formalność jak już się odda pracę to już się zdaje

wiem wiem,ale stanąć przed komisją i mało powiedzieć,albo mowic jkies głupoty to chyba nie jest zbyt fajne ;)

do brony/ chyba wiesz o czym prace pisałaś czego sie uczyć?

aa, no to pytania od promotora ustaliłem w dniu obrony, nakreślił mi co mam mniej więcej powiedzieć a dalej to już lanie wody

A kiedy masz obronę? Znasz takie pojecia jak inflacja bazowa, produkt narodowy! brutto, krótka sprzedaż? - tego nie trzeba się uczyć jak się "siedzi w tematyce" ;)

Elektronik miałeś fajnego promotora.niestety mój jest z leksza walniety ;).ale chociaż jedno pytanie mu ustalił.drugie od recenzeta,a trzecie od dziekana heh

wiem o tym że fajnego miałem, pracę napisałem sam a na końcu mu zaniosłem i podpisał, inżynierkę też u niego miałem więc wiedziałem jak się u niego pisze pracę i dlatego nie zawracałem mu głowy z konsultacjami

ErnoSintor w przyszłym tygodniu mam :D.niestety nie siedzę w tematyce,ale te podstawowe pojęcia znam.tzn wiem co to jest,bede musiała tylko popracować,aby pojęcia przedstawić w fachowym jezyku.bo tak "po chłopsku" chyba nie wypada :)

jednak najgorszy jest mój brak mobilizacji ;/.odkładam z dnia na dzień, ateraz siedze na kafe.mądre to nie jest ;/

Jak to nie jest - teraz wiesz, że wystarczy się uczyć kilka godzin, jeden dzień = możesz sobie z Nami posiedzieć i się odstresować ;) Jak od jutra ruszysz ... to przez parę dni powinnaś się co nieco podbudować informacyjnie :) W razie czego służę radami. A dlaczego brakuje Tobie mobilizacji? = "nie widzisz swojej przyszłości"?

ErnoSintor haha Ty już po obronie, więc czas Cie nie goni :) i możesz siedzieć na kafeee :) a co do mobilizacji to chyba zwyczajnie się rozleniwiłam i nie chce mi się.a drugie to kończe studia a tu ani widu ani słychu widoków na pracę w zawodzie,wiec to mnie najbardziej demitywuje ;/

sorry za błąd *demotywuje

Hmm ... no, ale to przecież może działać także w drugą stronę = podekscytowanie przyszłą pracą może sprawić, iż zaczniesz działać, rozwijać się, zaliczać! ;) ... w końcu jak nie masz energii obecnie to niby skąd masz ją później wydobyć? Inną wymówkę poproszę - prawdziwą ;) Może jakoś osiadłaś? Nie miałaś dobrych wzorców? Może nie masz przekonania o swoich możliwościach? itd.

jestem pesymistką, więc takie coś działa na mnie właśnie demotywująco.a bardzo bym chciała,żeby było tak jak piszesz.żeby podekscytowanie dało mi tzn.powera. a co do prawdziwej wymówki to masz rację.nigdy nie miałam dobrych wzorców,a ostatnio straciłam wiarę w swoje możliwości,poprzez różne zdarzenia.ale nie chcę smęcić o jakiś moich dołach,flustracjach czy jak to nazwać. mam nadzieję,że pozbieram się,wezmę w garść i zaczne inaczej patrzec na swiat :)

Prawie magister i fLustracje. :o

20 minut

W ogole sie nie uczylam - pytania byly tylko z pracy, ktora napisalam ja, a nie ktos na zlecenie i z tematyki ze studiow

Perwersja - Ty się tak nie krzyw ... Twoja czepialność innych pozwala sądzić, że jeszcze masz nad czym pracować, jeśli chodzi o zadowolenie z siebie :P ;) studentitka - trzymam za Ciebie kciuki, wszystkie 3! Miejmy nadzieję, że zaniechanie poruszania tej tematyki sprawi, iż ona wyparuje ;)

Tak sobie to tłumacz.

ErnoSintor dzieki za wsparcie :). i reszcie tez dziekuje za "opinie" :) a tymczasem biorę sie za wkuwanko :)

Per - to niby skąd ten jad w Tobie? ;) studentitka - oj tam, zostań z nami, tak fajnie jak jesteś blisko :). Obiecuję, że będę Tobie fajnie mówił i Cię komplementował, np. posiadasz fantastyczne dłonie! - nie to, co kończyny słonie!