cZEKALI Z SEKSEM DO ŚLUBU I SIĘ ROZCZAROWALI

witam dziś temat o seksie czy warto czekać z tym do ślubu czy nie ja UważaM, że przedmałżeński seks, to w dzisiejszych czasach już norma, a nie wyjątek. Młodzi ludzie pokonują granice intymności coraz wcześniej, ponieważ coraz szybciej dojrzewają i stają się bardziej świadomi swoich potrzeb. Obecnie partnerzy wiedzą, jak ważną rolę seks odgrywa w związku i dlatego, często słyszymy, że chcą się "sprawdzić" przed ślubem !!!! Przed ślubem trzeba się wypróbować uważam , żeby związek nie skończył się rozwodem, tak, jak to jest w życiu :) Nie oszukujmy się dobry seks jest fundamentem udanego związku seks jest podstawą związku i nie wiem, czy warto jest poświęcać wszystko, żeby sie dopiero po ślubie przekonać dlaczego ludzie wmawiają nam, że po zaobrączkowaniu nasze życie się nie zmieni, a jeśli już, to na lepsze. To patrząc na doświadczenia innych, niestety nie wygląda to tak kolorowo. Stąd wniosek, aby poznawać się na każdej płaszczyźnie już przed ślubem - w tym seksu. On tak samo jak milion innych powodów, może być przyczyną rozpadu związku, dlatego, że jest to solidny fundament, do zachowania "szczęścia" Seks nie służy tylko do tego by „coś już mieć. Bo jeżeli jest takie nastawienie by tylko mieć seks z partnerem - to po co małżeństwo? Małżeństwo to coś więcej niż relacja tylko seksualna - to bardzo wiele różnych rzeczy np. chęć tworzenia wspólnie domu. Seks przedmałżeński Jak zachowa się mężczyzna, kiedy narzeczona postawi mu warunek żadnego seksu aż do ślubu? Doświadczenia nasze pokazują, że taka wymuszona wstrzemięźliwość raczej nie skończy się dobrze. W czasach gdy coraz więcej par odsuwa ślub z powodów materialnych, pozostaje pytanie,jak traktować seks przedmałżeński w związku stałym, który planuje ślub w przyszłości?

Cudownie przekopiowany tekst z onetu :D

sama bym lepiej nie spopiowała

* skopiowała

Tutaj jest całość: http://zdrowie.onet.pl/psychologia/czekali-z-seksem-do-slubu-i-sie-rozczarowali,1,5275413,artykul.html

mam znajomych ktorzy czekaja. Umieram z ciekawosci zeby zobaczyc co z tego wydjzie :D

to co z tego skopiowane pff fest mi nowość ale tak jest w życiu partnerskim po takim przeczytaniu zastanowić się nad swoim życiem czy się poznać i wiedzieć jaki jest partner w stosunku do matki czy uprawiać seks przed ślubem

panno z chłopakiem a jakie jest twoje osobiste prywatne zdanie w temacie?

wszędzie na każdy temat ludzie tu krytykują kogoś!!! że to idiotka ,ku**a, że wylewają swoje frustracje najeżdżają przemądrzali co to nie ja!! widocznie na tym portalu niektórzy są niedojrzali i nie myślą mądrze, nie czytają żadnych poradników, i nie zastanawiają się nad swoim życiem że np po ślubie facet ją zostawi bo nie okazała jemu tej miłości seksualnej że czekała do ślubu a to nie było to niech lepeiej każdy spojrzy na swoje życie i zastanowi się więcej tu jest ludzisk zarozumiałych z wysokim mniemaniu o sobie

a Ty co uważasz na ten temat skoro tak sie zastanawiasz?

moje zdanie jest takie że dobrze zostało napisane pary powinni się sprawdzić przed ślubem ...zobaczyć jak facet się odnosi w stosunku do swojej matki! bo jak kiedyś słyszałam od matki mojej że jak twój facet do swojej matki się odzywa ty ku**o ty szmat* i ty to słyszysz to nie będzie cię szanował po ślubie niech mi tu ktoś rację przyzna trzeba korzystać z seksu i sprawdzać się na wzajem pod względem erotycznym partnerskim

dobrze faktycznie sie sprawdzić przed na różnych płaszczyznach i w różnych sytuacjach. a nie tylko na randkach kiedy człowiek pokazuje sie z jak nalepszej strony i nie ma trudnych sytuacji. coprawda każdy powinien sie kiedować wyznawanymi przez siebie zasadami moralnymi. ja jestem zwolenniczką seksu przed ślubem, ma człowiek większą sanse na dowiedzenie sie jakie partner ma oczekiwania i fantazje, temperament. chociaż nie miałabym nic przeciw żeby mój pierwszy okazał się także jedynym ;)

100 lat temu brało sie ślub mając 16 lat, więc zrozumiałe było czekanie do ślubu ;-) W dzisiejszych czasach ludzie biorą ślub często około 30tki. W dzisiejszych czasach jest to już chore (Jak dla mnie) zeby tyle czekać. Ale co kto woli.

po za tym tak naprawde w imie czego ludzie odmawiają sobie tej przyjemności?

Lucy - w imię prawdziwej miłości. Bo ten, z którym spotykają sie już kilka miesięcy, zostawi je po seksie. Tak niestety myśli większość dziewic. Nie mówię o tych 18letnich! Ale, tu nawet na forum, jest dziewczyna nazywa sie chyba 'jeszcze dziewica', 28 lat i czeka na prawdziwa miłość. Nie raz pisała, ze ma wiecej ze swojego dziewictwa niż inni z ich szaleństw. Ciekawe, ciekawe ;-)

ciekawe czy ze wszystkimi sferami życia tak nie korzystała. potrzeby cielesne są normalnymi ludzkimi potrzebami. zastanawiam sie czy takie osoby je odczuwają czy nie i dlatego przyjamują takie zdanie na temat...

SEKS jest po to by poznawać swojego partnera czy po pierwszym stosunku nie zrobi ci dziecka czy kocha się z tobą bo cię kocha czy myśli 0o czymś poważnie i niech każdy nie myśli że my kobiety jesteśmy dzi****i my tak właśnie sprawdzamy czy dobrze jest nam z tym chłopakiem nie tylko podczas seksu ale np na spotkaniu czy na kawie czy w kinie itd:)

Poza tym osobiście uważam, ze kobieta która nie chce mieć seksu przed ślubem (może nie ma potrzeby, może ma a z nimi walczy - w co BARDZO wątpię), po ślubie nagle zacznie miec ochotę. I wcale sie nie dziwie, ze faceci zostawiają takie kobiety po kilku miesiącach randkowania. Po co im takie zimne ryby?

A ja czekałam....ale nie do ślubu...czekałam, bo zwyczajnie żaden facet nie podniecał mnie na tyle, żeby iść z nim do łóżka;) Może to głupio brzmi, ale serio...wydawało mi się nawet,że jestem oziębła. Dopiero mój obecny partner z którym planuję przyszłość okazał się tym, który sprawił, że nawet się długo nie zastanawiałam nad tym czy z nim iść czy nie do łóżka. Powstrzymywanie się od seksu z osobą którą kochasz, która cię kręci niesamowicie i z którą dzielisz wszystko jest totalnie bez sensu. Kurcze to tylko sex, zwłaszcza ten pierwszy nie ma w sobie nic z duchowego przeżycia, to raczej śmieszne jest to odkrywanie... Kościół stawia na sex po ślubie, prokreacyjny....uważam ,że to przesada. Nigdy bym nie wyszła za mojego faceta po kilku miesiącach znajomości, bo to było za szybko, musiałam najpierw człowieka poznać....a już wstrzymywać się od sexu z osobą którą kocham to bez sensu...że niby się nie szanuje albo jego? Mój związek będzie przez to lepszy czy co? No i nie czekałam do ślubu i żyje i to szczęśliwie. Zawsze wydawało mi się, że religia to kwestia duchowości, a kościół ostatnimi czasy piperzy tylko i wyłącznie o seksie, antykoncepcji, aborcji, eutanazji....jakby monopol miał na ciało człowieka nie dusze...

uf w końcu ludzie tutaj zaczynają poważnie myśleć zgadzam się z wypowiedzią wyżej

kryrtyytytyk to sie ciesze że taki udany facet, seks i związek :). też tak sądze ze jeśli ktoś nie ujawniał potrzeby przed to po jesli chodzi o częstotliwość miłości cielesnej cudów nie będzie...a i fantazji pewno zbyt wielu nie bedzie...

Takie powstrzymywanie się, zwłaszcza od seksu z osobą którą się kocha, może serio zniszczyć związek. Wprowadza frustrację, utratę pewności siebie....no i litości, gdyby była facetem 3 lata a ten nawet nie chciał mnie palcem tknąć to bym się dobrze zastanowiła czy za niego wychodzić. Związek to nie tylko seks...ale związek bez seksu zawsze sprawia, że ktoś jest nieszczęśliwy. Przecież to najfajniejsze i najbardziej intymne zachowanie dwojga ludzi (no trochę tradycjonalistką jestem;) trójkąty odpadają), w imię czego ludzie sobie tego odmawiają? Nie żeby wchodzić tu w szczegóły, ale dobre seks odzwierciedla relacje w związku. Jeśli kobieta kocha się przy wyłączonym świetle, leży jak kłoda i czeka aż facet skończy i wiecznie boli ją głowa...to to mówi nam o tym,że czuje się nieakceptowana, wstydzi się swojego ciała i seksualności przed partnerem i nie ma między nimi intymności...to co to do cholery za niby związek, jeśli takich podstaw jak intymność i zaufanie brakuje???