zakochalam sie w kafeterze

Cios w me serce prosto. Jak w tej telenoweli, ona kocha, on nie, ona placze on sie smieje. Ach Ty bydlaku. Role sie odwrocily, co? Tego chciales? Najpierw ty za mna latales, ja cie olewalam, a teraz wszystko sie odwrocilo. Powiedz ukochany Ty moj. Czemu sie mnie boisz? Jestes prawiczkiem i boisz sie, ze cie wysmieje? Alez skad, naucze cie tej sztuki, bedziemy miec dzieci i wnuki.

Usycham bez ciebie jak konopia indianska. A Ty? Jakie uczucie masz do mnie? Zniose kazdy cios, wal smialo. Odejde jesli bedziesz chcial,

naj, naj :)

Ale naj co? Naj gorsza? Naj brzydsza? Naj glupsza? Naj nudniejsza? Ja nie chce byc naj, ja chce byc jedyna i Twoja.

Luby Ty moj, nie kaz mi czekac. Drze cala w oczekiwaniu na znak od Ciebie.

Zabrales serce moje, zabrales moje lzy, a ja pozostawiona bede spelniac sny twe sny twe sny. nie ufaj ty jagience, bo ona dziewcze zle, chce zranic twoje serce, ona podszywa pode mnie sie. Zas ja twa ukochana, oddaje ci dusze ma, bierz mnie ogierze od rana. Nam dobrze bedzie sie zylo.

Dobrze, ok. Nie chcesz zebysmy razem rozkwitali? Ok. Idzmy osobno. Za bardzo sie staram, widac na nic to. Znajde sobie innego,. ty Panie od wiersza ladnego, zakochales sie we mnie i ja tez moge sie w Tobie zakochac. Nikt dla mnie az tak pieknego wiersza nie napisal. Jestes wyjatkowy. Ja tez pisze wiersze, tak wiele nas laczy. To sie nazywa przeznaczenie, czyli milosc,

nie wstyd Ci tak traktować Kobylaka, który jest Twoim najwierniejszym fanen :(