Co ja mam robić? Jestem zrezygnowana, rzygać się chce tą sytuacją

Powodzonka, dzięki za życzenia, skreślam lotto, jak się trafi coś miłego to 50/50 ;)

Goldi 2011 - a co Ty masz do swojej rodziny? :x

Siedmiomilowy pantofel - no właśnie NIC! Wiesz, z rodziną to tylko na fotografii i to czarno-białej dobrze się wychodzi:)

Czy ja wiem ... myślisz, że to tylko dlatego, iż to jest rodzina? - a z innym ludźmi to jest bajka? Rodzina to też ludzie, w sensie, że ludzie jacy są ... to każdy wie ;) Ja się trzymam osób, z którymi mi się fajnie spędza czas, czy to rodzina, czy nie - dla mnie to nie ma żadnego znaczenia. Rozumiem, że Ty na rodzinę zamknięta, a na "obcych" otwarta? ;)

Nie do końca- jestem otwarta dla wszystkich... ale rozsądnych. Utrzymuję kontakty z niektórymi członkami rodziny (a dość duża jest) i mam wielu "obcych". Pisząc poważnie - ciężko mi określić, którzy to dobrzy znajomi, a którzy przyjaciele.

No a np. dostajesz zaproszenie od rodziny, z którą wolałabyś nie utrzymywać kontaktu (są tacy?) - co robisz? - jedziesz na przekór sobie, czy czynisz tak, jak czujesz i mówisz wprost o tym, co czujesz? Wybacz, że Cię tak prześwietlam, ale jak coś ukrywasz ... to prędzej, czy później, to znajdę! ;)

Jest tak - jak nie jestem dyplomatką, więc nie potrafię udawać. Nie lubię też oszukiwać i kłamać. Ciężko ze mną wytrzymać, bo walę zawsze to co myślę, ale staram się robić to w sposób cywilizowany. Nie mam takich sytuacji - z tymi, z którymi utrzymuję kontakt - jasna sprawa, z tymi, z którymi nie - nie zapraszamy się, ale np. dzwonimy z imieninowymi życzeniami i tyle. Wyłączam śluby i pogrzeby.

miało być - JA nie jestem dyplomatą, oczywiście

E, to z Tobą nie jest tak źle = potrafisz się przemóc, by innym sprawić radość (irytację? ;) ) życzeniami. A o sobie to dyplomatycznie! - a nie tak prosto z mostu ;) Zmykam sie zdrzemnąć, dobranoc.

siedmiomilowy- lubię cię :)

Dobranoc, miłych snów:)

nie pochwalam - lubię Cię za to, że mnie lubisz. A za co mnie lubisz? - za to, że Ciebie lubię? ;)