Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA

Po rozstaniu z nim:gdzie ta wiara,gdzie to szczęscie,i co teraz?

Polecane posty

Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA

Pół roku temu rozstałam się z facetem po 4latach związku. Przez jakiś czas mieszkaliśmy ze sobą, ale wyprowadził się ze względu na odległość do pracy. Muszę przyznać, że relacja między nami była mocno toksyczna. Kłótnie, wyzwiska, rękoczyny, manipulacja psychologiczna, zdrady, rozstania i powroty. W końcu zebrałam w sobie siłę i wszystko zakończyłam. Dzisiaj mam 22 lata, studiuję medycynę, mieszkam z rodzicami i jestem pełna obaw. Z jednej strony boję się związku, z drugiej myślę, że nigdy nie zdołam się zakochać. Stara się o mnie 2 facetów. Jeden i drugi bardzo wartościowy, do tego mądrzy i przystojni. Pogarszają jeszcze mój zamęt w głowie, a gdyby tego było mało, mama mi dokłada ciągle mówiąc o jednym z nich, a drugiego krytykując, bo inne pochodzenie. Pojawiły się kolejne obawy, że ze względu na strach przed związkiem mogę utracić kogoś bardzo wartościowego. Zależy mi bardziej na tym, krytykowanym przez matkę, doskonale się dogadujemy, czego od niego zapragnę w każdym momencie mam, wspólne tematy, zainteresowania, rozmowy przez tel do rana. Zostawić to wszystko i po prostu się uczyć? Czy słuchać matki? Czy iść za cichym głosem serca? I co jeśli kiedyś potrafiłam być szczęśliwa, a teraz potrafię być tylko mądra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvcxvc
Ja bym raczej poszła za głosem serca skoro jak mówisz, obaj są wartościowi! Jeżeli to prawda to z czasem powinnaś przekonać mamę do swojego wyboru. Tak czy siak to Ty się wiążesz z facetem, a nie mama, więc to chyba logiczne, że Tobie ma on odpowiadać! Warto posłuchać porad mamy, ale decyzja i tak należy do Ciebie. Jednak byłaś ze swoim byłym bardzo długo i na pewno nie łatwo tak szybko zapomnieć. Jeżeli nie jesteś jeszcze gotowa na nowy związek, może lepiej poczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA
Uczucie już odeszło, ale strach pozostał. Boję się, bo wiem, że związek to wzajemne zobowiązania. Miałam kilka lat męki, dzisiaj spokój i wartościową osobę obok, a do tego mase obaw strach plus teksty mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczekanie
radzę przeczekać czas aż dojdziesz do siebie. jeżeli panom na tobie zależy to co ci szkodzi się z nimi spotykać niezobowiązująco? z drugiej strony lepiej samemu niż się męczyć w takim związku o którym pisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA
Uczucie bo mojego poprzedniego minelo, ale strach przed cierpieniem pozostal. I nie chce spotylac sie z 2 jednoczesnie, bo boje sie, ze pozniej moge kogos zranic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA
Oki, zajebiscie, a teraz wlacz sobie swoj ulubiony filmik i zrob to, co zwykle o tej godzinie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5456uuiuiooi
czyli to samo co ty robilas z tym swoim bylym a teraz udajesz taką wartościową studentkę hehehe i bardzo dobrze, ze byly cie zostawil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA
Tak, robiłam i było mi z nim dobrze,ale wlasnie tylko w tej 1 kwestii. W wieku 22 lat, 1 facet na koncie to nie jest zle. I ja swieta studenteczka? Nie kochany, nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA
Nie, nie studenta. Absolutnie. Jeden z nich ma juz tytul doktora, drugi zwyczajnie po studiach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5456uuiuiooi
nie zaslugujesz na żadnego z nich, niech poszukają wartościowej a nie takiej co dawala na kocią łapę... gdzie ci faceci mają oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5456uuiuiooi
i jeszcze taka uważa się za księżniczkę i przebiera w facetach a sama nic specjalnego haha którego mam wybrać pomóżcie mi, żal żal żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA
Widze,ze zaczales juz sie dowartosciowywac :) Przynajmniej oszczedzisz na psychologu :) Takie kompleksy to pewnie straszna rzecz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5456uuiuiooi
ojoj jestem taką wielką księżniczką, zawsze się "szanowałam", a teraz dwóch stara się o moją rękę, którego mam wybrać? każdy z nich piękny mądry i przystojny, ale ja się zdecydować nie mogę. aż temat na kafeterii musiałam założyć, żeby się wyżalić. no ludzie powiedzcie mi KTORY Z NICH JEST MNIE GODNY, MNIE TAKIEJ "WARTOSCIOWEJ"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chyba na Twoim miejscu poszła za cichym głosem serca, rzecz jasna nie zaniedbując studiów, ale jednak jesli jest wartościowy i czujesz ze Ci na nim zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcoGdybyDzienMial6h??ONA
Gdyby twoje IQ wynosilo neico wiecej niz 70 to widzialbys, ze tu nie chodzi o kwestie wyboru tylko strach przed zwiazkiem, brak zaufania i akceptacji ze strony rodziny. Szkoda mojego czasu na dyskusje z kims takim jak ty, ale dziekuje za jakze malo owocna rozmowe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×