Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kadomoka22

Odeszłam od męża nie wiem po co ?

Polecane posty

Gość kadomoka22

Niedawno wyszłam za mąż a już wróciłam do mamy . Z mężem spotykam się ale już z nim nie mieszkam . Przyjaciółka mi tak doradziła żebym sobie go wytresowała.Teraz jak tak myślę to zauważam ze ona chyba zrobiła to specjalnie aby zniszczyć mój związek, nie wiem co robić? Jak byłam z nim to ciągle się odzywała przychodziła, teraz nie ma dla mnie czasu. Między mną a mężem ustają wszystkie więzi.Boję się,że on mnie zostawi.Chcę wrócić do męża ale mi wstyd, bo mąż mieszka z rodzicami. On już nie nalega, nie błaga o mój powrót.Teraz widzę,że teście nie są źli i nawet się nie wtrącają a ja ciągle im dokuczałam i byłam wredna. Nie wiem jak wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy jestescie pojebane
o Matko:-O trza nie bylo sie hajtac niedojrzala idiotko:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ty masz lat 18 ?
rad przyjaciółki słuchasz ? w jakim celu wyszłaś za mąż niby po co wyprowadziłaś się od męża ? po to by więcaj czasu z psiaciólką spędzać ? aleś ty pusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek xxxx
Tam gdzie są teście , tam jest dym W ww zdaniu wcale nie chodzi o to że "każdy" teść jest "zły", ale o to że Ty i twój mąż przeszliście proces docierania się charakterów natomiast między Tobą a twoimi teściami nigdy taki proces nie przebiegał. I teraz Ty przeżywasz lekki wstrząs i twoi teście też przeźywają lekki wstrząs. Tobie jest trudno oswoić się z nimi , a także im jest trudno dostosować się do Ciebie. Zupełnie czymś innym jest wypić z teściami kawe a zupełnie inną rzeczą jest mieszkać z nimi pod jednym dachem obcując z "osobami Ci jakby obcymi przez 10h na dobe. Jeśli dodatkowo dochodzą twoi rodzice którzy próbują namieszać w waszym małżeństwie no to nie dziwie się mężowi że się złości. każdy ptak musi kiedyś opuśić gniazdo... Dopóki nie zrozumieją tego wasi rodzice to będą konflikty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy jestescie pojebane
zeby go wytresowac bo kolezanka jej tak doradzila:-O skad sie biora takie tepe dzidy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdz czy przyjaciólka sie kolo niego nie kreci :) głupia baba z ciebie,jeśli ci zalezy to nie powinnas sie martwic tym ze ci wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
to prawda, jestem idiotką ale proszę doradźcie co mam zrobić? Kocham męża i samej jest mi źle. Mama moja też ma coraz więcej do mnie pretensji, obwinia mnie za to,mówi,ze mam dobrego męża a tak z nim postępuję.Czuje ze mama nie chce mnie w swoim mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO TWÓJ PROBLEM!
W takim razie dlaczego wychodziłaś za mąż skoro koleżaneczka jest bliższa od męża?! Teraz ta pseudo przyjaciółka wezmie się za twojego starego.Czy o to ci chodziło? Dawniej pisałam o tym - gdy masz męża to kolegówny idą w odstawkę! Baby to jak suki! Będąc na męża miejscu,nie chciałabym cie olać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
-Z teściami nie było źle ,mamy osobne mieszkania ale jednym domu. Jak mi się nie chciało gotować to teściowa dała obiad. -Mam 22 lata. -No chyba jednak koleżanka kręci się koło mojego męża i nawet koło mojej teściowej, bo ją kiedyś podwiozła do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Ale w czym problem? Jaki był powód Twojego odejścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
Myślałam,że nic i nikt mi męża nie odbierze,że już jest mój. Zaczęłam stosować w naszym życiu masę zaleceń przyjaciółki,żeby mąż się mnie słuchał a przecież i tak mnie słuchał, jest ugodowy. Nie wiem czemu odeszłam! Chciałam coś udowodnić, tylko teraz nie wiem komu i co ? Żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu była zazdrosna
może nawet odbić go chciała. Typowy pies ogrodnika. Dojebałaś. Po co jej sluchalaś?! Faceci niby nie są czuli ale na takie rzeczy strasznie pamiętliwi. Módl się by bardzo ciebie kochał to może uda naprawić to co popsułaś. Małe szanse. :O Oj dziewczyno tak zjebać bo "koleżanki" posłuchałaś :O Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .)..(.
Spróbuj porozmawiać z mężem. Spotkajcie się i wyjasnijcie wszystko. Walcz o małżenstwo, bo macie jeszcze szansę. Z koleżanką utnij wszelkie kontakty. Nie próbuj tresować męża, bo to nie piesek, tylko naucz sie sztuki kompromisu i akceptacji człowieka takim jaki jest. Chyba z jakiegoś powodu go na męża wybrała?. Spróbuj naprawić wszystkie relacje. Ty zepsułaś - Ty to teraz napraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo tak, słuchać koleżanek i czytać poradniczki dla bezmyślnych idiotek w stylu "Faceci kochają zołzy" itp. - najlepsza recepta na idealny związek :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .)..(.
Młoda jestes i strasznie niedojrzała. Dużo jeszcze musisz się w życiu nauczyć. Odebrałaś teraz pierwszą lekcję, wyciągnij z tego jakieś wnioski i nie popełniaj takich głupich błędów, chyba że chcesz aby koleżanka zajęła Twoje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
Pragnę to naprawić ale jak spotkam się z mężem to przed oczami mam wszystkie słowa przyjaciółki i znowu jestem zbuntowana zła i przepełnia mnie pycha, ciągle go obwiniam o wszystko a jak wychodzi to jest mi smutno płaczę i zastanawiam się po co ja to robię. Co ja zrobię jak on mnie zostawi? boje sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyjka
Zrob lida mezowi tesciowi i tesciowej. to pomorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś desperatką
no tak najpierw słuchała psiaciółki a teraz zmądrzała i słucha rad an kafe weź się dziecko ogarnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .)..(.
To zapomnij o słowach swojej pseudo przyjaciółki. Jak można dopuścić aby kumpela była ważniejsza od własnego męża? Dlaczego bardziej liczysz się z jej zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlugo juz odkad odeszlas?
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
Nie chcę go stracić, jesteśmy 6 lat razem. On jest taki dobry a ja taka głupia , na dodatek teraz nasi wspólni znajomi mnie unikają, jedna koleżanka powiedziała mi wprost," jesteś sama jesteś zagrożeniem dla nas " . Od czego zacząć? co mam mu powiedzieć? jak teściowie zareagują? czy mnie powrotem zaakceptują? Cz mąż się znowu do mnie przyzwyczai Pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlugo juz odkad odeszlas?
ty jestes jakas nienormalna/. to musi byc prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
odeszłam od niego dwa tygodnie temu, nie wiem czy to nie za długa rozłąka by znowu chciał ze mną być,żyć ? Nie chcę być sama! a co jak się odzwyczaił ode mnie ? czy nam może się udać jeszcze to posklejać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GUUUPIE PROOOOVOOOOO
-1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eee dla faceta dwa
tygodnie to tyle co nic. Dojebać to dojebałaś! To jest problem. A psiapsiułke kopnij w dupe! Odwaliłaś głupotę większą niż ustawa przewiduje. Może uda się naprawić, małe szanse. Może. Mężczyźni są bardzo pamiętliwi jeśli chodzi o "razem" a ty zawiodłaś i to tak głupio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
Macie racje, czuję się nienormalna,teraz pisząc to i czytając wasze odpowiedzi przynajmniej widzę jak to inni odbierają . Nie wypadam dobrze w oczach ludzi :( Nie wiem od czego zacząć ale zrobię wszystko by to naprawić. Mam dość tej samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pielęgniarczka:)
tak po prostu przeproś go jak najszybciej, on pewnie też tęskni za Tobą, ale unosi się dumą, bo w końcu to Ty odeszłaś. Przeproś go i będzie dobrze. Powiedz, że miałaś ciężki chwile, że za dużo było kłótni i chciałaś odpocząć. Koleżanki nie słuchaj. I zerwij kontakt z tą, co powiedziała, że skoro jesteś sama to jesteś zagrożeniem - oto wydało się, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Gdybyś została sama to ta co tak powiedziała miałaby Cię w dupie. Będzie dobrze na pewno :) Tylko odważ się i zrób pierwszy krok. Każdy przecież popełnia błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
Dziękuję Wam,trzymajcie przynajmniej kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asbis
kilka lat temu poznałem taką walniętą, która miała satysfakcję , że rozwaliła dwa związku , tak z nudów i dla zabawy , piękna kobieta ale mieszka sama i wszyscy od debilki uciekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadomoka22
pielęgniarczka:) Muszę go przeprosić, kłótni nie było, to moja wina. Czepiałam się byle czego.To ja zawaliłam , on taki dobry i chyba mnie jeszcze kocha,bo przychodzi do mnie kiedy go tylko zawołam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×