Czy niezaradna i niesamodzielna dziewczyna ma szansę na miłość?

Nieznana nie uwazasz ze twierdzenia ze w obecnych czasacj dla ludzi liczy sie tylko kasa, samemu bedąc w wieku 24 lat na utrzymaniu zapacowanych i starych rodziców to totalny szczyt bezczelnosci???

to się "rozwiń osobiście" bez kasy. a kasa pochodzi z biznesu, czy to swojego, czy to pracy przy cudzym biznesie. czy to jest dla ciebie takie trudne do zrozumienia? ­ pieniądze nie spadają z nieba, no chyba, że takim leniom jak ty, które w wieku 25 lat będą mieć mgr z beznadziejnego kierunku i zero doświadczenia zawodowego.

rozwój osobisty spada na dalszy plan, gdy pojawia sie szarość życia, sama zawiesiłam rozwój osobisty dla niezależności

"Jak mam na semestr 5 opini napisać, badania, praca magisterska teraz jeszcze przygotowac się na zajęcia" ­ skoro nawet takie gówna cię przerastają, to nawet jak cię starzy wepchną do jakiejś roboty, usiądziesz tam i się popłaczesz.

mi e pewnym momencie życia pieniądze zaczęły spadać z nieba, ale wszystko co dobre kiedyś sie konczy

"sama zawiesiłam rozwój osobisty dla niezależności " ­ napisała fiku, która nigdy nie mieszkała poza domem rodzinnym i nadal siedzi u mamy :P

żabciu, niezależnośc to stan umyslowy, nei zameldowanie

niezaradna po prostu nei znasz życia ideały ideałami, a życie życiem

Widze że ktoś usunął moje posty... z tego można wnioskować, że ktoś kto to zrobił nie akceptuje dzisiejszego świata, i nie chce widzeć tego że ktoś gada o tym że można kogoś pokochać za jego charakter nie za wygląd :) I ogólnie że ludzie są wartościowi, każdy jest. I że w życiu liczy się coś WIĘCEJ niż kasa, seks i biznes... Jak usuniecie to ok świadczy to o tym że bark wam czegoś w życiu... i chcielibyście ale twierdzicie że się nie da bo takie życie, Tak naprawde każdy chce być zrozumiany, akceptowany czy to żab-x czy cisteczkowa czy ktokolwiek

kaliban gdyby twoja baba przeczytala co tu wypisujesz. ze jest od ruchania . to dostalbys po lbie sciera od razu .

@ fiku mikuuu Ech fikulcu, ależ Ty dziecinna jesteś. |Nie istnie coś takiegi, jak niezależność mentalna, bez niezależności fizycznej. W wynajmowanym na 3,4 osoby mieszkaniu czlowiek jest bardziej panem siebie niż we "własnym" pokoju w mieszkaniu rodziców. Gdzie z chłopakiem cnotę tedy zamierzasz postradać w stdole na strychu? Czy może targetem niogarniętego dziewczęcia jest chlop z wąłasnym mieszkaniem> Bo rozumiem, że pierwszy seks w mieszkaniu jego rodziców też odpada? Zwłaszcza z mamą za ścianą? :> Faryzeusz z waćpanny, faryzeusz. Obawiam się, że jeśli nawet jakiś desperat się znajdzie, to zachwycony tym seksem nie będzie. Panna zdajsie z tych co to leżąc jak kłoda rozkładają nogi i czekają na cud.| Kolejna, która oczekuje, że jej facet w życiu wszystko załatwi, równocześnie dostosowując się do babskich zachcianek. Tragedia te baby. Nawet nie potrafią dokonać najpostszej gimnastyki umysłowej będącej nie tylko pdstawą empatii ale i inteligencji. Mianowicie: "Co ja bym pomyślała, gdyby jakiś prawik (albo i nie) miał takie wymagania względem mojej osoby?" @jestes zalozny chlopie Cóz, za stary już jestem, żeby mnie bić. Swoją drogą, zadziwiające, jak szybko ta praktyka się urywa, gdy dzieciak ma na tyle siły by oddać. Prawda jest taka, że pewnie chciałaby. Bo jest hipokrytką. Z tych co to uważają, że o takich rzeczech się nie mówi. Ale trzeba przyznać, że nie leniwą. Kiedy pradziadek rozerwał się na wojnie, utrzymywały się z matką i siostrą z krawiectwa. Te tuj egzaltowane idiotki z tego topiku w takiej sytuacji zostałyby chyba kurwami obozywmi. Żry coś trza, śmierci strach, robić się nic nie umie... Zresztą baby wtedy jakoś złudzeń nie miały. Jakby taką mąż zostawił bo dupy nie dawała porządnie, albo na kurwy chodził, to by na niej cała wieś miala używanie. ­ Egzaltowane dziewczątka nie rozumią jednego bajdurzac o tym jak pięknie i romantycznie drzewiej bywała. Ni łapią, że właśnie drzewiej chodziło o interes. Na wsi baba miala być nie brzydka robotna i z wianem, chłop robotny z chekatarami i własnym sprzężajem. Szlachta i jenteligencja miały więcej czasu na takie głupoty jak zaloty i romantyczne kolacje, ale też żaden kawaler nie zalecał się do panny bez odpowiedniego zabezpiecznie finansowego. Jeśli miała już się snuć po domu i omdlewać od wzruszeń to miała wnieść przynajmniej na tyle piniądza by całej rodzinie dobrze się żyło i służbę można nająć. Biedne i niezaradne dziewczyny wtedy słuzyły do zabawy, a nie jako materiał na żonę. Poczytajcie chociażby pamiętniki Paska. ­ Miłość to wymysł hamerykański. By się filmy sprzedawała. I może wymysł Francuzek, żeby wciskać, że figle z SSmanami to nie było rżnięce za naftę, parafinę i kartki zywnościowe, a akt romantycznych wzruszeń, uniesień spowodowanych tym czarem dobrzes krojonych mundurów. ­ Prawda jest taka, że te kojarzone małżeństwa, dobrane na zasadzie komplementarności majątkowej i środowiskowej były lepsze niż dzisiejsze zawierane z miłości. Ot słomiany ogień co wypala się szybo, jak tylko w jego/jej zgaśnie ogień radosnej beztroski, gdy nadchodzą problemy zyciowe i finansowe, gdy pojawiają sie pierwsze zmarszki i siwizna we włosach.

Kaliban - miłośc nie istnieje? W takim razie rozumiem że rodzice Cię nie kochali...

I proszę cię nie traktuj ludzi przedmiotowo... Bo za pewne ty nie chcesz być tak traktowany.

ale przynajmniej widzi że życie jest ciężkie i takie idiotki jak autorka topika -- męczybuła lub nudna prowa nie mają czego szukać w rzeczywistości.

Sikając na stojąco przy pisuarze, zuchwale zerkam na przyrodzenia otaczających mnie mężczyzn

To że ktoś stawia ludzkie życie jako najwyższa wartość, mówi o tym że ludzie powinni sie szanować nawzajem i akceptować takimi jacy są i że są w życiu ważniejsze sprawy niż kasa jest męczybułą i idiotką?

autorka jest jebnięta i tyle na jej temat, a teraz żegnam.

Wiem że wy wolicie się obrażać, chyba to lubicie? Sprawia wam to przyjemność? Tak jest najlepiej wyzwac kogoś od poje***ej idiotki i najlepiej ale już dlaczego to oczywiście nie łaska powiedzieć... Autorka napisała że każdy chce być zrozumiany, więc ona też może szukała zrozumienia, a że większośc ludzi nie rozumie świata więc woli innych zaetykietkować i tyle

fd

@ hbughbyjug Twierdzę, że większość ludzi za miłość uwarza ułudną fascynację. "Wow podoba mi się wow chce ślubu." "Czemu?" "Bo kocham." Jakby to cokolwiek znaczyło". Czy można mówić o uczuciu, jeśli po 6ciu latach zostają tylko popioły? Mało to bab się skarży, że rutyna, że nuda, że mąż już nie taki (a znikła tylko pompa endorfinowa). Co to znaczy? Że źle wybrały. A le żeby 90%? To znaczy tylko, że kryteria które stosowały były/są do dupy, alebo że obecnie niemal wszystkie kobiety są uzależnione od nowych wrażeń. Co do przedmiotowego traktowania ludzi, poczytaj o historii sierżanta Travisa Mills. (Google ci pomoże, - wklejanie linków na kafe ssie jak zawsze; otwórz choćby odnośnik do Sadistic.pl) Fajna hstoria, nie? Wzrusza, podbudowuje podupadłą wiarę w drugiego człowieka, nieprawdaż? Otóż, nie! Ta historyjka wywołuje taką reakcję dlatego, że taki kurs zdarzeń jest tak cholernie rzadki. B czy trzeba by było o tym pisać gdyby takie wsparce ze strony kobiety bylo codziennością? Czy którakolwiek z romantyczek i humanistek zostałaby z mężczyzną tak okaleczonym po wypadku. Przecież nawet nie zarabią żeby utrzymać rodzinę, zapenić mu rehablitację etc. (polski weteran dostae... circa 900z - 1200 zł). I autorka, i fikulec, i ty droga interlokutorko spierdalałybyście w podskokach od mężczyzny jeszcze do niedawna zwanego milością życia, gdyby mu się takie nieszczęście przydarzyło. Nie macie ani siły charakteru, ani woli by sprostać trudnościom, a wybieracie podług nmotylków w brzuchu i tego co facet może zaoferować. ­ Prawda jest taka, że właśnie kobiety co pieprzą o miłości jako wartości, szacunku do drugiego człowiek i romantycznych dyrdymałach są najmniej warte jako partnerki. Bo myślą że jakiś frajer odda swe serce lojalność, honor i krwawicę za słowa i mętną ideologię. ­ Z nas dwojga to ty traktujesz ludzi przedmiotowo. BNo każdy śledzący naszą wymianę zdań jest w stanie ocenić jak się zachowasz, gdy twój partner znajdzie się w potrzebie. Ja natiomiast, dżentelmen przygruntowy i gruboskórny realista, ważę swoje słowa i liczę ile ich dotrzymanie będzie mnie kosztować. Dlatego jeśli mówię pomogę znaczy pomogę. A tobie, Fikulcowi czy autorce, nawet nie uwierzyłby na tyle, by pozwolić pilnować wody na herbatę. ­ Szczerze powiedziawszy każdy myślący facet wie, że kobieta jest tylko wtedy, gdy jest dobrze lub trudności są niewielkie i przejściowe. Każdy facet ma świadomość, że jest oceniany pod wzgędem zasobności portfela, urody, wielkości przyrodzenia i tego jak często może. Być traktowanym przedmioto to dola mężczyzny od samego poczatku pradziejów. Tak wec, to nie to czy chcę czy nie chcę. Jestem traktowany przedmiotowo. I nie myśl sobie że jestem na tyle idiotą, by nie policzy rachunku zysków i strat. ­ Wielkość cycków, gotowość seksualna, uroda, robotność to wszystko u baby ma znaczenie i to fundamentalne. Jeśli myślisz inaczej - udowodnij to. Domyj pana Józia z dworca i znim bądź dla niego samego. Hipokrytko. ­ Au revoir. {czesc] ­

w kazdej chwili mogę sie spakować i wyprowadzić, to jest neizależność psychiczna

wielokrotnie pisałam o swoich wyamganiach czy oczekiwaniach, pokocham tlyko faceta, którego bedę szanować i podziwiać

i zarabiam wiecej od moich "męskich" rówieśników

a przynajmniej od tych z kafe :D:D

z tymi zarobkami to mnei trochę fantazja poniosła :D

a Fikulec brzmi nieładnie, fikusiek, fikuśna, fiku, ale nei fikulec

Fiku nie prowokuj Kalibana bo juz czas bys sie dowiedziala, ze to nie ta plaszczyzna co Ty

"w kazdej chwili mogę sie spakować i wyprowadzić" ­ chyba na dworzec, filkulcu :D

odezwała sie ta która od mamusi przeprowadizla sie wprost do faceta

i będzie Zul i Zulia na śmietniku , jakie to romantyczne