Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz sama nie wiem co robic :/

czy komus z Was poplacila cierpliwosc w milosci??

Polecane posty

Gość juz sama nie wiem co robic :/

pytanie jak w temacie: czy oplacilo sie Wam czekac na wybranka/wybranke i mimo wielu przeciwnosci losu w koncu byliscie razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem co robic :/
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baszkara
ja nie czekalam , szkoda mi by bylo zycia. probowalam wielu i w koncu wybralam tego jednego . ale jak beda przeciwnosci to zmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy moja historia tez
sie tu kwalifikuje. Mysmy nie byli razem, przyjaznilismy sie. Ja go kochalam, on mowil, ze na nic wiecej (poza przyjaznia) nie moge liczyc. Jednak jakos tak wyszlo, ze po 4 latach znajomosci wzielismy slub, po 6 urodzila nam sie cudowna coreczka. Gdyby ktos nam powiedzial wczesniej, ze tak to bedzie to i ja i on popukalibysmy sie w czolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyślij wypowiedź raz
ja nie, cierpliwośc to ostatnia cecha jaką mozna u mnie znalezc ale opowiem ci zabawną historię byłam kiedyś z facetem, który przede mną miał wiele kobiet, po mnie w sumie też :) i zawsze u jego boku stała jego "kolezanka". Doszło nawet do tego, ze jak bylismy razem w knajpie i wyszłam do toalety to ta mu powiedziałą, że i tak ędzie na niego czekać :) dosłownie:) co mi zresztą powtórzyła :) dla mnie to było chore, jego ojciec tez niekoniecznie za mną [przepadał, wolał, że by tamten był z tą "koleżanką" po roku wszystko się posypało wyjechał, nawiązał nową znajomość, był jakiś czas z tą dziewczyną, ale ona była mloda, a on kiedys powiedział, ze w wieku 27 lat się ozeni, no więc wybił mu ten wiek- czas się więc żenić! i jak gdyby nigdy nic, on razem ze swoją "koleżanką" zaczeli szykowaćsię do wesela :D nie wiem jak to jest możliwe i w ogole jak tak mozna, jak ta dziewczyna w ogole chciala, czekala na niego kiedy on byl na powaznie z innymi dziewczynami, kiedys spotykal się niepoważnie np. na seks, a ona caly czas czekala sluchajcie nie wiem co to bylo, ale ktoregos dnia ot tak ni z gruchy ni z pietruchy postanowili się pobrac, są malzenstwem i mają syna jakim są malzenstwem tego nie wiem, bo nie mam z nimi kontaktu, ale zastanawiam się jak ona się czuje, jak jej to nie przeszkadza dodam,, ze jak bylismy razem, on mowil ze wie, ze ona na niego czeka, ale on (jego slowa) nie chce z nią byc, bo... np. mu się nie podoba itd. dla mnie to jest cholernie dziwne i niezrozumiale, ale jak tam sobie chcą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto bardzo chce ślubu
ten czeka aż się doczeka, jak ta Kasia Czekasia. Cierpliwością pokonasz nawet angielskiego księcia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem co robic :/
w sumie o takie historie tez mi chodzilo :). moja b. dobra kumpela miala prawie identyczna sytuacje tyle, ze trwalo to rok dluzej i teraz dopiero staraja sie o dziecko ale tez sa w koncu razem i sa jedna z najfajniejszych par ktore znam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem co robic :/
nie no, to juz jest przesada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
tak ,mój mąż czekał na mnie 4 lata.przeczekał wszystkich moich facetow i jestesmy razem już 20 lat.i jest to najlepsze co mnie spotkalo w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gt9q
Hah czekam na pewna kobiete, ale czy warto? Sumienie mowi ze nie, ale serce mowi tak. Szlag mnie trafia... i tak od 3 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no, człowieku...
3 lata to przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
mój brat w wieku 39 lat poznał tę pierwszą i jedyną , obecnie są po ślubie i mają potomstwo , ach och jak oni się kochają ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się nie opłaciło, i jak mniemam nie opłaci. Zdaję sobie sprawę że "marnuję czas" aczkolwiek nie sposób tej osoby nie uwielbiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się nie chce czekać
jak ex 2 razy chciał do mnie wrócić to go olałam. Na swiecie jest tylu miłych facetów, zawsze sie znajdzie jakiś nowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem co robic :/
ja wlasnie mam taka sytuacje, ze i on i ja czujemy ze to jest wlasnie TO ale jest kilka przeszkod ktore trzeba pokonac ale trzeba troche czasu. wierze, ze warto czekac ale czasem przychodzi taki dzien jak dzis ze najzwyczajniej w swiecie mam zalamke i mam ochote sie poddac ale wlasnie cos mi nie pozwala. chyba jednak warto dac sobie jeszcze troche czasu i poczekac na rozwoj wypadkow zeby nie gdybac i myslec co by bylo gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×