Mieszkam z rodzicami. Dziewczyny mnie skreślają. Dlaczego ???????

Pewna dziewczyna mnie wyśmiała, że mając 28 lat mieszkam jeszcze z rodzicami. Twierdzi ona że jestem niezaradny, niesamodzielny ciapek, który nie poradzi sobie w życiu. Coooo ??????? Niby jak mając 28 lat ( pracuję 3 lata, do 25 r.ż robiłem studia ) miałem dorobić się swojego mieszkania ??? W 3 lata mam zarobić na kupno mieszkania, które w Polsce są droższe niż złoto ??? Ciężko jest sobie jako taki samochód kupić a co dopiero mieszkanie ?! A może mam wynajmować ??? Świetny pomysł ! Płacić jakiemuś dorobkiewiczowi po tysiaku co miesiąc, mieszkać samemu jak na pustyni i do tego wyprówać sobie zyły domowymi obowiązkami ( pranie, gotowanie, sprzątanie ) po ciężkiej pracy ??? I co ja odłożę ? Z czego ? A tak poza tym : wy macie swoje mieszkania ??? Zarabiacie tak samo a nawet lepiej ( wypinanie dup to często wasz jedyny sposób na pracę a gdy macie jakąś inną to i tak nie odmawiacie sobie dorabiania nimi ) więc stać was. No ale nie ... przecież wy pół wypłaty na tapety przeznaczacie bo to w życiu najważniejsze. I niech mi któraś wspomni o miłości, uczuciu, wierności czy bliskości :D U was czegoś takiego nie ma. Słowo "kocham Cię" służy wam do tego aby pokazać swojemu frajerowi że dobrze robi że kupuje wam nową sukienkę albo jakiś wisiorek. A niech wasz facet przeznaczy 10 zł na piwo i wróci najebany do domu zamiast wyjebać 1000 zł na bieliznę dla was. To dopiero jest tragedia !!! Źle że mieszka z rodzicami ??? OK. Mogę się wyprowadzić ale powiedz mi śmierdząca leniucho że ci ciężko naszym dzieciom pieluchy czyścić to dam ci kopa w dupę i na bruk szmatławcu jeden ! Jesteście takie proste i takie puste. Zbrzydł mi już seks z wami. Kiedyś facet musiał latać latami za dziewczyną aby dała mu pierwsza buziaka , dziś same włazicie do łóżka. To już nie jest seks ale taka zwykła zwierzęcość. Zaginęła w was subtelność, delikatność, tajemniczość. POjawiła się próżność i nicość. Szkoda.

najchętniej wcale by dzieci nie miały.

i maminsynek oj biedulku, idź do mamusi, na pewno cie pocieszy, pogłaszcze i potwierdzi jakie te dziewuchy teraz niedobre i WYPIERTALAJ W PÓŁPRZYSIADACH NIEUDACZNIKU!!!

miałam się z tobą zgodzić, ale w trakcie zacząłeś generalizować i tym samy obrażać wszystkie kobiety, w tym również mnie, chociaż moje poglądy są inne niż tej twojej byłej. Jesteś skończonym idiotą. Dobrze zrobiła, myślę jednak, że jest to wina twojego beznadziejnego charakteru.

kilka uwag do tematu 1. rozumiem, ze oczekujesz, ze domowe obowiazki bedzie odwalac za ciebie dziewczyna, bo teraz robi to mama 2. podziwiam, ze jestes w stanie najebac sie jednym piwem za 10 zl 3. pieluch sie nie czysci tylko wyrzuca 4. gdzie chcesz zamieszkac z dziewczyna? rozumiem, ze skoro planujesz wyrzucac ja na bruk to z wlasnego mieszkania, wiec pytanie KIEDY SIE DOROBISZ WLASNEGO MIESZKANIA?

mi tam taki co w tym wieku z rodzicami mieszka maminsynkiem sie wydaje.... Moj partner wynajmowal, zreszta ja tez, potem wynajelismy raze, ok, placimy komus, ale wole to niz mieszkac z rodzicami!!!!!!!!!!! Kiedys pomyslimy o kredycie, bo o wlasnym za gotowke i tak nie mamy co marzyc. Dalszej czesci nie komentuje.....

Dokładnie jak się z tobą hajtnie i urodzi to zaraz walnie się na kanapie zacznie się opierdalać żarciem,a jak jej zwrócisz uwagę że zaczyna przypominać krowę leżącą na gnoju to zaczyna walić ze ma depresje i wypominać pornole z małolatami na twoim laptopie.

"miałam się z tobą zgodzić, ale w trakcie zacząłeś generalizować i tym samy obrażać wszystkie kobiety, w tym również mnie, chociaż moje poglądy są inne niż tej twojej byłej. Jesteś skończonym idiotą. Dobrze zrobiła, myślę jednak, że jest to wina twojego beznadziejnego charakteru." popieram w 100%. Już chciałam stwierdzić że mądrze prawisz, kiedy nagle okazało się że jesteś po prostu frustratem. Żałosnym frustratem

a z ta dziewczyna to randki przy mamusi chcesz miec? ;D

podejrzewam, ze brak mieszkania to tylko pretekst, a prawdziwym problemem jest twoje podejscie do kobiet oczekujesz, ze beda pracowac na siebie i jeszcze po pracy prac, sprzatac, gotowac obiady, bo ty zmeczony wracasz do domu?!

" i do tego wyprówać sobie zyły domowymi obowiązkami ( pranie, gotowanie, sprzątanie ) po ciężkiej pracy ???" To lepiej żeby mamusia harowała? ;D

co za typ, gdzie się tacy rodzą :D

bo Niewiasty niebogie i niewinne widzą , że jesteś pod opieką occów , więc trudno Cię będzie z czegokolwiek oskubać i Tobą manipulować. czyli żadna z Ciebie dla nich korzyść

No a gdy moi czy twoi rodzice zaczną chorować to co wtedy ? Kto się nimi zaopiekuje ? Może do szpitala oddać i po kłopocie ??? Nie pamiętacie już wredne zołzy że wasze matki i ojcowie do ukończenia przez was budy robiły za was wszystko ??? A wy jeszcze włuczyłyście się po nocach , paliłyście jointy, dawałyście dupy i jeszcze pretensje do matek czy ojców miałyście że dały wam 120 zł na spodnie niebieskie zamiast 150 na czarne. Kurwa , was nie da się zrozumieć. Nie wiecie co to jest szacunek, empatia i nigdy nie pojmiecie tego. Potraficie tylko prosić i dziękować za to co wam się daje. Same się nie domyślicie że ktoś też by coś chciał

To po co Ci kobieta?

Gutekszoł Ja się rozpisywałem a napisałem to samo co ty w jednym zdaniu :D Ile masz lat ?

a jak ty szanujesz rodzicow? kazesz matce sobie uslugiwac, bo zmeczony jestes po pracy

Autorem jest ten sam maminsynek, który w topiku o relacjach pomiędzy synową i mężusiem-maminsynkiem bronił synalka i jego mamusi. Pisał, żę dziewczyna powinna się poddać wybieraniu jej mebli przez teściową, bo na pewno sama się nie zna. Chłopie, kończ, wstydu oszczędź... :/

chłopie, nie wiem gdzie ty takie dziewczyny spotykasz :D, osobiście nie spotkałem się z postawą u kobiet o jakiej ty mówisz :D haha, pewnie mamusia ci tak wmawia, żebyś nigdy się nie związał i nie wyprowadził :D i chyba akurat twoim problemem jest brak szacunku, bo co chwile wyzywasz innych. Weź leki, bo chyba zapomniałeś i kup sobie jaja, bo zachowujesz się jak jakiś sfrustrowany prawiczek, co to wszystkie kobiety są be. A jedyna dobra będzie na ciebie harowała, gotowała, sprzątała, zajmowała się dziećmi, kochała twoich rodziców bardziej od swoich, będzie cię wysławiała, uważała za jedynego pana i nie pozwoli ci umyć 1-go garnka. Dorośnij.

KObieta potrzebna jest mi do tego aby dodać mi sił do życia. Samemu ciężko jest mi się mobilizować. Kiedyś tańczyłem w domu i choć lubiałem taniec to trudno było mi regularnie trenować. Gdy zapisałem się na kurs o motywację nie było ciężko. W szkole podstawowej uczyłem się średnio, w gimnazjum też. W liceum wiedziałem kim chcę zostać i nagle czaerwony pasek i wzorowa matura. Kobiety potrzebuję do tego potrafiła mnie docenić za to że się staram. Ma to być skromna dziewczyna która cieszy się tym co ma a nie zamartwia tym czego nie ma a co mają jej koleżanki. Chcę poprostu myślącej kobiety i kochającej, która wie czego chce i nie sprawi że zwątpię że kobiety mają podobno dobrą intuicję.

myslaca kobieta nigdy nie zwiaze sie z facetem z takim podejsciem

piszesz czego ty oczekujesz, a co jestes w stanie zapewnic tej dziewczynie?

Rodzice pomagają mi a ja im. Raz robi obiad mama, raz tata a raz ja. Gotując co trzeci dzień masz trochę czasu na siebie a gotując codziennie samemu trudno o o to. Gdy rodzice będą obchodzić 30 rocznicę ślubu ( już niebawem ) przygotowałem dla nich wspaniały prezent. Doceniam to co dla mnie zrobili

pewnie topik to provo, ale ładnie wypowiedź autora pokazuje dlaczego dziewczyny go skreślają; to jedno zdanko, już przez kogoś cytowane, jest kluczowe: " i do tego wyprówać sobie zyły domowymi obowiązkami ( pranie, gotowanie, sprzątanie ) po ciężkiej pracy ???" jest taka drobna różnica, że z reguły dziewczyny, nawet już pracujące, kiedy mieszkają jeszcze z rodzicami, to na ogół "wypruwają sobie żyły domowymi obowiązkami" - czyli: same piorą, prasują, sprzątają, czy jakoś tam w tych obowiązkach partycypują; przeciętny facet mieszkający z rodzicami (matką), bez względu na wiek, ma wszystko "podane"; jak się wyprowadzi od mamy, to jest szansa, że zczai, jak działa pralka, itd... jak nie - to na ogół kaplica i przekonanie, że "nie będzie sobie żył wypruwał domowymi obowiązkami" :(

ja się zgadzam, zwłaszcza z tym: Kiedyś facet musiał latać latami za dziewczyną aby dała mu pierwsza buziaka , dziś same włazicie do łóżka. To już nie jest seks ale taka zwykła zwierzęcość. Zaginęła w was subtelność, delikatność, tajemniczość. POjawiła się próżność i nicość. Szkoda. sama jestem kobietą a obrzydza mnie to zeszmacenie kobiet, dawanie dupy bez slubu, mieszkanie na kocią łapę.

Dlaczego poszedłeś do pracy mając 25 lat, dlaczego tak późno? Bo studiowałeś? Chyba medycynę bo na każdych innych studiach można spokojnie pracować od pedagogiki po architekturę do pełnego etatu ( z ugodowym przełożonym) po pracę wieczorami, w weekendy. Jesteś leniem z roszczeniową postawą względem wszystkich. Piszesz o tym, że kobieta ma Cię motywować i zachęcać do działania a jak to ma wyglądać z drugiej strony? Myślisz, ze wiecznymi roszczeniami, marudzeniem i złością będziesz ją do czegokolwiek motywował? Chyba tylko do tego by zacząć rozglądać się za innym, normalnym facetem. Twoja postawa przypomina rozchwianego emocjonalnie prawiczka, który jest pod toksycznym wpływem (kastracyjnym do jego osobowości) swojej matki.

ahahahaha, weźże to musi być prowo, na zachętę masz 1/10, nie jest możliwe, żeby tacy idioci żyli na tym świecie

Zapewnię to na co będzie mnie stać. Poznam ją, zrozumiem ją, dowiem się czego pragnie, o czym marzy. W ciągu naszego wspólnego życia będę dążył do tego aby spełniać jej marzenia. No ale na pewno nic nie będzie za darmo. Jeżeli będę widział że ona stara się dla mnie to wtedy ja będę starał się dla niej. Jeżeli będzie tak że będzie uważała że tylko jej się należy to zakończę związek.

Pracę zacząłem od 25 r.ż bo wcześniej nie dałbym rady. Studiowałem mechanikę lotniczą a jeżeli uważasz że praca podczas takich studiów a właściwie tracenie czasu na pracę gdzieś za 1000 zł w markecie ma sens to chyba nie wiesz co mówisz.

voyager, gadasz jak gimnazjalista. Jak dojrzejesz do związku może i niejedna dziewczyna zainteresuje się Tobą. A narazie, sorry, ale jesteś bez szans