Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem ze mną?

mam dziwne podejście i tworzę chore relacje...

Polecane posty

Gość problem ze mną?
małe przelogowanie i jestem :classic_cool: ;) ­­­ Erinor myślę, że nie ciężko jest znaleźć odpowiedz dlaczego akurat ''tak mam''. nikt mnie nie zranił... kiedyś kogoś bardzo kochałam, ale to była młodzieńcza miłość i ja sama ją zakończyłam. każdy przeżywa pierwszą miłość dość silnie i to raczej norma, więc szukanie tutaj odpowiedzi chyba nie jest dobrą drogą. tak mnie się wydaje... a gdy pisałam o atrakcyjnych miałam na myśli atrakcyjność tę wizualną, na pierwszy rzut oka (to w klubie czy pubie, na imprezie - bo tacy faceci są raczej dla mnie straceni, grunt to mieć satysfakcję, że się udało, taka moja forma zabawy) jednak przy wyborze i zakotwiczeniu na dłużej czy nawet na te moje układy wybieram przyciągających również wnętrzem. nie znoszę męskich pustaków, choćby niewiadomo jak pięknych. inteligencja mnie bardzo pociąga. No właśnie Erinor... to może jednak dobrze myślę, że powinnam poszukiwać wśród starszych? tacy wydają się już posiadać ogładę, doświadczenie życiowe... mogliby mnie poprowadzić... tak właśnie... poprowadzić :o co do ''poczucia wyższości'' miałam na myśli fakt zawładnięcia i sterowania facetem przez jego własne postępowanie (bezgraniczne oddanie), wpadnięcia w sidła miłości... nie chcę już tej władzy :( chcę w końcu ją oddać, ale nie mam szansy... ­­­ p.s. co dobrego gotowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
miało być: myślę, że ciężko tam na początku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotam..,,..
mam tak samo jeśli spotkasz kogoś w kim się naprawdę zakochasz zobaczysz ze wszystko się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ... przelogowałaś? - no to sobie trochę poanalizowałem i chyba wiem z którego ... ale ciii ... Co dobrego? - yyy ... kasza gryczana na flaczkach wieprzowych (przywiozłem ze sobą), wiem jak to brzmi, ale aż takie złe nie było ;) Dlaczego zakończyłaś? - może podświadomie ciągle to w Tobie siedzi, że taka miłość potrafi ranić? Serio? - klub i poznawanie? - podziwiam, ja to bym chociaż testem zaczął = wylać np. na piękny strój jakiejś damy coś plamoczyniącego, by sprawdzić jak się zachowa. Inaczej - to gorsze niż rosyjska ruletka. W sumie ja lubię internet i obserwowanie = "charakter pisma" sporo zdradza. Hmm - czy wśród starszych? - może powinnaś "celować" w ustawionych? - bo to niekoniecznie przychodzi z wiekiem. A skoro jesteś jeszcze "młoda", no to taki starszy może też nie do końca utrzymywać to samo tempo życia (kluby, fun, itp.). Hmm ... procentówka - weź mnie w sobie rozkochaj, jak ja polegnę tzn., że każdy polegnie :classic_cool: - chociaż jak teraz piszę, żebyś mnie w sobie rozkochała i mam wizję siebie zakochanego - to już się na Ciebie zamknąłem ;) Mam nadzieję, że będziesz zdawała relacje ze swoich dokonań, postępów, bo to ciekawe - oczywiście z psychologicznego punktu widzenia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotam..,,..
w moim przypadku zmieniło się ale w sumie nie na długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo i nie, a już myślałem, że udało mi się zdemaskować Twoje 3 wcielenie :classic_cool: - chyba za dużo mnie tutaj ostatnio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
ok, może się uda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
przeczytałeś? bo zgłosiłam do wykasowania :D jakie 3 wcielenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, no że 70% to wiem :) Ale ... co się uda? - rozumiem, że to było celowe zagranie - mające na celu ochronę 3 nicka? :classic_cool: - no, ale wówczas byś się nie zdradziła (teorie, teorie). Ty na pomarańczowo i ten 3 nick na czarno macie dokładnie taki sam styl pisma, dokładnie takie same literki, dokładnie w tym samym miejscu :) O jakim 3-m piszę, nieważne :P No od matki (no dobrze, niech będzie, że mamy), bo to zawsze jest tak - "co mam Tobie zrobić?" - a, nie trzeba, mam wszystko ... no, czasami proszę o sałatkę, bo ona wyśmienicie kucharzy, poza tym chcę jej sprawić przyjemność - że może coś dla mnie zrobić, to nie odmawiam. Poznawać? - wirtualnie, posiłkując się zaawansowanymi metodami analitycznymi, w sposób najbardziej precyzyjny z możliwych, dokonuję odpowiednich ustaleń wewnątrzgłowych, by móc podjąć odpowiednie działanie. A co jest później - to sama doskonale wiesz :D Tak przeczytałem, jestem w trakcie ripostowania, to się podzielę ... chociaż zanim oni to wykasują ... ;) - w sumie nie chciałem wysyłaś, bo podniosę, ale co tam, za własne błędy się płaci ;) A masz :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, no przecież wiem co się uda - wybacz, że znowu podniosę. No 3 wcielenie = jest taki czarny nick, z którym się dzisiaj niesamowicie zgrałaś w czasie - jak pisałaś o przelogowaniu, a i charakter pisma macie identyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
nie, to nie było celowe zagranie, dlatego zgłosiłam do usunięcia! nie mam 3 nicka... ani nawet drugiego... mam tylko ten jeden czarny a dziś wyjątkowo piszę na pomarańczowo :) aż tak się nie wkręcam w to forum, aby świrować z nickami i ilomaś tam wcieleniami... jaki ten podobny nick masz na myśli? ciekawe... bo jeśli pisał w tym samym czasie to chyba z dwóch komputerów bym musiała nadawać... wariatką nie jestem, choć z treści tutaj może się wydawać, że jednak poniekąd (?) :( zdradź ten nick albo chociaż inicjał, inicjały... chcę wiedzieć i sama przeanalizować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
wykasowali za co dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
co do poznawania... tzn. to co dzieje się później... WIELKI NIC (?) :P i tak... wolę słowo ''mama'' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, nie ma, szybko poszło = nie ma to jak siła argumentów? - ciekawe jak uzasadniłaś. Miałem nadzieję, że się nie bawisz w takie coś :) - tzn. to było tak ... napisałaś "przelogowałam" - zajrzałem na ogólny ... Ciebie nie ma. Patrzę - jest taki inny, zacząłem czytać i ... zaraz, zaraz, też zaczyna z małej, 3 kropki stosowane dokładnie w tych samych miejscach, zgranie literkowe idealne ;) No i w ten sposób taka teoria powstała, ale to naprawdę nieważne, przyjmijm, że występujesz maksymalnie w dwóch wcieleniach ;) Czy tak bardzo chcesz? Co później? - ja już teraz otrzymuję sygnały od własnej głowy, że za dużo o sobie piszę, a co dopiero ... zatem to pewnie wszystko od Nas zależy, od nastawienia, od tego, czy potrafimy się na danym etapie życia otworzyć, czy też nie - może u Ciebie też o to chodzi, biorąc pod uwagę to, że wspominałaś o relacjach ze znajomymi pod kątem zamknięcia. Mhm - mama to bardzo fajne słowo, ja jednak byłem zmuszony przejść na "matka" bardzo wcześnie. W sumie "mama" oddaje w pewnym sensie hołd, jest jakby wyrazem ... uznania wyższości, to co mama mówi jest prawdą ... czy to moja jakaś dziwna teoria? A ojciec, czy tata? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
przysięgam, że nie bawię się w takie coś - mam tylko jeden czarny nick, nawet nie robię podszywów, wchodzę sobie tutaj ot tak pogadać pisząc z czarnego albo jak teraz z pomarańczy, ale wiadomo dlaczego akurat na pomarańczowo... nick jest czarny? proszę - chociaż inicjał/y po prostu mam już dość swojego zachowania i myślałam, że może ktoś ma podobnie, ale jednak raczej wzbudzam w was dziwne uczucia i jakieś tam ''przypadki psychologiczne'' :( źle mi, że tak mam :( za dużo o sobie piszesz? zauważyłam, że zawsze pisząc koncentrujesz uwagę na drugim! wtedy ja czuję się nieswojo ;) jestem potwornie luzacka i wprowadzam sporo zamieszania, dużo gadam... tylko, że nie lubię mówić o problemach (tych długofalowych) czy decyzjach, ale mi to nie przeszkadza. w sytuacjach stresowych jednak muszę poczuć wsparcie i zawsze do kogoś dzwonię, aby mnie podnosił na duchu, np. przed egzaminem. dziwna jestem... mama i tato to tak zwyczajnie, nie wyobrażam sobie inaczej, czasem zwracam się mamuś i daddy :) dlaczego byłeś zmuszony? :( kryje się za tym smutna historia młodości? przepraszam, nie musisz mówić jeśli nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj no, przecież nie musisz przysięgać :) Tak, czarny - inicjały, nick? - no pewnie, że mogę Tobie podać - ale chwilka, może nie podam? - żebyś mogła stłamsić w sobie tę potrzebę poznawczą, co Ty na to? - taka praca nad swoją dociekliwością :) - wiem, niedobry jestem ;) Przypadek psychologiczny? - żartujesz? - według mnie to każdy powinien mieć przynajmniej jedną sesję tygodniowo z psychologiem, z psychologiem jako z osobą, której mogą powiedzieć o tym, co siedzi im w głowie ;) A no właśnie przeważnie w ten sposób "piszę", dlatego sygnały wystąpiły, iż zaczynam zbaczać z kursu. No nic, to się zaraz za Ciebie wezmę! ;) Heh ... no to ciekawe zachowanie przed-egzaminowe, a nie potrafisz tak ze sobą - "młoda, będzie dobrze, wszystko mam "obcykane", jutro idę i ich miażdżę"? Czy takie wsparcie innych naprawdę pomaga, czy tylko tymczasowo, a i tak zwycięża zawsze to, co Ty myślisz? Czy smutna? - to zależy, wtedy (w dzieciństwie) pewnie można było tak na to patrzeć, z obecnego punktu widzenia nie chciałbym mieć innego dzieciństwa, bo ono nas ukierunkowuje, hartuje - no a ja obecnie oszczędzam na telefonach ;) A Ty o czym nie chcesz mówić? :classic_cool: ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
heh uwielbiam te twoje zabawy, rozśmieszasz mnie czasem :D proszę jednak o podanie inicjałów, bo jestem z natury ciekawska a chciałabym sprawdzić czy faktycznie ta osoba taka podobna... wiesz każda kobieta chce się czuć jedyna w swoim rodzaju a ty mi tu takie wymyślasz, że identycznie itp. ... :o ;) :) widzisz... ta cotygodniowa sesja z psychologiem może i nie byłaby czymś złym, ale ilu jest dobrych psychologów? pewnie niewielu, jak w każdej dziedzinie medycyny... trafić do dobrego specjalisty a nie konowała to jak wygrana na loterii. no i nawet nie do końca wiem na czym miałoby to polegać. rozmowa z kimś obcym, bądź co bądź ale jednak obojętnym na twój los, biorącym za to kasę... obłudny zawód... może to dobre dla osoby, która faktycznie jest sama jak palec i nawet sąsiada do pogadania nie ma... wszak człowiek osoba społeczna, nikt zupełnym samotnikiem nie jest, chyba, że spowodowane jest to zaburzeniami psychicznymi, ale mniejsza z tym. czy potrafię sama siebie wspierać duchowo? niestety nie. potrzebuję zapewnienia mnie, że będzie dobrze a jeśli nie będzie to nic się nie stanie :) - zostało mi to z dzieciństwa ;) wiesz zadajesz naprawdę dobre pytania... powiedz prawdę - masz coś wspólnego z poznawaniem człowieka/jego zachowań, wnętrza - samodoskonalenie z ciekawości, studia, praca? takie wsparcie samo w sobie nie pomaga tzn. nie zmienia mojego nastawienia, ale sam fakt, że mam komu o tym powiedzieć i nie czuję się osamotniona w tym stresie nie zasmuca mnie bardziej niż jestem na daną chwilę stresową...hmm... nie wiem jak to obrać w słowa ;) doprawdy uważasz, że twoje mało szczęśliwe dzieciństwo (bo chyba takie było?) cię zahartowało i było z perspektywy czasu - konieczne? to złe myślenie, bo idąc takim tokiem rozumowania skrzywdzisz swoje dzieci fundując im to samo... masz chyba syndrom ''przyjmowania życie takim jakie jest'' nie walcząc o swoje... - ale ja tylko gdybam, bo jednak się na tym nie znam i chyba nie jestem tak dobrym ''odgadywaczem ludzkich emocji'' jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że piszesz, iż jesteś ciekawska ... by sprawić, bym nabrał ochotę na bardziej "twarde" przetestowanie Twojej osoby - w sensie, że teraz budujesz napięcie, wkręcasz sie, bo nie lubisz jak jest za łatwo, prawda? ;) Nie, nie chodziło o to, że identyczne, w sumie to chodziło o to, że skrajne, kompletne przeciwieństwo. Identyczne to było pisanie z małej literki, poprawność stylistyczna / gramatyczna wypowiedzi i 3 kropki (...) używane w sporej ilości. Takie podobieństwo "pisaniowe" można było zauważyć w temacie o kredzie, zresztą tutaj piszesz z małej literki, a normalnie - jako czarnulka - zaczynasz z dużej, świadome posunięcie, czy w ogóle na to nie zwróciłaś uwagi? A no to też racja, dlatego ja się "naradzam sam ze sobą", zresztą nie wiem czy byłbym w stanie ... wcześniej może nie, ale ostatnio odrobinę ewoluuję i w sumie to myślę, że byłbym w stanie poruszyć taką osobistą tematykę ... na zasadzie poznawczym, chociaż i tak pewnie wszystko już wiem :classic_cool: ;) No, ale coś na takiej zasadzie jak tutaj - np. poruszanie tego tematu, który tutaj poruszamy, w sensie tego zamknięcia na wystąpienie nadmiernego zapewniania ... ale to właśnie na takiej zasadzie dochodzenia prawdy, przyczyn, a nie jakiegoś tam moralizowania, to w sumie takie złe by nie było. No, ale tak jak piszesz - to by musiała być naprawdę ciekawa osoba - psycholog, z takim życiowym podejściem do życia i ogromnymi chęciami rozmowy, poznania. No i jest jeszcze coś - ludzie uczą się z książek, od kogoś - ktoś napisał książkę, uczył tych, którzy uczą innych ... zatem pewnie można ... samemu pisać książki, by uczyć tych, którzy uczą innych, by Ci ... pomagali ... zatem to wszystko zależy na którym etapie ktoś się znajduje ;) Ja niestety czasami myślę, że jestem najmądrzejszy :x - "niestety" użyte nie dlatego, że tylko czasami ;) Widzisz - czyli Twoje dzieciństwo to wcale nie takie dobre było, skoro jest potrzeba importowania wsparcia ;) Tak, możesz śmiało dzwonić do mamy i ją ochrzanić, że Cię za mało ochrzaniała! Hmm ... no to niech będzie samodoskonalenie z ciekawości, sporo obserwuję, analizuję, rozmyślam. Nie, nie planuję rabunku doskonałego! :P Chociaż ... ale to tylko po to, by się sprawdzić - czy się uda (że co, ja + plan i ma się nie udać? ;) ), pieniądze i tak bym zwrócił. Może chodzi o to, że wówczas nie jesteś sama ze swoimi myślami = rozmawiasz z kimś o tym i ten temat Cię nie dręczy? A to był tylko taki przykład z tym egzaminem? - no bo ... po co się egzaminem stresować? Jest sobie egzamin, przygotowujesz się i zdajesz, cel - plan - działanie - zaliczenie. Zdarzyło się Tobie obrać kiedyś cel i nie zaliczyć? :classic_cool: Dzieciństwo = bajka, miałem doskonałe przykłady jakim rodzicem nie należy być, no to na takim czymś można tylko skorzystać ;) Jeśli chodzi o dobra materialne to miałem sporo, chodzi bardziej o dobra ... uczuciowe, w tej sferze występował spory deficyt. A no czasami tak bywa, że można zafundować to samo, ja jestem za bardzo świadomy życia, wpływu oddziaływania, by to nastąpiło. Pamiętam jak dostałem lanie za to, że podrobiłem podpis w dzienniczku :classic_cool: ... a przecież lepiej porozmawiać, wytłumaczyć, bo to i tak da więcej, a na dodatek więź będzie mocniejsza, oparta na zaufaniu. A Ty mogłaś iść do rodziców ze wszystkim, byli na Ciebie tak bardzo otwarci, że przeżyliby każdą wiadomość, wsparli, nie nakrzyczeli, ale zrozumieli i przedystkutowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trochę długie wyszło, przepraszam :) Ogólnie to ja mam trening 45-50 minutowy, obecnie się gimnastykuję od 22:00 i jeszcze mi z 15 minut zostało - tak, Twoja wina :P Chętnie ujrzę ripostę, ale ja powolutku pędzę, wstawanie rano do przyjemności nie należy - o ile się człowiek nie wyśpi. Dobrej nocki procentówka, tak ... jak nie zmrużysz oka, bo ten Twój 3 nick, którego nie posiadasz nie będzie dawał Tobie spokoju - to go podam ;) Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
o kredzie to pisała coś Pani Czkawka, ale nawet nie zwróciłam nigdy uwagi jaki ona ma styl pisania, zachowania interpunkcji czy wykropkowywania. chodzi o nią? uważasz, że to moje drugie czarne odzienie? naprawdę mam tylko ten jeden, dwuczłonowy, cukierkowy ;) i przyznam, że rozpoczynanie zdań - tutaj z małej - a na czarnym z wielkiej jest jak najbardziej świadome :P nie chcę być osądzana i powiedz, że mi wierzysz :) naprawdę staram się tu być fair mimo, że to tylko forum, ale jakoś tak nie zwykłam oszukiwać i wypisywać bzdur... sam widzisz jaka bezpośredniość bije z mojego czarnego nicka - aż pytasz czy mam zły dzień albo okres - bo raz pytałeś :D za opóźnienie z treningiem przepraszam najmocniej, ale to był twój wybór, by ze mną popisać za co dziękuję ;) tzn. za to, że miałeś w ogóle chęci... to zanim uciekniesz, pożegnam cię życząc miłej nocy i z prośbą potwierdzenia czy chodzi o P.Cz., którą zaznaczam, że nie jestem. ale ponoć im bardziej ktoś stara się przekonać tym mniej jest wiarygodny to może zaprzestanę już tego wybielania się. tylko naprawdę jestem biała... tzn. czarna, ale tylko jedna ;) bredzę już.;) co do meritum - pogadamy przy następnym ''zgraniu'', bo i tak dzisiaj już nie pociągniemy a ja przypomniałam sobie, że muszę wejść na BJ i zarezerwować sobie książki, aby móc je jutro odebrać grrr miłych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, o ten styl chodzi, tzn. mnie to się w oczy dzisiaj rzuciło, podobieństwo literek. Wybielanie - no coś w tym jest, że im więcej, chociaż jeśli wiesz, że to działa w ten sposób, że im więcej ... tym gorzej, to - możesz świadomie czynić to - że piszesz więcej, bo pomyślisz, że jak ja wiem, że Ty wiesz, że im więcej - tym gorzej, to teoretycznie powinnaś się nie wybielać, jeśli to byłaby prawda, zatem wybielasz się - doskonale o tym wiedząc, że źle czynisz, bo myślisz, że ja to na odwrót odczytam :classic_cool: ;) Hmm ... 3 razy już pisałem, że tak nie uważam, czy Ty mnie podświadomie chcesz naprowadzić na jakieś inne wnioski? ;) Tak sobie myślę ... że chciałbym zaufać bezgranicznie komuś, komu można zaufać, to musi być coś fascynującego - takie oddanie się. "nie chcę być osądzana i powiedz, że mi wierzysz" - oczywiście, że nie wierzę! Tak samo jak nie powiem Tobie, że Ciebie kocham! - widzisz, nie jestem łatwy w tej dziedzinie, bierz mnie! ;) - ale nie od tyłu! :P - wybacz żarty. Chcę wierzyć i wierzę, najbardziej cenię sobie prawdomówność i staram się nie popadać w jakieś wyimaginowane teorie :) Oh, to przepraszam, że ... tylko ... raz pytałem o okres! ;) Hmm ... no wyboru to ja aż zbytniego nie miałem, tematyka fajna, towarzystwo przednie, no to wpadłem. Oj tam, chęci to ja mam zawsze, a jak się wszystko zgra to sama widzisz co z tego wychodzi. Miłego wchodzenia, rezerwowania, byś jutro mogła tam dojść, i by to, czego pragniesz - tam na Ciebie czekało. Czarno - pomarańczowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
ale zakręciłeś :) muszę przyjąć, że się ze mną po prostu droczysz, bo źle mi będzie jak pomyślę, że podejrzewasz mnie o coś co nie jest prawdą a udowodnić się tego nie da...no bo jak niby... nie jestem P.Cz. 😭 ;) no... doszłam do akapitu w którym piszesz, że jednak mi wierzysz! :) zaufanie jest punktem wyjścia a może wejścia... zaczynam pisać jak ty! nie masz w swoim otoczeniu osoby, której możesz ufać? zadzwonić o każdej porze dnia i nocy? :( ale z drugiej strony...faceci chyba nie mają aż takich potrzeb zwierzania się jak baby... chociaż mam kolegę, który ciągle prosi mnie o doradztwo i na domiar złego spada na mnie odpowiedzialność, bo postępuje tak jak ja mu doradzę :o mogę przyznać, że w ten sposób steruję jego życiem - gra na żywo :classic_cool: nie miałeś wyboru? tzn. że przyszedłeś tu z braku laku a tu ja wyskoczyłam jak królik z kapelusza? :D słodka...cukierka :D życie, nawet na forum, zaskakuje ;) heh cukierkowych snów... bez porannej czkawki :classic_cool: ;) :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
i też już uciekam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
zaglądasz tu jeszcze? :classic_cool: spadam na kolejne spotkanie z cyklu ''randki'', niestety nie z wymarzonym 30latkiem :( idę tak bez przekonania, bo fajny film w kinie, a żadna koleżanka nie była odważna, to już się umówiłam z braku laku :o chodzisz na takie bezsensowne randki a później dajesz kosza? :classic_cool: do miłego - mam nadzieję ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
a może odwołam? a już się wystroiłam :o a ciebie nie ma do pomocy 😭 daj mi Boże jakiegoś 30latka, bo zwariuujeeee ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
zostało mi 6 minut :( idę :o :( a ty przybądź, bo lubię z tobą pogadać :classic_cool: :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem ze mną?
tzn. któregoś razu :classic_cool: pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×