Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Janka-37

zaginął po wyznaniu uczuć

Polecane posty

Gość mrofga
Bo nie wytrzymalam tego co on ze mna robil.Jak probowal mnie osaczyc Byly plany,marzenia ale jak nie odetne sie tak calkowicie to nigdy sie od niego nie uwolnie To byl facet bluszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdnjdad
Dziekuje :) Ogolem powiem Ci tak, przejechalam sie na czlowieku nie raz, czy dwa... a wiec teraz nawet sie bardzo nie martwie, odezwie sie- kwit na droge... Najwazniejsze to nie dac sie zgnoic. Pol kwiatu tego swiatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hydrauliik
ostrożnie z tymi deklaracjami. Wpisałem się tu zupełnie przypadkowo. A poza tym jestem już zajęty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka-37
heidelberG, może trudno w to uwierzyć, ale w grudniu minie rok; dla mnie to już lata, może mam spaczone poczucie czasu, może to t y l k o rok :( ale teraz wydaje mi się że to aż rok, a niedługo będę czuła, że to już lata długie i bolesne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hydrauliik
Jak jakaś koleżanka wcześniej bym stawiał na jakiś hazard, lub inne uzaleznienie ew ogromne długi. Wiedział że nie możecie być razem, wiedział że musi zniknąc abyś nie pogrążała się razem z nim a to wyznanie miłości to taka mała "rekompensata"... "Wiem że będzie cie bolało ale wiedź że cie kocham"....Dziecinne ale niektórzy tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka-37
hydrauliik, dzięki za wypowiedź :( ja sama często myślę, bo to jedna myśl, która mnie odrobine pociesza, że zrobił to "dla mnie", choć tak naprawdę to dziecinada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka-37
nic, muszę czekać, dobranoc wszystkim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka-37
pomyślałam, że może to być też problem alkoholowy, może odwyk? jak myślicie, czy odwyk może trać prawie rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, nie czekaj... Zniknął, bo mu na Tobie nie zależało. Albo zależało za mało. Na jedno wychodzi. Nie bądź idiotką, on ma Cię w dupie - więc Ty też go miej! A jakby jakimś cudem wrócił - ZA ŻADNE SKARBY nie daj się nabrać na żadne historyjki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka-37
dla wszystkich to takie proste, jakbyście nigdy nie kochali........... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka-37
może któraś jeszcze ma podobne doświadczenia? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×