Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryba15

Szukam kogoś do pogadania

Polecane posty

Gość ryba15
Teraz to ja też już po,śniadanko, herbatka i druga kawa. W przerwach coś pożytecznego domowego i jeszcze zakupy. Jutro za to mam wyjście do teatru, muszę wymyślić co ubiorę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc w skrócie Rybko nie jestem odważna tylko nerwowa,powiedziałam coś bo już nie mogłam tak dalej żyć i tak już się dalej potoczyło. Dobrze że mój mąż jest mądrzejszy i dzięki temu jesteśmy razem. Nie zazdroszczę przeprowadzek,chyba nie umiałabym ciągle zaczynać żyć w nowym miejscu. Sereniko też masz rano u córki w pokoju rano widok jak by przeszedł tajfun?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ja już po kawie, po dentyście, i innych tam rzeczach. Ufff. U nas w przedszkolu ok, u dentysty mała nawet nie pisnęła. Wczoraj rozmawiałam z psycholog w przedszkolu i powiedziała mi, ze warto zrobić małej ogólną diagnozę skoro mam już termin, zdecydowane trzeba popracowac z logopedą nad mową, ale podejrzewa, ze zamknięcie w sobie u mojej córy wynika własnie z problemu z mówieniem i jak to nadrobi to jakiegoś większego kłopotu z rozwojem nie powinno być "na oko" jest wszystko dobrze. Bardzo sie cieszę i czekam tylko do nowego roku na tego logopedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ja nie przepadam za teatrem, wolę już kino, chociaż też niespecjalnie. Lubie za to knajpki, i restauracje "z klimatem". ALe bywam bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Muszelko ja wolałabym jakieś mniejsze miasto. Co z tego że blisko gdybym napisała kiedy ostatnio byłam w teatrze to byście z krzeseł pospadali. Kiedyś szłam i zadzwoniła koleżanka, pyta co robię, mówię że idę sobie Grodzką, a ona się zachwyca jak mi dobrze bo ona dawno w Krakowie nie była i takie tam. Powiedziałam jej że wcale mi nie dobrze bo k... do Urzędu Skarbowego na Grodzkiej wezwanie dostałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ha ha ha Rybko, dobre z tą Grodzka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
co do teatru to ja bylam ostatnio w liceum :D bo u mnie takich atrakcji nie ma :( Ja wszystko lubię tylko zeby mnie miał kto do tych miejsc zabierać ..... A jesli chodzi o tajfun w pokoju córki Muszelko to u niej pokoj wyglada tak cały czas a nie tylko rano :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
U mnie wstyd się przyznać ostatnio cały dom wygląda kiepsko. Nie mam ostatnio serca do porządków. Pochłonęły mnie inne zajęcia. Ja mam tak że jak wpadnę w jakiś ciąg to nic nie wiele jest w stanie mnie od tego odciągnąć. Jak załatwię wszystko to pokażę wam co mnie tak wciągnęło, może jutro, albo wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Nie nadaję się na perfekcyjną panią domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
No właśnie rybko miałam zapytać co tak Cię pochłania? Ja akurat lubię sprzątać, bardzo mnie to relaksuje nie ma nic lepszego na nerwy jak wyszorowanie kuchni i łazienki. ALe perfekcyjnie nie jest. Za duży metraż, maż plus małe dziecko i raca. Nie do ogarniecia. Uważam, że jest ok, ale Perfekcyjna by się przyczepiła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
No i dobrze Mandarynko perfekcyjna to telewizyjna ściema. Ta kobieta jest zrobiona . A jeżeli nie jest (w co wątpię) to powinna się leczyć. Ja nieraz mam coś takiego że mnie najdzie jakaś energia to wszystko wysprzątam, czekam na tą chwilę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Rybko ja tej perfekcyjnej nigdy nie oglądałam, wiem tyle ile z szumu medialnego, głównie z neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Ja raz czy dwa w przelocie. Przestałam bo patrz wyżej. Zresztą nie wiem co musiało by w tej tv lecieć żebym to oglądała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Woow, sliczne to Rybko! Nie dziwię się, że nie miałaś czasu na takie pierdoły jak sprzątanie, bo Twoje zajęcie pochłaniały czas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Dzięki Mandarynko, ale do świąt jeszcze trochę zostało, mam nadzieję, że nie zasypią nas tony kurzu, bo ja mam ciągle nowe wizje i koleżanka zamówiła kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko to jest śliczne,uwielbiam takie ozdoby od kilku lat dokupuję coś nowego. Niestety prędzej naprawię żelazko i wymienię gniazdko,ani odrobiny u mnie talentu . Mandarynko wszystko się ułoży z małą ,ale masz racje lepiej sprawdzić. Sereniko bałagan tylko rano bo potem nic nie robiąca matka sprząta,dziś czekała ją niespodzianka jej pokoju nie ruszyłam,tylko ile wytrzymam. Mnie sprzątanie uspokaja a przy dużym domu trzeba mniej więcej mieć ogarnięte bo potem to nawet perfekcyjna by nie pomogła. A tej Grodzkiej to Rybce nawet pomimo Urzędu zazdroszczę,uwielbiam Kraków. Jak córka nie chodziła do szkoły to jeździłyśmy do Krakówka przynajmniej raz w miesiącu na kilka dni. Teraz mam czas na jedniodniowy wyjazd i zwykle zdążę odwiedzić tylko Rakowicki cmentarz ):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Mam koleżankę, która przyjeżdża co jakiś czas do Krakowa w celach bliżej nieokreślonych po prostu żeby przyjechać i sobie pochodzić. To nawet mogę zrozumieć, ale że robi tu zakupy w galeriach to już nie. Przecież to wszystko sieciówki w każdym mieście to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz się Rybko nie w każdym sieciowym sklepie jest to samo,no chyba że koleżanka mieszka też w dużym mieście. Jak ma dostęp do mniejszych galerii to mają baaaaaardzo oskrobany towar. Mnie do Krakowa ciągną korzenie,nigdy tam nie mieszkałam na stałe a czuję się u Was wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Dla mnie Kraków jest za duży. Męczy mnie jeżdżenie godzinę albo i więcej z jednego miejsca w drugie. Do centrum mam w miarę ale po tylu latach mieszkania tutaj wiele miejsc muszę szukać na mapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na stałe może bym nie dała rady,ale moje miasteczko mnie przeraża a ja jeszcze mieszkam całkiem na obrzeżu. Od tygodnia walczę z jeżem,wydaje nam się że powinien już spać wynosimy go do sąsiada on ma taki mały budynek gospodarczy z sianem,a ten cholernik na następny dzień siedzi na moim trawniku zwinęty w kulkę a mój pies i syn próbują go rozwinąć. NO I CO BYŚ WOLAŁA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
E gdzie tam jutro będę mierzyć. Teraz jeszcze muszę trochę ogarnąć kuchnię i idę spać bo tak parę dni już nie sypiam za wiele i będę miała wory pod oczami. Dobranoc ! Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
no rybko śliczne te cudeńka.Ja niestety nie mam tego typu talentu...tzn nie mam takiego zmysłu upiekszajacego mieszkanie.Niby bym chciała coś ładnego , ale nie mam pomysłu co...Ja niestety mam dośc małe mieszkanie (2 pokoje) wiec każda dodatkowa rzecz wydaje mi się że je zagraca . Perfekcyjna by u mnie zawału dostała a alergik na kurz pewnie zmarłby po pierwszej wizycie.:D Niby sprzatam , ale wydaje mi sie że to w małym mieszkaniu gorzej o porządek bo ciężko coś gdzieś upchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
Moje miasto to dziura gdzie nic sie nie dzieje a jesli chodzi o Krakow to szczerze bylam tam na wycieczce w podstawówce.Ponieważ ostatnio wszyscy sie nim zachwycają juz zapowiedziałam córce , że przyszłe wakacje to jeden dzień wycieczka do Krakowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Jeszcze raz wszystkim dzięki. Ciągle przybywają nowe, ale nie wszystkie ku rozpaczy dzieci będą na mojej choince. Tylko mój mąż nie jest przekonany. Pewnie wolałby żebym znalazła sobie jakieś bardziej dochodowe zajęcie (taka natura realistyczna), ale nic nie mówi. Muszelko ja też na uboczu mieszkam, jak czytałaś to wiesz, liski, sarenki, bażanty no i dziki, wszystko z okna. Wszędzie muszę autobusem, do przystanku też daleko. Ratuje mnie rower, ale cóż koniec sezonu rowerowego już bliski. Nie marudzę jednak bo pewnie niedługo czeka mnie przeprowadzka, to już całkiem będę sama jak palec. Woda na kawę się zagrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×