.Przez swoją brzydka twarz już nie potrafię dłużej żyć..nie potrafię:

Większość nawet nie zdaje sobie sprawy.że słowa potrafią zabić.. Myślałem że wkoncu będzie lepiej.. Poznałem kogoś.. Ta dziewczyna mnie akceptuje..ale..nie potrafię myśleć.że będziemy razem.że wszystko się ułoży.skoro na każdym kroku będę słyszał te opinię..ja już dłużej nie zniose tego.. Dlaczego ktoś tak mnie traktuje.nie znając mnie wogle..za to tylko-na co nie miałem wpływu-za wygląd..a pięknych drani bez serca.którzy są próżni i puści.nie szanują innych.wszyscy lubią i ciągle okazują im.jacy są cudownie;-( chyba czas skończyć te farsę zwana życiem..

To super że masz dziewczynę jak widzisz zauważyła twoje wewnętrzne piękno, uwierz mi nie każda patrzy na wygląd :). Nie rób tylko z siebie ofiary za to że tak wyglądasz pokochaj siebie to i ona pokocha ciebie :)

Czyli mówienie tego.jak bardzo mnie boli i zabija takie traktowanie jeśt robieniem z siebie ofiary?spoko

Chodzi mi o to że jak stale przy niej będziesz narzekał jak to źle wyglądasz może ją to spłoszyć, ciesz się szczęściem :) i że z nią jesteś :).

NIE PRZESADZAJ,MOŻE SIĘ ZDZIWISZ ALE DLA MNIE U FACETA LICZY SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM WZROST.U FACETA WZROST TO PODSTAWA NIE PODOBAJĄ MI SIE WYPIERDKI CO ŁEB I DUPA RAZEM.TWARZ ,NIE JEST WAŻNA ,NIE JESTES MODELEM ,ALE WZROST ,OWSZEM. ZA KILKANASCIE LAT TAKI MAŁY BEDZIE WYGLĄDAŁ JAK STARY DZIAD ,POCHYLI SIĘ POKRĘCI A WYSOKI FACET ZAWSZE DOBRZE WYGLADA.NIE WIERZĘ ,ZE TWOJA TWARZ JET AZ TAK ODPYCHAJĄCA.NAPEWNO JESTES FAJNYM FACETEM,NA PEWNO SPODOBAŁBYS MI SIE W REALU;) NIE ZAŁAMUJ SIĘ

Tu nie chodzi.że ja spłosze..to jeśt dopiero początek znajomości.ona wie-jak bardzo bolą mnie te opinię..poprostu wiem że nie zasługuje na nią..poza tym..jak mam cieszyć się szczęściem skoro cały świat widzi i traktuje mnie jak potwora?do izy-co z tego że mam 193cm?nic..jestem wysokim potworem ot co..uwierz mi na mój widok też byś powiedziała blee ale brzydal..mówisz tak-a w realu pewnie zachowujesz się inaczej..mówicie że nie liczy się wygląd-a widząc brzydkiego chłopaka wyśmiewacię go choćby w rozmowie między wami..czy to jeśt fair oceniać kogoś wogle go nie znając?

skupiłeś się na tym swoim wyglądzie i to gloryfikujesz mały problem w rzeczywistości urósł do mega wielkiej randki w twojej głowie. Zacznij kochać siebie i akceptować takim jakim jesteś. TO TY decydujesz o tym kim będziesz co zrobisz ,a nie cały świat ...ale skoro tak oddajesz swój los w ręce świata to się nie dziw bo ludzie gadali , gadają i będą gadać swoje ZAWSZE ..a naszym celem jest się tym nie przejmować . To ty sam ustalasz swoje wartości ,a nie ludzie.

POWIEDZ CO JEST TAKIEGO W TWOJEJ TWARZY? OPISZ JĄ JEŚLI MOZESZ.

Nie chodzi mi o ludzkie gadanie bo opinię innych mam gdzieś.ale boli mnie to że np jedni są mijani niezauważani na ulicy a na mój widok zawsze jeśt tak samo..więc to najlepiej świadczy jak odrazający muszę być..cóż poprostu jeśt brzydka-poza niebieskimi oczami reszta jeśt tragedia..nie chodzi o cere czy pryszcze..poprostu o rysy twarzy

NA BOGA ,TERAZ TO JUŻ W OGOLE NIE ROZUMIE.Z OPISU WYNIKA ,ZE JESTEŚ ŁADNY CZY TAM PRZYSTOJNY JAK WOLISZ...NIE ROZUMIE W CZYM PROBLEM ,RYSY CZYLI CO KWADRATOWA GŁOWA?;/

Po co ma opisywać swoją twarz.Nie widziałaś nigdy na ulicy brzydkiego faceta ?

Chyba za bardzo skupiasz się na swoim wyglądzie i opiniach innych ludzi.żyj swoim życiem i miej gdzieś co myślą inni.Niemili ludzie chcą się dowartościować twoim kosztem.Dziwię ci się tymbardziej że poznałeś kogoś,skup się może na tej osobie,jak jesteś wartościowy to wygląd może nie mieć znaczenia chyba że nie da się z tobą żyć bo na każdym kroku będziesz biadolić jaki to brzydki jesteś.

NIKT Z NAS NIE JEST IDEALNY,KAZDY MA KOMPLEKSY ,TYLKO NIEKTORZY ZA BARDZO SIĘ NIMI PRZEJMUJĄ.W LICEUM WSZYSCY DOKUCZALI MI ZE JESTEM CHYDA,1 I 2 KLASA KOSZMAR .BYLAM WYSOKA I TAK CHUDA ,ZE LUDZIE PYTALI MNIE CZY NIE MAM ANOREKSJI,KOLEŻANKI Z KLASY WYGLADAŁY KOBIECO I W OGÓLE A MI SIĘ RYCZEC CHCIAŁO WAŻYŁAM 48 KG,TO BYŁ DLA MNIE DRAMAT ,NA DODATEMK MIAŁAM WYSTAJĄCE ZĘBY I WYGLĄDAŁAM JAK SZCZUR CO WYJRZAŁ Z KANAŁÓW.W 4 KLASIE LO ,PRZYTYŁAM ,ZACZEŁAM WYGLĄDAC W MAIRE OK .POSZŁAM NA STUDIA,ZACZĘŁAM CWICZYC,PŁYWAC ,PRACOWAŁAM ,STAC BYŁO MIE NA ZAINWESTOWANIE W SIEBIE ,CO NAJWAŻNIEJSZE NOSIŁAM APARAT NA ZĘBY.PO DWÓCH LATACH ZĘBY SIE WYPROSTOWAŁY ,NIE WYSTAWAŁY,WYBIELILAM A TERAZ KOLEŻANKI KTÓRE W SZKOLE WYGLĄDAŁY W SAM RAZ WYGLĄDAJĄ JAK TŁUSTE MATKI POLKI ,MAJĄ POWYGRYZANE KRÓTKIE WŁOSY,BO ZAWSZ KOMBINOWALY W FARBAMI A JA CZUJE SIĘ SWIETNIE

Do izy-cieszę się że czujesz się wartościowo i atrakcyjnie..napewno jesteś kochana i szczęśliwa..widzisz tylko-będąc chuda można przytyc.z zębami można sobie poradzić a z twarzą?jedynym ratunkiem dla mnie jeśt chirurg plastyczny a to kosz niebagatelny w porównaniu z aparatem na żeby;-(

wiecie co, tak sobie czytam wasze komentarze... I też chciałabym powiedzieć coś o sobie.. Kiedy byłam malutką dziewczynką byłam brzydka, niesamowicie brzydka... rude włosy, wielki pulpet i od małego masa sadła ;/ Ohyda... Później pech chciał, że miałam wypadek.. straciłam całego palca u ręki.. Do 13 roku życia byłam załamana swoim wyglądem patrząc w lustro.. nie miałam przyjaciół, bo każdemu było wstyd iść koło mnie i ze mną rozmawiać. Jedyne z czego jestem dumna to z postawy moich rodziców, którzy przez całe moje dzieciństwo wpajali mi,że jestem śliczna. Kiedy wkroczyłam w okres dojrzewania, zaczęłam się odchudzać. Schudłam 20 kg, przefarbowałam włosy, wydepilowałam i pomalowałam henną brwi. Nagle z tej okropnej, brzydkiej i paskudnej dziewczyny zrobiła się naprawdę śliczna dziewczyna.. Nagle wszyscy zaczęli zwracać na mnie uwagę, poważnie stałam się niesamowicie popularna i widoczna.. Na ulicy nie słyszałam już : patrz jaka paskuda, a słyszałam : Ty kurwa.. patrz jaka niunia ładna .. Niestety, na ciele również mam wiele rozstępów i blizn.. nauczyłam się zasłaniać ręce, tak że praktycznie nikt o tym nie wie. Dzisiaj jestem z mężczyzną, niesamowicie przystojnym ale też naprawdę bardzo inteligentnym i w porządku. Akceptuje mnie całą taką jaka jestem... ze wszystkimi mankamentami. Myślę,że poczucie atrakcyjności silnie uzależnione jest od poczucia własnej wartości. Drogi kolego, jeżeli uważasz że jesteś brzydki to też zrób coś dla siebie.. np. kup sobie fajne modne ciuchy, zmień kolor włosów itp. dzisiaj to wszystko jest normalne też u faceta. Mów sobie każdego dnia, że jesteś fajny i ładny ;) Jeżeli Ty idziesz ulicą i np. patrzysz w chodnik, zakrywasz twarz i unikasz spojrzeń kobiet.. to do otoczenia wysyłasz sygnał : nie patrzcie na mnie, jestem brzydki i beznadziejny " yyyy... a jaka dziewczyna chce mieć takiego faceta? Żadna! Ale jeżeli pójdziesz ulicą z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy, szybko zauważysz jak inni odwzajemniają ten uśmiech;) Pamiętaj, że twarz to tylko wygląd zewnętrzny.. a 50% naszej osoby stanowi też to co mamy w środku, także nie jesteś skreślony ;)

Gratuluję metamorfozy..niestety tj u izy Twój problem był zupełnie innej wagi..bo niby jak mogę zmienić nieinwazyjnie twarz potwora w kogoś przeciętnego?ubieram schłudnie.jestem czysty i pachnący.nie bije wzrokiem z chodnik..może-niestety-bo zawsze odważnie idę przez ulice z głową podniesiona ku górze i dlatego mam "przyjemność" obserwowania wzroku dziewczyn przechodzących obok..tj pisałem-w najlepszym przypadku jeśt to tylko odwracanie głowy w druga stronę..nie rozumiecie co się wtedy czuje..w takich chwilach chcesz zapaść się pod ziemię..nie wiecie jak to jeśt być ciągle traktowanym z "buta"na odczepnego.gdziekolwiek się pojawisz..

Do autorki wyżej-no właśnie masz jak to wręcz podkreśliłas bardzo przystojnego chłopaka..bo zapewne na tych brzydszych nie zwróciłabyś nigdy uwagi nawet gdyby któremuś z nich zależało na Twoich względaćh..tacy jak ja są dla was gorsi.toksyczni..ohydni..więc nie mów coś o pewności siebie bo doradzając mi myślisz o swoich pięknisiu..i w tych kategoriach też dajesz mi rady..tylko że do takich kolesi owszem-każda dziewczyna się uśmiechnię i będzie miła bez okazji..

Zawsze w takich tematach ludzie wręcz rzygają pseudo-psychologicznymi hasłami z serii "wszystko zależy od Ciebie". Żałośnie przewidywalne. :O

Wyobrażam sobie że to przykre ale to są obce osoby,przejdą i pójdą dalej.Ty szukaj akceptacji u kogoś wyjątkowego ,dla kogo wygląd nie będzie mieć znaczenia.Narazie niewiel możesz zmieić ale przecież kiedyś zarobisz na tę operację jak tak bardzo cierpisz z tego powodu.A tymczasem żyj bo jak staniesz się zgorzkniałym człowiekiem to i operacja niewiele ci pomoże

Wyobrażam sobie że to przykre ale to są obce osoby,przejdą i pójdą dalej.Ty szukaj akceptacji u kogoś wyjątkowego ,dla kogo wygląd nie będzie mieć znaczenia.Narazie niewiel możesz zmieić ale przecież kiedyś zarobisz na tę operację jak tak bardzo cierpisz z tego powodu.A tymczasem żyj bo jak staniesz się zgorzkniałym człowiekiem to i operacja niewiele ci pomoże

eulagia "Ty szukaj akceptacji u kogoś wyjątkowego ,dla kogo wygląd nie będzie mieć znaczenia." A co jeśli dana osoba stanie się wyjątkowa, ale i tak wygląd będzie dla niej przeszkodą? ;) Jeszcze nie spotkałem istoty ludzkiej, która nie zwracałaby uwagi na opakowanie. Nie...nie mam znajomych niewidomych.

jak jego wygląd będzie przeszkazał to nie będzie dla niego odpowiednia osoba,są tacy ludzie dla których wygląd się nie liczy

Fakt - najważniejszy jest Charakter(R). Najlepiej na tyle atrakcyjny, aby był widoczny na pierwszy rzut oka.

duzi23- to, że mam bardzo przystojnego faceta, po moich przejściach.. miało oznaczać, że Ty też możesz mieć atrakcyjną kobietę. Uważam, że jeżeli Twoja twarz doprowadza Cię do takiej frustracji, że masz myśli i próby samobójcze.. to zbieraj na tą operację. Operacja plastyczna to kosz ok. 10 000 tys złotych., więc wcale nie masakrycznie dużo. Ludzie kupują droższe samochody.. A swoją drogą na tvn chyba mają teraz kastingi dla brzydkich ludzi i przeprowadzają im metamorfozy bezpłatnie w ramach programu ( w tym operacje chirurgiczne).. ja wiem, że możecie się śmiać, ale być może to jest szansa dla Ciebie. Kastingi przecież nie są pokazywane w telewizji, tylko sami wybrani ludzi, którzy się zakwalifikowali.. a to oznacza, że przed Nimi nowe życie. Ale pamiętaj, że piękno leży w Tobie.

Akurat charakter i dobre serce są najważniejsze i nie są dostrzegalne na pierwszy rzut oka,wartościowa osoba patrzy głębiej a nie tylko na powierzchowność bo we wspólnym życu na niewiele ta piękność może się przydać gdy są prawdziwe problemy

Miałam pryszcze i wiem jak to jest. Sporo czasu nie wiedziałam jak mam się tego pozbyć. Ale poradziłam sobie z tym problemem dzięki tabletką IQface które mama sprowadziła mi ze Stanów. Podziałały fantastycznie i w dość szybkim tempie w porównaniu do wcześniejszych metod:) U mnie tylko tabletki poskutkowały.

Ciekawe co tam z autorem czy jest szczęśliwy czy zaakceptował siebie

Znam autora tego tematu wiem ze Dziewczyna go zdradziła i zostawiła..a on sam popełnił samobójstwo jakiej 15miesiecy temu..wiem to bo często z nim pisałam..nie udało mu się być szczęśliwym choć chwile