Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZielonaSosenko

Panicznie boję się porodu. Jak sobie pomóc?

Polecane posty

Gość ZielonaSosenko

Zostało mi 9 tygodni, a ja nawet nie mogę myśleć o porodzie bo od razu chcę mi się wyć. Ostatnio byłam na porodówce i jak zobaczyłam te łóżka to miałam dokładnie takie same odczucia ( i możecie się śmiać, ale to wynika z mojego lęku, strachu...) jak widziałam piece w Oświęcimiu. Paraliżuje mnie to miejsce. Te łóżka... Ja nawet nie cieszę się z tego że będę mieć już moje dziecko przy sobie. Nie wiem może za dużo się naczytałam opisów innych kobiet o porodzie, ale jak sobie pomóc, jak sobie przetłumaczyć, a przede wszystkim JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO TEGO??? I czy wogóle się da? Nie śmiejcie się ze mnie a pomóżcie proszę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniiuu
Po pierwsze po co czytasz opisy porodów innych kobiet? Nie wiesz że co poród to inaczej? Nawet u tej samej kobiety. Czego konkretnie się boisz? Bólu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZielonaSosenko
Bólu. Najbardziej boję się bólu i tego że ja nawet podczas okresu płakałam z bólu, a nie chcę płakać, nie chcę być mazgajem. Mam też jakieś złe nastawienie do położnych i pielęgniarek, wydaję mi sie że one wszystkie są wredne i siedzą tam jak za karę. Niebchę mieć takiego nastawienia a nie umiem sobie tego w głowie poprzestawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
nie wiem czy Ci pomoze to, co ja napisze,ale mam nadzieje, rodzilam dwoje dzieci, duzych, bez znieczulenia a sama jestem raczej drobna, i fakt, bolalo ale chwila w ktorej poznajesz tego nowego czlowieka, widzisz jak wyglada jest niesamowita, nigdy nie czulam sie tak szczesliwa jak w chwili zobaczenia po raz pierwszy moich dzieci, a mam juz swoje lata i kilka fajnych chwil w zyciu przezylam, co do tego jak sie przygotowac, to mysle, ze warto sobie oplacic polona i znieczulenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
jak bedzie Ci sie chcialo plakac czy krzyczec to placz i krzycz-Twoje prawo inic nikomu do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniiuu
No to szukaj szpitala gdzie dadzą znieczulenie. Rodziłam dwa razy i żaden poród nie był dla mnie traumą mimo że bolało. Położną zawsze możesz sobie opłacić. Ja się zdałam na położną z dyzuru i nie narzekam -była bardzo miła -nie płaciłam nic. Wbiłaś sobie do głowy jakiś scenariusz i uparcie się go trzymasz. Ja podczas drugiego porodu skupiłam myśli na dziecku, na tym że mnie boli i jest trudno ale dla maleństwa jest to niełatwe i ja musze się skupić na nim aby pomóc mu w tej niełatwej chwili. Oddychałam więc przeponą i bardzo mi to pomagało. W ogóle byłam zdziwiona że tyle mi to podejście dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona kartka papieru
przecież jest dostępne znieczulenie, pomysł o tym wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZielonaSosenko
No własnie ja chyba podeszłam do tego wszystkiego od złej strony, zamiast nastawić się na to,że poród to tylko kolejny etap do poznania mojego dziecka, zobaczenia jego buźki to ja od razu nastawiłam sie negatywnie i poród traktuje jako niekończący się ból, koszmar po którym nie ma już nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZielonaSosenko
W szpitalu w którym będę rodzić nie ma znieczulenia niestety. Własnie to podejście...muszę je zmienić, a scenariusz faktycznie wbiłam sobie do głowy i to strasznie nieciekawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczas porodu jak będziesz już przeć i dziecko będzie co raz bliżej Ciebie nie będziesz myśleć o bólu uwierz w to tylko będziesz pragnąć mieć maleństwo przy sobie :) najważniejsze to współpracować z położną z którą będziesz rodzić, one na prawdę chcą dla Ciebie dobrze :) ja miałam trudny poród, wywoływane skurcze, na rozwarcie czekałam dłuuuuuugo ale jak już przyszły bóle parte to 20minut i po krzyku :) nie uroniłam ani łezki, nie krzyczałam skupiałam się tylko na parciu.. Ty też się skup na dziecku i nie myśl o bólu a zobaczysz, że szybko urodzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekmatpwdag
Pomysl w ten sposób jak ieziesz do dentysty czyli urodzisz, będzie Bolalo ale to tylko marna chwila w twoim życiu. później już tylko pełnia szczęścia :) wiem łatwo mi mówić bo mam już to za sobą ale szlam z właśnie takim nastawieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniiuu
Z ręka na sercu powiem że ogromnie mi pomagało skupienie się na dziecku w momencie skurczy -oddychanie przeponą stawało się coraz cięższe ale wiedziałam że muszę bo ułatwiam maleństwu urodzenie się. Parcie jest tak ogromną siłą że w życiu nie myślalam że aż tak. Natura dużo spraw obmysliła doskonale tyle że ludzie niby ułatwiając sobie sprawę skomplikowali poród przez to. chocby pozycja horyzontalna zamiast wertykalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZielonaSosenko
Dzięki dziewczyny za takie słowa, muszę się jakoś sama z tym moim nastawieniem uporać i wziąć się w garść. Mam jeszcze trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolokpoistumnis
ja też jestem w ciąży i glądam na VOD za darmo polecam. taki serial o tym co się dzieje na porodówkach. Akcja dzieje się w UK tam każda dostaje znieczulenie chyba że nie chce. A u nas pani minister dała kobietą znieczulenie jako coś z czego ma prawo skorzystać każda rodząca tylko wiecznie nie ma anestezjologa żeby podać owe znieczulenie, a jak dziecko jest już wymęczone niedotlenione i matka już z tych buli nie ma siły przeć a tętno spada anestezjolog stępuje jak anioł z nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniiuu
Jak dla mnie cały ten ból miał sens bo nagrodą było dziecko. Po porodzie miałam atak kamicy i tak sobie myślałam wtedy że ból porodowy miał cel a tu skończy sie na urodzeniu kamienia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze dziecko rodziłam naturalnie , ból był duży ale maleństwo w moich rękach ukoiło wszelkie dolegliwości. Drugie dziecko urodziłam przez cesarkę , w czasie porodu nic mnie nie bolał , ale za to potem dochodziłam do siebie 3 miesiące !!! Mam porównanie i w moim przypadku długi (18 godzinny ) poród naturalny zdecydowanie był lepszy. Powodzenia i SZCZĘŚLIWEGO ROZWIĄZANIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×