Jestem studemtką 1 roku i przeraża mnie to wszystko.

Tyle materiału , tego że nie dam rady czegokolwiek zaliczyć , staram się ogarniać w miarę ale zajęcia kończę tak późno że nie daje rady . Studenci wypowiedzcie się czy tez tak macie czy ja po prostu panikuję :(

Witaj na studiach na państwowej uczelni.

Absolutne i definitywnie - norma.

a co myślałaś? jeden ywkład, 10 stron zapisanych, na ezzamin cały zeszyt notatek i ejdziesz, a co studiujesz? ja byłam na parwie i germanistyce i nauki było sporo

jestem na 5tym roku i mam 11 przedmiotów praktycznych (ćwiczeń). muszę ciągle cos robić. zaczynam robić po macoszemu połowę- nie dam rady robić praktyk, dawać korków , chodzić na zajęcia, uczyć się i robić zadawane prace i wszystko najlepiej i porządnie. pierwsza rezecz, jakiej się nauczyć, to troszkę olewać. delikatnie. żeby wylecieć trzeba się postarać i wbrew wszystkiemu powinnaś docenić wagę i konieczność wychodzenia na piwo chociaż raz na dwa tygodnie. uwierz mi, to nie jest głupie.