jak wychować faceta ?

Czy myślicie że są jakieś szanse na to aby wychować sobie 26- letniego faceta ? Mam tu na myśli zmianę jego zachowania w stosunku do mnie. Gdy coś jest nie po jego myśli, gdy mu się sprzeciwie lub wyrażam inne zdanie niż on -to zaczyna na mnie wrzeszczeć, przeklinać, wpada w szał, wyłacza telefon. Ja staram się nie dać wyprowadzić z równowagi, mówie żeby do mnie nie przeklinał i nie wdaje sie z nim w dyskusje i wyzwiska ale to nie pomaga.... Macie jakieś swoje sposoby na takie zachowanie ? Myślicie że coś pomoże ?

najpierw wychowaj siebie -nie narzucaj się facetowi, który cię nie szanuje

ale czemu uważasz że sę narzucam ? spotykam się ze sobą już od dłuższego czasu bo ponad 2 lata.

co doradzicie ?

to zaczyna na mnie wrzeszczeć, przeklinać, wpada w szał, wyłacza telefon.' ile ma lat? 10? a jak mu nie chcesz dac cukierkow to kopie drapie i piszczy?

Ty go na pewno nie wychowasz:) ewidentnie działasz na niego jak płachta na byka ,facet cię nawet nie szanuje,może powiesz jego matce by go od nowa wychowała lub powiedz to komuś kogo on uwielbia:)

co jakiś czas to dobrze mu zrobi

a gdy do domu ze szkoly wraca psoci figluje- to jego praca?

lepiej skończ z nim bo on cie pierwszy zostawi:p

jak potelep? co to znaczy? zycie ma byc pełne harmoni..po co szarpac.

jak był mały to tak się zachowywał i jego matka robiła wszystko co on chciał. Ale myślalam że jak już jest stary byk to zmądzrzeje :P on uwielbia tylko swoją matke i siostre ,ktore zreszta wpajały mu że wszystkie kobiety to materialistki, oszustki, najgorsze zło- tylko nie one

to masz odpowiedz skończ z nim

Dzieci wychowuje się poprzez tłumaczenie jak powinny się zachowywać, nagradzanie gdy są grzeczne i karanie, gdy są niegrzeczne. Wychowywanie działa na dzieci, bo rodzice mają nad nimi władzę rodzicielską. A ty masz jakąś władzę nad swoim facetem ? Twoja jedyna karta przetargowa jest taka, że możesz mu powiedzieć, że nie wyobrażasz sobie być z facetem, który przy tobie przeklina i jest wulgarny i że jeśli taki będzie to od niego odejdziesz. To może podziałać tylko wtedy, jeśli rzeczywiście tak uważasz i będziesz skłonna zrealizować swoją groźbę. Potem jak się będzie źle zachowywał, możesz dać mu ostrzeżenie i odstawić go na jakiś czas, a jeśli się nie opamięta, to już go nie wychowasz. Będziesz musiała takiego zaakceptować lub zostawić.

czestochowy

Tłumaczyłam że nie życze sobie takiego zachowania po czym urywałam kontakt na kilka dni, przychodził skruszony i do rany przyłóż. Kolejny miesiać, kolejna wymiana zdań i znowu to samo ;-(

no to tak juz ciagle bedzie - pytanie czy chcesz to znosic. zapewne to jakies zaburzenie - czyli utrwalony wzorzec zachowania. zmieni to jesli sam bedzie chcial i to z psychologiem.

trzeba było kontakt urwać, a nie robić z gęby cholewę

przecież on świetnie wie, że zawsze mu wybaczysz - sama z siebie robisz idiotkę

spotykalam sie z taki facetem, ktory np palil w moim towarzystwie. wkurzalo mnie to i prosilam go zeby tego nie robil. za pierwszym razem po prosbie rzeczywiscie odchodzil, ale na chwile zeby z tym petem przyjsc i mi dmuchac prawieze w twarz. pozniej pokazal swoja prawdziwa twarz, z takimi typami nie ma co zadzierac jesli chce sie miec w miare dobrze funckojnujaca psychike.

wredniucha przekonywał mnie o tym ze się zmieni i ze jestesmy dla siebie stworzeni- wiadomo o co chodzi, zakochałam sie i byłam ślepa

ile razy można ci kitu nawsadzać?

myślałam że uda mi się go z tego złego zachowania wyleczyć