Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jejejeje1

mąż się do mnie nie przyznaje

Polecane posty

Gość jejejeje1

Mam mały problem, który mnie męczy, chociaż tłumaczę sobie, że nie powinien. Mój mąż nie wrzuca naszych wspólnych zdjęć na portale społecznościowe, tłumacząc się tym, że chce chronić swoje dane. Wrzuca jednak inne zdjęcia: te które dokumentują jego pasje, gdzie był, co robił, coś związanego z pracą, gotowaniem. Mnie natomiast nie ma na żadnym jego zdjęciu, na żadnym zdjęciu nie ma też nas obydwojga - razem. Ja wrzuciłam dwa nasze zdjęcia, chociaż chciałabym więcej. Nie mamy żadnych zdjęć ze ślubu. Wszyscy moi znajomi mają takie fotki i uważam że jest to w jakiś sposób okazywanie sobie uczuć. Nie chce dokumentować naszego życia na portalach i go upubliczniać - uważam, że to ohydne, ale jest mi po prostu przykro, że mnie tam na jego profilu nie ma... Wkręcam sobie, że pewnie się mnie wstydzi... Ale to byłoby dość dziwne, bo jesteśmy ze sobą 12 lat. Dlaczego on tak postępuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlen to tylko 21% powietrza
bo to jest dobre dla młodych, świeżych par 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo szuka okazji
skomentuj któreś zdjęcie, np. "mężu kochany, świetnie wyglądasz" i zobacz co zrobi. Jeśli usunie komentarz, to chyba nie jest dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha3
a nóż się jakiejś lasce spodoba - lepiej dla niego, bo będzie mógł jej wmawiać, że jest z żoną w separacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala987
Rozumiem Cię w zupełności. . On pokazuje swoją nie zależność. Ma chociaż status ze jest zamezny ? Ją bym myślała ze sie "stroji"dla innych.. Macie dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala987
Rozumiem Cię w zupełności. . On pokazuje swoją nie zależność. Ma chociaż status ze jest zamezny ? Ją bym myślała ze sie "stroji"dla innych.. Macie dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala987
Rozumiem Cię w zupełności. . On pokazuje swoją nie zależność. Ma chociaż status ze jest zamezny ? Ją bym myślała ze sie "stroji"dla innych.. Macie dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna..
pewnie nie chce zeby inne laski Cie widzialy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna..
pewnie nie chce zeby inne laski Cie widzialy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZYJME KOTKA
miałam ten sam problem....ale pogadalm i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
może któraś z Pań tak ma? Albo jakiś facet mi wytłumaczy postępowanie mojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Nie usuwa moich komentarzy, ale na nie nie odpowiada. Mamy zaznaczony status "w związku małżeńskim" i on w sumie na to nalegał. Ale teraz nie chce nic zrobić, a mówiłam mu parę razy. Boli mnie jak patrzę na to, że jego koledzy ze studiów np. to robią: wstawiają fotki dzieci, fotki z żonami z wakacji. Ani pół zdjęcia razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Nie usuwa moich komentarzy, ale na nie nie odpowiada. Mamy zaznaczony status "w związku małżeńskim" i on w sumie na to nalegał. Ale teraz nie chce nic zrobić, a mówiłam mu parę razy. Boli mnie jak patrzę na to, że jego koledzy ze studiów np. to robią: wstawiają fotki dzieci, fotki z żonami z wakacji. Ani pół zdjęcia razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Nie usuwa moich komentarzy, ale na nie nie odpowiada. Mamy zaznaczony status "w związku małżeńskim" i on w sumie na to nalegał. Ale teraz nie chce nic zrobić, a mówiłam mu parę razy. Boli mnie jak patrzę na to, że jego koledzy ze studiów np. to robią: wstawiają fotki dzieci, fotki z żonami z wakacji. Ani pół zdjęcia razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Nie usuwa moich komentarzy, ale na nie nie odpowiada. Mamy zaznaczony status "w związku małżeńskim" i on w sumie na to nalegał. Ale teraz nie chce nic zrobić, a mówiłam mu parę razy. Boli mnie jak patrzę na to, że jego koledzy ze studiów np. to robią: wstawiają fotki dzieci, fotki z żonami z wakacji. Ani pół zdjęcia razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorinnn
Jeżeli Cię to pocieszy mój nie też ma bardzo, ale to baaardzo mało fotek ze mną (+ kilka wyświetla mu się kilka moich, na których go załączyłam ;P), nie ma statusu związku a na żywo się mną wręcz chwali ;], wiem na 100 % że uważa mnie za bardzo ładną, inteligentną kobietę i na pewno się mnie nie wstydzi. PS. Czasami jak mu się podoba jakieś nasze wspólne zdjęcie to wręcz próbuje mi delikatnie sugerować czy bym nie wrzuciła ;P. Może wrzucanie zdjęć z dziewczynami/żonami wydaje się niektórym facetom niemęskie? PS 2. Moj znajomy z żoną w 9 miesiącu ciąży, w której jest od wielu lat na maxa zakochany ma na swoim profilu z 200 zdjęć, w tym ŻADNEGO z nią ;]...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Mamy zaznaczony status związku " w związku małżeńskim" na jego prośbę, dlatego mnie to dziwi. Przykro mi, bo wszyscy jego koledzy (oczywiście nie mówiąc o moim koleżankach - ale wiadomo baby) mają wspólne zdjęcia, zdjęcia swoich pociech. Nie mamy dzieci, ale nie wiem, co dzieci mają do tego... O co chodzi? O to, że nie chce stracić w oczach swoich koleżanek z fb? Ale jesteśmy 3 lata po ślubie a 12 razem, czy ma to jakiś sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Mamy zaznaczony status związku " w związku małżeńskim" na jego prośbę, dlatego mnie to dziwi. Przykro mi, bo wszyscy jego koledzy (oczywiście nie mówiąc o moim koleżankach - ale wiadomo baby) mają wspólne zdjęcia, zdjęcia swoich pociech. Nie mamy dzieci, ale nie wiem, co dzieci mają do tego... O co chodzi? O to, że nie chce stracić w oczach swoich koleżanek z fb? Ale jesteśmy 3 lata po ślubie a 12 razem, czy ma to jakiś sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Mamy zaznaczony status związku " w związku małżeńskim" na jego prośbę, dlatego mnie to dziwi. Przykro mi, bo wszyscy jego koledzy (oczywiście nie mówiąc o moim koleżankach - ale wiadomo baby) mają wspólne zdjęcia, zdjęcia swoich pociech. Nie mamy dzieci, ale nie wiem, co dzieci mają do tego... O co chodzi? O to, że nie chce stracić w oczach swoich koleżanek z fb? Ale jesteśmy 3 lata po ślubie a 12 razem, czy ma to jakiś sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Ja rozmawiałam i jest zawsze to samo tłumaczenie: nie chcę, żeby fb miał jego dane. Ale w innych kwestiach może mieć? Nie rozumiem tego. Jeśli chodzi o koleżanki to sama nie wiem, przecież jesteśmy w związku 12 lat... 3 lata po ślubie. Mamy zaznaczony status na "w związku małżeńskim" na jego prośbę. Próbowałam przyjąć jego tłumaczenie, ale nie daje mi to spokoju. Nie mamy po 15 lat. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to wstyd, on się mnie wstydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Ja rozmawiałam i jest zawsze to samo tłumaczenie: nie chcę, żeby fb miał jego dane. Ale w innych kwestiach może mieć? Nie rozumiem tego. Jeśli chodzi o koleżanki to sama nie wiem, przecież jesteśmy w związku 12 lat... 3 lata po ślubie. Mamy zaznaczony status na "w związku małżeńskim" na jego prośbę. Próbowałam przyjąć jego tłumaczenie, ale nie daje mi to spokoju. Nie mamy po 15 lat. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to wstyd, on się mnie wstydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Ja rozmawiałam i jest zawsze to samo tłumaczenie: nie chcę, żeby fb miał jego dane. Ale w innych kwestiach może mieć? Nie rozumiem tego. Jeśli chodzi o koleżanki to sama nie wiem, przecież jesteśmy w związku 12 lat... 3 lata po ślubie. Mamy zaznaczony status na "w związku małżeńskim" na jego prośbę. Próbowałam przyjąć jego tłumaczenie, ale nie daje mi to spokoju. Nie mamy po 15 lat. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to wstyd, on się mnie wstydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Ja rozmawiałam i jest zawsze to samo tłumaczenie: nie chcę, żeby fb miał jego dane. Ale w innych kwestiach może mieć? Nie rozumiem tego. Jeśli chodzi o koleżanki to sama nie wiem, przecież jesteśmy w związku 12 lat... 3 lata po ślubie. Mamy zaznaczony status na "w związku małżeńskim" na jego prośbę. Próbowałam przyjąć jego tłumaczenie, ale nie daje mi to spokoju. Nie mamy po 15 lat. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to wstyd, on się mnie wstydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Sam nalegał na zaznaczenie statusu "w związku małżeńskim" Jeśli chodzi o koleżanki, to już sama nie wiem, przecież nie mamy po 15 lat. Jeśli chodzi o dzieci to nie mamy, ale nie wiem, jakie to ma znaczenie... Nie wiem, co mam sądzić na temat jego tłumaczenia, że chce chronić soją prywatność... ale chyba tylko jeśli chodzi o moją osobę, bo inne zdjęcia chętnie wrzuca. Naprawdę mnie to boli i tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
Raz chciałam go wziąć na sposób: pojechaliśmy na wakacje do Szwajcarii - mój mąż jest zwolennikiem aktywnego wypoczynku. Poszłam z nim na trzytysięcznik, a nie lubię ruchu, nie mam kondycji, preferuję morze. Wychodziliśmy na górę i powiedziałam mu, że jak jestem taka kochana i chcę towarzyszyć mu, to wrzuci może nasza fotkę razem (bo o drodze robiliśmy sobie zdjęcia), powiedział ok. 2 miesiące po wakacjach nadal nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeje1
az chciałam go wziąć na sposób: pojechaliśmy na wakacje do Szwajcarii - mój mąż jest zwolennikiem aktywnego wypoczynku. Poszłam z nim na trzytysięcznik, a nie lubię ruchu, nie mam kondycji, preferuję morze. Wychodziliśmy na górę i powiedziałam mu, że jak jestem taka kochana i chcę towarzyszyć mu, to wrzuci może nasza fotkę razem (bo o drodze robiliśmy sobie zdjęcia), powiedział ok. 2 miesiące po wakacjach nadal nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×