Bóg to symbol ludzkiej słabości

nie sądzicie? Łatwiej jest po śmierci kogoś bliskiego wierzyć, że gdzieś tam żyje mu się teraz lepiej i, że wkońcu się spotkamy ponownie, tak jest łatwiej pogodzić się ze śmiercią, łatwiej jest żyć czekając na nagrodę w niebie, łatwiej jest wierzyć, że tych złych ludzi spotka kara itd. A tak naprawdę nie ma nic... nasze życie nie ma sensu, jesteśmy trochę mądrzejsi od zwierząt, a wydaje nam się, że jesteśmy kimś lepszym i dlatego nie możemy tak poprostu zgnić w ziemii. Przykre to, ale prawdziwe, choć naprawdę chciałabym wierzyć, że jednak nasze życia nie kończą się ot tak.

A ja wierzę, że Bóg istnieje, bo naczytałam się relacji ze śmierci klinicznej. I dzięki tym relacjom wierzę, że Bóg jest miłością. Nie wierzę jedynie w instytucje, którą jest kościół.

Też kiedyś myślałam, że śmierć kliniczna jest dowodem, ale potem obejrzałam dokument w, którym dokładnie wyjaśnili skąd te "objawienia" to wszystko to tylko halucynacje, nawet chyba wytłumaczono dlaczego niektórzy znają dokładny przebieg tego co niby miało miejsce po śmierci, ale nie pamiętam dokładnie o co chodziło.

płacz to symbol ludzkiej słabości ja często płaczę:(

Ja wierze w Boga i wieczne zycie po smierci. Co to za sens by byl bez Boga. Rodzimy sie zyjemy i umieramy i jest nicość. Beznadzieja.

Ale ja wierzę relacjom tych ludzi i dzięki temu jestem szczęśliwsza!

I tak jak napisala lampeczka. Ja w Boga wierze ale w kosciol i tych ksiezy juz nie.

No właśnie, to jest tak beznadziejne, że stworzyliśmy sobie sami Boga. Tak jest poprostu łatwiej żyć na tym chorym globie.

Dokument o śmierci klinicznej: http://www.youtube.com/watch?v=czdBSODHkwo W kościół katolicki to ja wierzyłam jak miałam 5 lat i gówno rozumiałam :)

Bog stworzyl wszechswiat. nic o nim nie wiemy ale czujemy ze ktos jednak musial ten wszechswiat stworzyc. Smierc kliniczna to nie smierc. Mozna ja nazwac jakby "przygoda" mozgu Czyli to tez nie jest zaden dowod na istnienie Boga. Dowodem jest natomiast to ze my istniejemy. Elementary Watson :-D

Ja dowodow na istnienie Boga nie potrzebuje. To jest moja wiara. Tak swiadomie wybralem i juz.

"ale czujemy ze ktos jednak musial ten wszechswiat stworzyc." Wg. mnie bardziej prawdopodobna jest teoria wielkiego wybuchu. Pozatym, skoro coś stworzyło wrzechświat to Boga też by musiało coś stworzyć i tak w nieskończoność. Zycie na Ziemi pochodzi z aminokwasów.

Wielki wybuch to tylko teoria. nie musi byc prawda.

Ludzki umysl nei jest w stanie pojac czym jest Bog i w jaki sposob stworzyl wszechswiat. Do konca swiata ludzie beda szukac dowodow i ich nie znajda. Kazdy z nas znajdzie dowod wtedy kiedy umrze. Mam nadzieje

Z tym, że teoria wybuchu jednak jest czymś poparta, a istnienie Boga czy jakiejś siły wyższej, niestety niczym. I chyba dowiemy się dopiero po śmierci, lecz jeśli jest tak jak mi się wydaje to się nie dowiemy ;)

Wlasnie dlatego wierzymy w to ze Bog jest stworzycielem bo On jest tym ktory stworzyl i wybuch i aminokwasy i wszystko. ON byl od zawsze i nie byl stworzony. To ON stworzyl prawa natury . My mamy to zapisane gdzies w podswiadomosci na twardym dysku naszego jestestwa w naszym terazniejszym i poprzednim zyciu ( jezeli ktos wierzy w reinkarnacje) Kto tego nie czuje i sa tacy oczywiscie, to ma cos nie tak z tym swoim twardym dyskiem.

ja jednak mysle ze sie dowiemy. Taka mam przynajmniej nadzieje. A powiedz mi czym jest poparta teoria wielkiego wybuchu. Mysle ze wiecej dowodow na istnienie Boga mozna znalezc niz dowodow na to ze ta teoria jest prawdziwa. tak sadze ja

Poprostu dla mnie badania naukowe są bardziej wiarygodne, niż jakieś opowieści innych ludzi, którzy WIERZĄ, a to bardzo zmienia punkt widzenia, ja np. chciałabym wierzyć, czasem wydaje mi się, że coś jednak jest, bo CHCĘ w to wierzyć. Poprostu to nie układa się w logiczną całość, tu na Ziemi wszystko ma swój początek z czegoś, więc rozumujemy po "ziemsku"

Wiara, Bog i inne tego typu rzeczy, np duchy nie maja nic wspolnego z logika. Od zawsze uczono nas zeby wszystko brac na logike. W tym swiecie moze to dziala ale w swiecie Boga raczej nie. I teraz myslimy ze skoro Bog stworzyl wszechswiat to logiczne jest zapytac a kto stworzyl Boga ?? Bog zawsze byl, on stworzyl czas i przestrzen, on stworzyl nas. Ciezko to pojac rozumem bo naturalnie rozum sie broni przed takim mysleniem.

Nie wierzę jedynie w instytucje, którą jest kościół niestety ,ale bóg przekazał kościołowi im władze na ziemi a pozatym to jest zawołanie masonów wrogóch kościoła i ludzkości a zwłaszcza Słowian czyli terz polacy mamy byc sudrami czyli najniższa kasta zwyklymi robolami od sprzątania czy łopaty

Ten majacy wiare- Zgadzam się, nie jesteśmy w stanie objąć tego swoim rozumem. I mam nadzieję, że się dowiemy i jeszcze będziemy się śmiać, że wątpiliśmy :) A ja się żegnam i życzę wszystkim dobrejnocy.

90011 a jak myslisz ze ludzie w starozytnosci tlumaczyli sobie LOGICZNIE i NAUKOWO istnienie np. elektrycznosci?

i niewiem czy ojciec pio był słaby jak miał moc od Boga by zawracaj bombowce Kto walczy z Kościołem, ten walczy z Chrystusem Matka Boża objawiła się fanatycznemu protestantowi Brunonowi Cornacchioli Maryja Niepokalana w pierwszych swoich słowach skierowanych do Cornacchioli powiedziała: „Prześladujesz mnie, ale jest już najwyższy czas, abyś z tym skończył. Wracaj do świętej wspólnoty Kościoła katolickiego. Matka Boża w dalszych słowach uświadomiła mu, że nie można wierzyć w Chrystusa i równocześnie walczyć z Kościołem, gdyż Kościół jest świętą owczarnią Chrystusa. Kościół to Chrystus, który powołuje do wspólnoty ze sobą wszystkich bez wyjątku grzeszników, gdyż pragnie ich uwalniać od grzechów i czynić świętymi czyli dojrzałymi do nieba. Kto walczy z Kościołem, ten walczy z Chrystusem, kto odrzuca Kościół odrzuca Chrystusa. Matka Boża uprzedziła Brunona, że Kościół doświadczy wielkiego prześladowania, że niektórzy porzucą kapłaństwo, że będą skandale, zdrady, a on sam znajdzie niezrozumienie. Najbardziej bolesne ataki na Kościół pochodzą od tych, którzy trwają w grzechu, chociaż sami uważają się za członków Kościoła. W swoim życiu nie kierują się nauką Chrystusa, ale własnymi egoistycznymi upodobaniami. Gorszącym przykładem swojego życia i głoszeniem błędnej nauki wielu prostych ludzi wprowadzają na drogę prowadzącą do zguby wiecznej. To są najwięksi prześladowcy Kościoła. W świętej owczarni Kościoła są jak drapieżne wilki w owczych skórach. Matka Boża wezwała Brunona, aby nigdy nie upadał na duchu i nigdy się nie zniechęcał, lecz trwał mocno w wierze, w całkowitym posłuszeństwie papieżowi i nauce Kościoła. Matka Boża odesłała Brunona do kapłana, aby go prowadził na drogach wiary. Uświadomiła mu, jak wielkim darem jest sakrament kapłaństwa, dzięki któremu w sakramentach a szczególnie w sakramencie pokuty i w Eucharystii można najpełniej spotykać się z Chrystusem, który przebacza wszystkie grzechy i dzieli się z nami swoim zmartwychwstałym życiem. Matka Boża uświadomiła także Cornacchioli, który planował zabić papieża, że nie ma prawdziwego Kościoła bez jedności z papieżem. Dlatego wezwała go, aby ukochał papieża, gdyż każdy biskup Rzymu z ustanowienia Chrystusa jest Jego widzialnym zastępcą na ziemi i następcą św. Piotra, a przez to pasterzem całego Kościoła, zwierzchnikiem wszystkich biskupów. Dzięki tej szczególnej misji, którą Chrystus powierza każdemu papieżowi, otrzymuje on również dar nieomylności wtedy, gdy naucza w sprawach wiary i moralności oraz definiuje objawione przez Boga prawdy wiary. „Gdzie jest Piotr, tam jest Kościół uczył św. Ambroży.

Rowniez zycze milej nocy. tak naprawde to nigdy nie bedzie naukowych dowodow na istnienie lub nieistnienie Boga. Bo wtedy wiara przestalaby byc wiara. Wtedy wszyscy by wiedzieli na 100 % ze Bog jest i koniec. Moze masz racje. Bedizemy sie smiac lub plakac ze watpilismy. Bycmoze chcemy dowodow a dowody sa przed naszymi oczami ale nie potrafimy ich zobaczyc. Ja i tak sadze ze PRAWDA jest jeszcze bardziej szokujaca niz to sobie wyobrazamy. Ale tego wszystkiego dowiemy sie (mam nadzieje) po smierci. AMEN

Chrystus mówił: „kto wami gardzi Mną gardzi, Kościół jest Ciałem Chrystusa. Nie można mówić, że Kościół to coś zupełnie innego niż Pan Bóg. Chrystus założył Kościół, a Chrystus się nie myli. To prawda, że Kościół składa się ze słabych ludzi, ciągle upadających grzeszników, ale tylko tutaj są sakramenty, droga do wieczności i zbawianie. Konsekwencje bycia w Kościele są wieczne. Tu nie ma żartów

ale masz na mysli kosciol jako budynek czy ludzi ?? Ja np do kosciola nie chodze. To znaczy ze nie mam szans na zycie wieczne. Czy modlitwa w domu i czytanie biblii i bycie dobrym czlowiekiem i pomaganie innym to za malo. ??

Bo wtedy wiara przestalaby byc wiara. jest wiara rozumna i opieramy sie na dowodach sa 3 obrazy stworzona boska moca całun turynski Chusta z Manoppello i Cudowna Tilma Juana Diego - autoportret Dziewicy z Guadalupe . Układ gwiazd bowiem na płaszczu Maryi nie jest przypadkowy! Co przedstawia? Otóż gwiazdy na płaszczy Matki Boskiej w sposób niezwykle precyzyjny odzwierciedlają rzeczywisty układ gwiazd na niebie, jaki występował w grudniu 1531 roku na zimowym niebie nad Meksykiem, a dokładniej podczas zimowego przesilenia ok. godziny 10:40. Co ciekawe układ gwiazd został na płaszczu przedstawiony w taki sposób, jakby obserwator znajdował się nie na Ziemi, czyli nie geocentrycznie, ale heliocentrycznie, tak jakby osoba malująca obraz znajdowała się na Słońcu. To naprawdę nieprawdopodobne, bowiem w 1531 roku nikt nie mógł w tak dokładny sposób odtworzyć tego obrazu. I znak wielki pojawił się na niebie: Kobieta odziana w słońce, księżyc pod jej stopami, a na jej głowie korona z dwunastu gwiazd. I jest brzemienna i krzyczy w bólach rodzenia, i męczy się, żeby porodzić" (Ap. 12, 1-2) http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=42Y80lONtuQ

Eucharystia Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim (Jn 6:53-56). Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie (Jn 15:6). Jam jest chleb życia (Jn 6:35). Krwią Jego zostaliście uzdrowieni (1 Ptr 2:24). w Jego ranach jest nasze zdrowie (Iz 53:5). to jest moja Krew Przymierza... wylana na odpuszczenie grzechów (Mt 26:28). juz wiesz po co sie chodzi do kościoła by spożywać ciało boga

ludzie sobie nawet nie zdaja sobie sprawy ze mamy pomocników na ziemi aniołów którzy pomagają np w budzeniu w szkole i w tysiecy sprawach mogą nam pomóc ale przewaznie interweniuja gdy jest zagrozone nasze zycie bo przez nasza wolna wole sa ograniczeniu i codziennie musimy ich prosic

koncze na chomikuj sa książki 1111 Pytan i odpowiedzi o tematyce katolickie Jerry Mac Gregor - 1001 rzeczy_ ktore warto wiedziec o Biblii KSIĘGA ODPOWIEDZI NA TRUDNE PYTANIA DOTYCZĄCE ŻYCIA wraz z postepem technicznym naukowcy udowadniają ze biblia ma racje mit ewolucja http://www.inteligentny-projekt.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=208&Itemid=229 odciski stworzenia http://video.google.com/videoplay?docid=7129574034293048947 młody wiek ziemi http://video.google.com/videoplay?docid=4045327287882745710 Śmiertelne Dziedzictwo Darwinizmu - część 1 http://www.inteligentny-projekt.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=148&Itemid=157