Puste jajo płodowe

No to tym bardziej.. co to za lekarz który straszy? Też kiedyś u takiego byłam i mi powiedział że mam zespół policystycznych jajników.. nie wiem na jakiej podstawie to stwierdził.. Wybrałam się do innego ginekologa, miałam zwykłe zapalenie. Nic groźnego. Wyleczyła mnie i wszystko jest ok. A czy mam dzieci czy nie to tylko moja sprawa i nikomu nic do tego :)

Idź do innego lekarza bo to jakiś konował i tyle.

Ja tak miałam ... diwe kreski na teście, beta 1914, jest ciąża. Bardzo bolało mnie podbrzusze jakbym miała zaraz rodzić, ból był bardzo mocny, robiłomi się słabo. Owszem jak leżałam ból mijał.Dostałam luteinę i byłam na L4.Owzem badanie USG miałąm wiele, bo od początku było coś nie tak,..., że w 4 tygodniu już powinno być widać ciałko żółte, było tylko jajo płodowe. Pogotowie kolejne usg lekarz wszystko jest dobrze niech pani się cieszy ciążą. Ja wiedziałąm, że coś jest nie tak, bo to była moja trzecia - dwie pierwsze szczęśliwie donoszone. Kolejne usg po kolejnych dniach nadal puste jajo.Zrobiłam bete zaczęła spadać - było wiadomo zarodka nie będzie. 07.04.2012r. zemdlałam - do szpitala dali tabletki na wywołanie a potem zabieg:-(. Nie poroniłam sama, bo ciągle brałam luteine na podtrzymanie. Trzymaj się autorko, i pewnie, żepoczekaj jeszcze ja też ciągle czekałam , bo może jeszcze się pojawi:-)

asmana no mam nadzieje cały czas , że jednak będzie dobrze . Współczuje że musiałaś przez to przechodzić ja 4 lata temu poroniłam więc rozumiem co przeszłaś :(

trzymam kciuki, daj znać jak wyszło. Będzie dobrze

gdzies czytałam na innym forum o dziewczynie co tez tak miała ale jak odczekała to wszystko było ok , mozliwe i tego ci zycze zeb y u ciebie tez tak bylo

jeszcze poczekaj bo to może być gdzieś z 5 tydz

ja do ginekologa poszłam w 6 tygodniu na początku marca ubiegłego roku. serduszka jeszcze nie było, ale lekarz zapisał mnie na kolejną wizyte na 4 kwietnia i powiedział że do tego czasu serduszko powinno się pojawić... niestety nie doczekałam się tej wizyty 3 kwietnia miałam zabieg... w badaniu histopatologicznym wyszło puste jajo płodowe, którego wcześniej lekarz nie widział... radze Ci poczekaj chwile, trzymam kciuki i modle sie dla Ciebie o cud

Mama Aniołka bardzo mi przykro . Umówiłam się na jutro do innego lekarza podobno ma najlepsze usg , zobacze jak nic nie będzie widać to wtedy już będę mogła się przygotować na najgorsze. W środę idę do swojego lekarza i pewnie wypisze mi skierowanie do szpitala. Dziękuje za wsparcie

czasem coś w naturze może się opóźnić, abo czasem człowiek coś źle policzy. jeszcze jest promyk nadziei a nadzieja umiera ostatnia. z całego serca życzę szczęśliwego rozwiązania bo nie ma nic gorszego niż śmierć dziecka nawet na tak wczesnym etapie. i nie przejmuj się głupimi wypowiedziami

Anulek, mam nadzieję,że u Ciebie ok? Ja miałam przedwczoraj zabieg... 8 tydz (chociaż wg moich obliczen 9 tydz), puste jajo....dostałam tabletke a po 6 godz na łyżeczkowanie. Na szczęscie nie bolało, ale teraz łapie mnie chyba deprecha... daj znać, czy się udało, trzymam kciuki :*

autorko ja tez mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze,u mnie pierwasza ciaza na poczatku bylo wszystko ok,w 33tyg ciazy synek zmarl,nie wiadomo dlaczego,powodow bylo wiele,najgorsze jest jak dziecko umiera,bol masz na cale zycie,ale tu nie piszmy o nas,modle sie zeby wszystko u was bylo ok :**

bambarka25, tak mi przykro stracić dziecko w tak późnym tygodniu.

autorko daj znać po usg..

liczyłam na cud ale niestety w poniedziałek mam zabieg :( bambarka25 bardzo mi przykro. Dziękuje wam za wsparcie...

:( autorko mi też jest bardzo przykro :( mam nadzieje ze sie trzymasz,kiedys i nad tobą znów zaświeci słoneczko ,i bedziesz sie użmiechać bużka i ściskam gorąco :***

:( autorko mi też jest bardzo przykro :( mam nadzieje ze sie trzymasz,kiedys i nad tobą znów zaświeci słoneczko ,i bedziesz sie użmiechać bużka i ściskam gorąco :***

anulek trzymaj sie.. wiem co czujesz,,,

ambaje83 :( tobie tez wspolczuje miałas tyle nie powodzen :( 3majcie sie cieplo dziewczyny :*

Tak mi przykro :( trzymaj się ciepło. ściskam i całuje

Przykro mi, anulek...Nie dość, że czlowiek musi pogodzić się ze stratą, to jeszcze do szpitala trzeba iść... ale to dla Twojego i przyszłych maleństw dobra.... ja też to przeszłam, po tabletce nie miałam żadnych skurczy, tylko krwawienie, po kilku godz wzięli mnie na zabieg, nic nie bolało, zasypiasz.Jakoś to trzeba przetrwać.