Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Korianka

Ile to będzie trwać ?

Polecane posty

Gość annazhallu
Korjanka, pewne sprawy maja swoj naturalny rytm i swoj czas. Nie przyspieszysz tego procesu. A ile on bedzie trwal, to po prostu okaze sie w praktyce. Ale mozesz sobie pomoc w taki sposob, ze nie bedziesz m.in, zakladac o tym tematow na forum, bo w ten sposob tylko rozdarpujesz sobie te rano wciaz na nowo. Zalujesz swojej decyzji? BYla zbyt pochopna? Obawiasz sie, ze juz nikogo nie spotkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
Spryciulka...po prostu widać, że nie pamiętasz już jak to jest, na bank nie masz takich problemów, jesteś bezpieczny w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farel
Sądziłem, ze rozmawiamy o Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
Annazhallu - słuszne pytanie, czy ja się waham ? kurcze, bo mój malutki mózg przywołuje mi tylko te najpiękniejsze chwile i żal tego wszystkiego i szarpie się i szarpie z myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
Farel - myślę, że mój przypadek jest tak krytyczny, że będziemy jednak zmuszeni zacząć rozmawiać o Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farel
Jaki krytyczny? Skąd taki pomysł? Uszy do góry! Po paru tygodniach będziesz śmiała się z samej siebie. I swojego "krytycznego" stanu. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
"Uszy do góry" ? "Uszy do góry" ???!!! dobrze farel, prosz, opowiedz nam jaka jest Twoja sytuacja, skad ten optymizm, no prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farel
Optymizm mam wrodzony. :-) Ty jesteś tu pacjentką. My - lekarzami. Albo felczerami. :-) Różnie bywa... Chcesz leczyć innych zamiast siebie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
farel...czy ja mogę Cię o coś prosić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farel
Chcesz, żebym powiedział coś o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
Chce pogadać poza forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farel
To miło z twojej strony. Ale ja naprawdę nie mogę. Mówię poważnie. Nie jestem w związku. Ale właśnie poznałem pewną dziewczynę. Zależy mi. Jej chyba również. Staramy się dojść ze sobą do ładu. Zabieramy się do tego jak kot do jeża. Ale próbujemy. Zawsze. Po każdym ukłuciu. Nie mogę Jej tego zrobić. To nie byłoby fair. Nie mogę być twoim lekarstwem. Wybacz... I pamiętaj - świat pełen jest fajnych facetów. Trzeba tylko trochę poszukać. Cześć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
Co ?! nie o to chodzi, jak można po tym co napisałam tak pomyśleć. Po prostu na forum nie powinno się prowadzić prywatnych rozmów tylko ze wszystkimi gadać i to o głównym temacie, a nie o pobocznych, powstałych w trakcie rozmowy. Czy ja za mało razy napisałam na czym stoję i czego chcę ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
No i wiedziałam, ktoś taki jak Ty nie powinien mi doradzać bo jesteś w fazie zaślepienia, uśmiech, radość, optymizm i przede wszystkim nadzieja - to nas w tym momencie różni. Ja jej nie mam, a Ty tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fljuuuuuupp
Korianka porozmawiaj z kolezanka:) jedzcie na weekend do spa, w gory, na impreze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
Tak trzeba do tego podejść...ale i tak trudno i w zasadzie - nie chce się niczego. Musze odszukać jakieś wolne pokłady energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jak ją malują
przede wszystkim wyluzuj się. Gratuluję Ci, że podjęłaś tą niezwykle trudną decyzję, czyli zdecydowałaś się na zerwanie z facetem, z którym nie widziałaś przyszłości. To trudne, bo człowiek się przyzwyczaja, planuje. Ale wykonałaś pierwszy krok. Teraz sobie popłacz, porozmyślaj, miej ten czas dla siebie. Absolutnie nowy facet nie jest lekarstwem na starego. Musisz się sama z tym pogodzić. Mnie po rozstaniu pomogło zapisanie swoich uczuć na kartce, tego co mi złego robił, jak się czułam. I po czasie, jak mi było źle, to sobie to odczytywałam i myślałam, teraz jest lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jak ją malują
po prawie 3 letnim związku dochodziłam do siebie prawie pół roku, choć nie ukrywam, że nawet do roku jeszcze jakieś sentymenty mnie nachodziły. Ale po jakiś 4 miesiącach byłam gotowa powiedzieć sobie, że na 1000000% nie wrócę do niego i jestem szczęśliwa z samą sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jak ją malują
a pózniej poznałam faceta i się zakochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jak ją malują
moim zdaniem najważniejsze jest teraz, żebyś wyrażała swoje uczucia, czy to na kafe, czy na blogu, czy na kartce, czy rozmawiając, nie ważne, wylej z siebie wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korianka
Serdeczne dzięki za dłuższą wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×