Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulele ererer

JAK walczyc z atakiami paniki?

Polecane posty

Gość ulele ererer

nie da sie tak zyc. wykancza mnie to. udalo sie komus z tego wyjsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaa
W jakich sytuacjach te ataki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonachmurka
Poczytaj sobie fora o nerwicy lekowej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrinaaa
mam to samo i tez nie umiem dac sobie z tym rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonachmurka
To nie jest łatwe, tez na to cierpie ale czytanie i pisanie z ludzmi ktorzy mają podobnie bardzo pomaga i uspokaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrinaaa
ja musiałam przestac pracowac bo nie dałam rady. teraz chociaz bym chciała to boje się isc do nowej pracy. nie wychodze sama z domu,bo sie po prostu boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulele ererer
w eroznych. np. nie dawano bylam u kolezanki na chiwlke. i chialam uciec. czulam ze zaczynam sie deneerwoaac bo mowie wtedy jak nakerecona. w sklepie w kolejce. w pociagu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulele ererer
ja rzucila, perace.i boje sie isc do nowej. a erodzina naciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrinaaa
ulele ererer u mnie tez sie to dzieje w róznych sytuacjach i z nienacka... nie znosze tego uczucia kiedy wiem ze za chwile bedze miala atak paniki bo jestem wtedy bezwładna...i nie potrafie tego opanowac. Jak długo to masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulele ererer
nasilo mi sie jakies rok temu. mialam ataki w pracy i wtedy chcialam uciec do domu. nie da sie tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullllek
ja mam zawsze przed pocałunkiem :D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrinaaa
aniullllek dla Ciebie to żarty, a ja np. nie moge normalnie życ... wiec jak mozesz to nie pisz takich bzdur. ulele ererer ja mam to od 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulele ererer
ile masz lat? ja dobijam do trzydziechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniullllek
ale to nie jest bzdura :/ przez to nie jestem z facetem w którym jestem mega zakochana.. On chciał mnie pocałować, a ja się odsunęłam wtedy :o to nie jest śmieszne. Wybacz tamtą buźkę, ale z perspektywy to głupi problem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrinaaa
ja mam 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulele ererer
wiesz skad to sie uciebie wzielo? leczysz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrinaaa
wzięło sie to u mnie jak rozstałam sie z kims na kim mi bardzo zależało. za bardzo to wszystko przezyłam. Na początku nie wiedzialam co sie ze mna dzieje,teraz jak o tym wszystkim poczytałam to wiem że to nerwica lękowa. Nie lecze sie bo tak naprawde nie wiem do kogo sie zgłosic... jak pójde do psychiatry to dostane leki,ktore nic nie pomogą tylko mnie ogłupią. Musiałbym isc do psychoterapeuty a takich jest bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
ja mogę tylko napisać, że żadna terapia ani leki się w moim przypadku nie sprawdziły ale powiedzmy, że moje życie ruszyło dość ostro z kopyta, miałam zupełnie inne problemy, inne marzenia i nadzieje, skupiałam się na czymś zupełnie innym niż wcześniej i to dało mi jakby inną perspektywę myślenia o wcześniejszych problemach, które zrodziły te lęki i dzięki temu udało mi się samodzielnie poukładać sobie wszystko w głowie, nie myślałam już o moich problemach i nie obawiałam się kolejnego ataku paniki, po prostu zaczęłam czuć taką ogromną pewność, że nawet jeżeli coś będzie nie tak, to sobie z tym poradzę i to szybko minie nie chcę pisać o szczegółach, ale gdy moje życie się zmieniło to lęki zniknęły nie dajcie się wpuścić w taki "tryb strachu", który Was powstrzyma przed zmianami, bo bardzo łatwo jest się zamknąć w takim schemacie pod tytułem mam okropne lęki, nie dam sobie z tym rady, nic mi nie pomaga, nie mogę z tym żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
Marzenia się spełniają_*,no leki napewno Ci nie mogły pomóc,zadna pigułka nie rozwiarze za Ciebie problemów,tylko terapia i zmiana stylu zycia ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla autorki topiku
cyt. z vademecum zdrowia- jak żyć: Jak przeciwdziałać stresom? DEFINICJA STRESU (med.): stan ustroju wywołany każdym szkodliwym bodźcem o odpowiednim natężeniu (stresorem), np. wtargnięciem bakterii chorobotwórczych, urazem, wstrząsem psychicznym. Stresory wpływają pobudzająco na wydzielanie hormonu przedniego płata przysadki mózgowej kortykotropiny (ACTH), aktywizującego korę nadnerczy, zapoczątkowując w ten sposób reakcje alarmową (uruchamianie sił obronnych organizmu). Wszystkie nieswoiste odczyny składają się na ogólny zespół adaptacji ustroju, ze wzmożonym wydzielaniem kory nadnerczy, przebiegający w trzech fazach: reakcji pogotowia, okresu obrony (oporu), okresu wyczerpania (ciężkiej choroby prowadzącej nawet do śmierci). DEFINICJA STRESU (psychologiczna): czynniki zewnętrzne, które utrudniają lub uniemożliwiają zaspokojenie potrzeb i wykonanie zamierzonych zadań, zagrażają czymś jednostce lub wpływają na obniżenie poczucia własnej wartości. Cokolwiek przydarzy ci się nieprzyjemnego, zbagatelizuj to, zamiast wyolbrzymiać. Wiele zdarzeń ma tylko takie znaczenie, jakie im przypisujemy. Podchodź do wszystkiego z dystansem. Zdarzy ci się kłótnia, upomnienie w pracy, powiedz sobie, że minie tydzień, a nie będzie się o tym mówić. Nic nie jest tak stare jak wczorajsza gazeta. Porażka nic bardziej stresującego. Ale podejdź do tego z filozoficznym spokojem. Powiedz sobie, że to nie porażka, tylko przypadkowe nieporozumienie. Staraj się kompensować stresy czymś przyjemnym. Idź do kina, kosmetyczki lub fryzjera, albo po prostu zafunduj sobie trochę wieczornego spokoju w miłym towarzystwie. W pracy zaczynaj dzień od tego, co najtrudniejsze. W ten sposób nie będzie się to za tobą wlokło. Nigdy nie odkładaj na jutro tego, co możesz zrobić dzisiaj, bo będziesz miał(a) wyrzuty sumienia. Ten stres uczyni cię mniej wydajnym. Nie daj się unieść pośpiechowi innych. Rób tyko to, co konieczne i zrezygnuj z niepotrzebnych działań. Lepiej dobrze wykonać jedno lub dwa zadania, aniżeli wiele i nie skończyć żadnego. Do swego codziennego rozkładu wpisz kilka przerw do wykorzystania w dowolny sposób, nie wymagający od ciebie przystosowania się do środowiska, np. zadzwoń do swojego najlepszego przyjaciela, przyjaciółki. Naucz się wyrażać swoje uczucia. Większość ludzi cierpiących na typowe schorzenia stresopodobne nie ma zwyczaju płakać i uważa łzy za oznakę słabości. Profilaktycznie wspomagaj swój organizm magnezem wiedząc, że 1 minuta stresu niszczy 1/2 dziennego zapotrzebowania na magnez, a który jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego w tym mózgu, siedliska pamięci i inteligencji. Najlepiej tolerowanym preparatem zawierającym magnez są tabletki musujące pod nazwą "Magnez Plusz", zresztą optymalną dawkę magnezu zawiera proponowana w "Zasadach dietetycznych" tabletka falvitu lub multivitaminy. Z produktów spożywczych duże ilości magnezu zawiera kakao i czekolada. Pamiętaj! Magnez jest niszczony nie tylko przez stres ale również przez kawę i alkohol. Często stosuj relaksację wg zasady: oddychaj równomiernie i spokojnie, następnie stopniowo wydłużaj oddech. Wciągnij powietrze, licząc do czterech, i także licząc do czterech, wstrzymaj oddech - zauważ, jak ogarnia cię spokój. Wypuść powietrze, licząc do czterech i, licząc do czterech wstrzymaj oddech. Wykonaj w ten sposób 10 oddechów, po czym zacznij oddychać normalnie- stwierdzisz, że twój oddech jest spokojny i odprężony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla autorki topiku
masz tu jeszcze coś, ale z innego źródła: Notabene, nie ma leków/sposobów cud na zdrowie, zatem jedyną radą, to realizacja 5. punktów : 1.prawidłowe odżywianie, postudiuj dokładnie t. „Chudnij bez wyrzeczeń, „Zasady dietetyczne, W walce z chorobą i w profilaktyce należy wzmocnić organizm prawidłowym odżywianiem - najlepiej dietą surową warzywno-owocową http://www.wellness.pijnazdrowie.pl/artykuly/jedzenie_ma_znaczenie/ http://www.youtube.com/watch?v=sNcF_f5sdoo 2.wysiłek fizyczny-rekreacyjny na poziomie potu i sauna sucha raz/tydz. To i wiele innych wiadomości znajdziesz pod linkiem: WWW.vademecum.zdrowia.prv.pl 3.higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 4.pozytywne nastawienie psychiczne, w tym trening autogenny wg Mironskiego, szczegółowo postudiuj temat z www pn.STRES 5. systematyczne oczyszczanie organizmu z toksyn, tu masz linki do filmów http://www.gerson.yoyo.pl/film.html http://www.youtube.com/watch?v=YsT6qNk8_qQ&fe ature=related http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_lewatywa_-_jak_to_zrobic_cz2.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×