Za granicą kobieta na budowie nikogo nie dziwi. Czemu polki nie.....

Czemu polki nie walczą o to aby również kobiety chodziły na budowy?. Można by dzięki temu przełamać stereotypy :)

a po kiego? polka i tak zarobi na ... budowlancach po ich pracy w nocy

przerbioano w latach 40-50 - kobiece trójki murarskie, przodownice pracy

mnie już nic nie dziwi w żadnym kraju

Gutekoszolom, ja slyszalam o tych 'budowlancach' polskich, co pracuja z flaszka w reku. Mietek????

20 lat temu była kierownikiem na budowie, ale zrezygnowała po pewnym czasie bo musiała dojeżdżać jakieś 70 km do pracy w dzieci były małe, raz opowiadała jak jednego pijaczka zwolniła (przychodził nawalony do pracy) i jak ją wyzywał

gdzie "za granicą" ??? Bo w UK baby nie pracuja na budowach

Jak nie? W Londynie sie widzialo, hehe i to na West Ealing!!!

było to niezbedne do uprawnień budowlanych. Wiekszosc moich koelzanek tez pracowała.

oj guciu...nie jestes na bieżąco .Budowlańcom to juz tylko rumunki pozwalaja sobie chleb kupować.Kobiet (zwłaszcza polek) nie zatrudniają na budowach bo...bo by wydajnosc spadła hihi.Każdy by chciał ; kielnie podać a i w wiaderu zamieszać.Jestem całkiem dobrym fachowcem jesli chodzi o ocieplenia,regipsy ,panele i ogólnie wykonczenia pod klucz.Sama syna uczyłam fachu i dzis jest majstrem na budowie a ja ...tylko jak jakaś damska ekipa sie zbierze to prace załapie.

A do traktorów to czy nie łaska:P?

Ja pracuję często z ekipą przy wykończeniach. Ocieplenia zewnętrzne i elewacje. Na początku chłopaki świrowali, ale już się przyzwyczaili, że ja tam jestem do roboty, nie od biegania im po piwo i fajki. Podrywać też nie podrywają, raz któryś mnie klepnął w tyłek, to dostał z pięści i się skończyły amory w pracy. Tylko stawkę dostaję o połowę mniejszą.

no bo na tym polega rownouprawnienie - masz zapiepszac jak chlop za polowe mniejsze pieniadze z racji tego ze nie masz smierdzacego dyndla miedzy nogami

to tyle by też zarabiała