Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ivan zz Tarnowa

prawo ojca

Polecane posty

Gość Ivan zz Tarnowa

Pol roku temu rozwiodlem sie z zona.Przestalo nam sie ukladac,miala pretensje ze pracuje dlugo i nie mam czasu dla rodziny.Szef zgodzil sie na inny wymiar pracy zebym byl czesciej w domu to tez bylo zle,bo kasy malo.Zona zaprzyjaznila sie z podejrzanym towarzystwem,wracala do domu pijana a nasz synek smierdzial papierosami.Czesto z brudna pupa,odparzony,glodny brudny zmeczony a ona nawalona.Bralem urlopy zeby byc z synkiem w domu,ale ile moge.Szef to dobry czlowiek,jednak powiedzial mi co mysli o moich czestych nieobecnosciach w pracy.tym bardziej ze mam tam odpowiedzialna funkcje.Wnioslem o rozowd,chcialem sie wyprowadzic do rodzicow,ale balem sie co bedzie sie dzialo z synkiem.Wracam kiedys o 23 do domu z pracy,maly sie drze,ona spi na kanapie pijana,okazalo sie ze nie nakarmila dziecka.Mleka nie ma,buzia brudna,dziecko w ubranku ktore mu zalozylem zanim wyszlem z domu.Teraz jestesmy po rozwodzie,chcialem zeby dziecko mieszkalo u mnie.Mimo dowodow ktore przedstawilem sedzina sie nie zgodzila bo mam nieregulowany czas pracy i dziecku zawsze lepiej z matka.Jestem w stanie zapewnic malemu opieke,dobre warunki,moi rodzice chca pomagac,warunki domowe dla tak malutkiego czlowieczka wysmienite.Wszystko jest tylko nie ma zgody sadu.Jedyne co dostalem od sadu to 1000 zl alimentow na synka i 500 zl alinentow na alkoholiczke ktora bedzie opiekowac sie moim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukales
Wsparcia w organizacjach pomagajacych ojcom w takich sytuacjach? Kurcze, mialam namiary, po reinstalce systemu jestem teraz. Zapadl wyrok w sprawie w ogole? Bo to, ze sedzina sie nie zgodzila jeszcze nie jest wiazace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivan zz Tarnowa
dziekuje za podpowiedz,wieczorem zapoznam sie z podanymi stronami. Mam dobrego adwokata tylko cholernie drogiego,zamiast na dziecko wywalam gruba kase na walke z sytemem.Nadal mieszkam z eks zona bo boje sie o synka.Ciagle awantury,ona pofolgowala sobie juz na dobre,pije codziennie,rano jest tak nieprzytomna ze nawet nie wie ze wychodze z domu z dzieckiem.Odwoze go do rodzicow a popoludniu odbieram.Robi mi awantury ze kradne dziecko a wlasciwie jej to na reke bo moze balowac,jednak praw nie chce sie pozbyc,bo kasy jej szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjolj
Pisz odwołanie, bierz świadków, zbieraj dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Zglosz to opiece spolecznej. Niech przyjda raz czy dwa z rana, kiedy ona jest pod wplywem alkoholu. Nie wierze, aby po takich akcjach sad nie przyznal dziecka tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123...098
zgłaszaj to opiece społecznej,zażądaj kuratora,dzwoń na policje za kazdym razem kiedy jest pijana,niech ja zabieraja na izbe zrób wszystko by twojemu dziecku nie działa sie krzywda i by nie doszło do zadnej tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
hm cos mi tu nie pasuje "Teraz jestesmy po rozwodzie,chcialem zeby dziecko mieszkalo u mnie.M" sugeruje ze jednak mieszkacie osobno,a zaraz potem piszesz ze jednak razem. poza tym, nie wierze ze do tej pory jeszcze nic nie zrobiles widzac zachowanie żony.kazdy juz dawno by leciał do MOPSu,dzwonil na policję (awantury alkoholowe przy dziecku),cokolwiek. a ty jakby bezwiednie przy tym tkwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivan zz Tarnowa
U mnie znaczy u moich rodziców . Mieszkam z nią w naszym mieszkaniu ze względu na dziecko.ona sie nie awanturuje tylko belkocze,bo jest tak nawalona ze nie ma siły na awantury.nie zależy mi żeby ja udupic,tylko zabrać jej dziecko.nie interesuje mnie z kim sie sexi z kim pije czy ma na podpaski.chce tylko wyrwać dziecko z tego syfu,ale sad powiada ze z matka bedzie mu lepiej bo ja pracuje w nieokreslonych godzinach a ona siedzi w domu.Adwokat przygotowywuje dokumenty na sprawę,chce żeby nie można było nas zagiac.wszystko ma być dopięte ma ostatni guzik. W mopsie byłem,sprawdzili ze dziecko zadbane lodówka pełna i sobie poszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×