przyjechalam do polski po kilku miesiacach...

i nienawidze tego kraju, a przynajmniej mojego miasta, ktore do malych nie nalezy. na codzien mieszkam za granica, przyjechalam na tydzien, zeby zobaczyc rodzine i znajomych. w ciagu tego czasu spotkalo mnie pelno niemilych sytuacji. poczawszy od wulgarnych zaczepek, az po olewanie w urzedzie. pierwszy raz od mojego wyjazdu, przy ubieraniu pomyslalam 'nie, tego nie ubiore' ze wzgledu na mozliwe krzywe spojrzenia innych. ludzie sie nawzajem mierza na ulicy, obgaduja... nikt sie do ciebie nie usmiechnie w autobusie, na dzien dobry w sklepach cisza... nie bede narzekac na zarobki i sytuacje polityczna, bo to ciezko zmienic, ale o mentalnosci ludzi... dlaczego tak to wyglada?

bo to Polska właśnie. Przyjechałaś z wysp?

mają problemy finansowe,cięzko im sie żyje.

Mialam to samo po przyjezdzie do pl,mieszkam w Szwajcarii.

Autorko,mieszkam w Polsce,ale jakbym siebie słyszała.Strasznie mnie to męczy.Mierzenie wzrokiem,jakbyś kogoś zabiła.Tragedia.Jestem osoba rprzyjażnie nastawioną do ludzi,ale to mnie dobija.Na ulicy czuje się taki jad.

tak, z wysp. domyslalam sie, ze frustracja bierze sie glownie z problemow finansowych i ludzie jakos musza wyladowac ta zlosc... ale to naprawde smutne, ze czlowiek dla czlowieka jest wrogiem :(

Najgorsze te ponure miny ,normalnie jak wychodzisz na ulicę,mozna nabawić się depresji.

jak mozna sie usmiechać jak zarabia się 1500 i trzeba z tego utrzymać 2 osoby i spłacać długi:O? ciagle chodzę zamyslona,mysle jak związać koniec z koncem. Na szczęscie w listopadzie opuszczam ten parszywy kraj.

nie musisz wychodzic na ulicy i nawet jechac do PL. Wystarczy wejsc na to forum i zaraz zobaczysz, ze jest ono kwintesencja polskosci :-D Jeden drugiego by zabil bez powodu. Zyczenia smierci sa na porzadku dziennym. Skad w ludziach tyle agresji?

a moze ludzie mnie nienawidza w polsce tylko dlatego, ze dowiedzieli sie ze w szwajcarii jestem prostytutka i czesto chodze na szybki numerek ze swoim alfonsem???

Niestety, tak to już w Polsce jest, jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim ludzie w tym kraju zaczną się do siebie nawzajem normalnie odnosić. Dobrze, że mamy otwarte granice, ludzie, którzy wracają zza zachodniej granicy nawet po krótkim pobycie już mają gdzieś w podświadomości podpatrzone i zakodowane dobre wzorce, nawet, jeżeli ich nie stosują. Inny problem to niezbyt dobra sytuacja ekonomiczna, obrzydliwa polityka i kościół, który mąci i skłóca na każdym kroku.

no to jak najszybciej spierdalaj "do siebie" na wyspy... tacy reemigranci nie są nam tytaj w Polsce potrzebni

tak, ty "bardziej brytyjski" to jak widać jesteś "prawdziwy" Polak, mały, zawistny i podły

czekać na chamski komentarz

sram se do ryja:O

pierdolisz

przeraża mnie to,że Polacy względem siebie są nieżyczliwi nie tylko w Polsce ale także za granicą jedyna nacja nienawidząca się,zawistna dlaczego tego nie ma w innych narodach? nawet inne narodowości zauważają,ze jestesmy dla siebie okrutni a wiecie kto donosi na Polaków za granicą? oczywiście Polacy a tak przy okazji przyjrzyjcie sie relacjom w rodzinie,między rodzeństwem,rodzicami dlaczego rodzice nie potrafią byc obiektywni wzglllllllędem wszystkich swoich dzieci? mają jedno,hołubione,a to rodzi nienawiść juz od wczesnych lat

ja po jakichs ponad 3latach (nie bylam w uk) wrocilam do Polski i powiem wam,ze zaluje,bo choc narzekalam na tamten kraj to Pl jeszcze bardziej mnie unieszczesliwia,gdzie nie pojdziesz zalatwic jakas sprawe,czy to urzad,czy prawo jazdy to potraktuja cie jak gowno,w sklepach tak samo,na ulicach ludzie zabijaja wzrokiem,ciagle porownywanie,gapienie sie z lekcewazeniem.itd ciagle smutni albo z zacietymi ustami. nie tylko ludzie mnie dobijaja ale tez pogoda,niedosc ze prawie slonca nie ma to jeszcze zimno. jak dokoncze studia i wszystko pojdzie po mojej mysli to spadam z Pl i ciesze sie

przyjechała ze zmywaka w angli, pierwszy raz byla za granica i sie bedzie wymadrzac. nie wiem gdzie wy w polsce mieszkacie ale ja tam czegos takiego noe zauwazylam

no i typowa/y Polak juz sie odezwal. tak Polacy tylko na zmywakach pracuja zagranica,za to Polacy w Polsce to tylko siedza na cieplych posadkach biurowych:)

ja jakby cos to mieszkam w Warszawie,wiec sie juz nie madrz

na kafe też widac jacy są polacy! tacy sami jak w rzeczywistości i jak ma być dobrze w tym kraju!! Faktycznie niektórzy mają posadki w polsce na bezrobociu całe dnie i pół nocy na kafeterii!

Mamy taką mentalność narodową która właśnie wygląda jak wygląda.Pracowałem sporo w handlu, sprzedawałem odzież na targowiskach za granicą głównie Niemcy, Włochy, Hiszpania, Austria i Dania i co ? tam 90% klientów była zawsze zadowolona, uśmiechnięci, pogadali, żartowali, nawet zdarzało się że zapraszali mnie na obiad czujecie to ? A w Polsce...nie było dnia na targowisku żeby mnie jakiś burak nie zjechał że lewy towar sprzedaję albo się potrafili targować o złotówkę i wszędzie węszyli podstęp..Za granicą klient chce kupić to kupuje, w Polsce chce kupić to najpierw człowieka zjedzie od góry do dołu, później mu dopierdoli że ma chujowy towar a na koniec kupi z wielką łaską po wcześniejszym utargowaniu złotówki i jeszcze czeka żeby go w rękę pocałować za to że kupił :D Możecie się śmiać ale przeżyłem, doświadczyłem na własnej skórze :)

Marzę o tym żeby wyjechać, ale kasy brak. Pracy też :(

co do pierwszego postu - przykro mi że wyjazd za granicę nie usunął Twego problemu i nadal myślisz o tym co myślą inni,którzy są Twoimi dyktatorami mody :D:D:D:D:D:D:D

po kilku miesiacach......... ja mieszkam na wyspach ponad 10 lat....... pomieszkaj jeszcze troche i zobaczysz ze za tym 'pogodnym' usmiechem, za ta zyczliwoscia na pokaz, i tym samozadowoleniem kryje sie zawisc, obluda i pustka; ludzie sa wszedzie tacy sami i maja taka sama nature pelna zlych sklonnosci, prawdziwa naturalna i szczera zyczliwosc wymaga tyle samo wysilku w kazdej czesci swiata, sklonnosc do oskarzania wlasnego narodu o nieprzychylny stosunek do innych i siebie nawzajem swiadczy o niczym nie uzasadnionych kompleksach ktore byc moze wyleczysz mieszkajac gdzies dluzej niz kilka miesiecy............ ciekawe jest to ze moi znajomi stad po pobycie w Polsce maja inne wrazenia niz ty......dlaczego? mam graniczce z pewnoscia podejrzenia ze wynika to z braku uprzedzen wtlaczanych do ban 24 na dobe przez polsat i tvn...........

My wybieramy się po roku czasu do Polski w listopadzie. Bardzo stęskniłem się za domem, rodzicami, swoimi zwierzakami które zostały u rodziców. Również znajomi czekają. Nie wiem jaka będzie moja reakcja na Polskę. Każdy tzn 70% osób mówi rozczarujesz się. chamstwem, podłością i tym chłodnym traktowaniem na każdym roku. Wczoraj na mieście koło 22 widziałem mnóstwo młodych, starych ludzi. Szczęśliwi, ubrani naprawdę no nie ma co porównywać. W parku karmiłem kaczki i gęsi. Zwierzaki na ławce otoczyły mnie i jadły to co im dałem. Inni przechodnie z czystej kultury szli bokiem omijając i uśmiechając się że karmię gęsi. Aż byłem zaszokowany, że w sklepie Panie mówią do mnie miłego dnia, uśmiechając się. W Polsce rzadko kiedy był ktoś tak miły.

juz przy wsiadaniu do samolotu :D:D:D jak cie bedą spychać ze schodków :P i wypychać z kolejki do wejscia na pokład:D

No właśnie bardzo ciekawy jestem jakie wrażenie zrobi na mnie Polska po roku czasu?

uwierz mi straszne.....