Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakupoholiczkaaaaa

::: ZAKUPOHOLIZM :::

Polecane posty

Gość zakupoholiczkaaaaa

Czy są tu jakieś internautki, które zaobserwowały u siebie objawy zakupoholizmu? Ja ostatnio tak obrosłam w ciuszki, że już mi się nie mieszczą do szafy! Nie wiem, jak sobie z tym radzić. Nie potrafię sobie odmówić rzeczy, która mi się podoba. Szukam tańszych zamienników w lumpeksach, ale szmateks to też zakupy, tańsze wprawdzie, ale zawsze jednak... Mam kilka ulubionych blogów modowych, na które codziennie zaglądam szukając inspiracji. Kupuję sobie też kilka czasopism modowych. Podobają mi się niektóre stylizacje w nich zaprezentowane, i dążę do skompletowania podobnych. Mam dwie pary ciepłych, zimowych kozaków, a ostatnio wmówiłam sobie, że przydałyby się jeszcze takie na koturnie, bo te, które posiadam, podeszwę mają płaską. Jak myślicie, kupować te kozaki? Jestem niska, podwyższona podeszwa wiele mi daje, koturny są dość wygodne. Czy może nosić to co mam, chodząc jak kaczka, i nie przejmować się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhvbghbhjb
najpierw piszesz że masz problem z zakupoholizmem i bez sensu kupować trzecie kozaki, a potem szukasz potwierdzenia na forum zeby jednak je kupić pisząc ze jestes niska... Ja tez kiedys chodziłam i kupoałam, ale w koncu puknęłam się w głowę co ja robie. Stałam się po prostu ofiarą firm odzieżowych, one we mnie wytwarzają potrzebę kupowania zbędnych rzeczy a ja im potem wypełniam rachunek ekonomiczny. Sama piszesz ze ci się szafa niedomyka. Komu jest potrzebne tyle rzeczy??? Ja się powstrzymałam od kupowania i w niedługim czasie zauważyłam że na koncie mam sporo pieniędzy zaoszczędzonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczkaaaaa
mam 78 par stringow co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaaaakupoholik
ja mam 85 par sztring męskich. jedne na szelkach, inne w panterkę, inne z mięciutkim futerkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna nadobna
trzy pary kozaków to nie tak znowu strasznie dużo, wszak zima u nas mroźna, śnieżna i długa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjh;
Nie ma czegoś takiego, jak zakupoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PisarkaZeSpalonegoWydawnictwa
ZWIERZENIA ZAKUPOHOLICZKI (fragment) wszelkie prawa zastrzeżone! Lekko rozgniewana powoli szykowałam się do snu, wzdychając raz po raz. Zawsze, gdy opuszczam centrum handlowe, zostawiam w nim setki niespełnionych marzeń. Zdarza mi się też snuć niewesołe przemyślenia, czy aby na pewno dokonałam właściwego zakupu, czy może powinnam z czegoś zrezygnować lub odmienić. Tym razem nie kupiłam sobie zupełnie nic, co dodatkowo potęgowało moją frustrację. Dzisiejsza wyprawa do sklepu okazała się zupełnie nieudana. Niepotrzebnie straciłam czas. Niedbale rozłożywszy prześcieradło, usiadłam na łóżku tuląc do siebie poduszkę. Przed oczami ponownie stanęło mi moje odbicie w lustrze przymierzalni. Świetne miętowe szorty i idealna morelowa bluzeczka do kompletu. Dlaczego ich nie nabyłam, a zamiast tego dałam się ponieść niepotrzebnym emocjom, robiąc z siebie pośmiewisko? Jutro też jest dzień, pocieszyłam się w myślach, a galerię otwierają już o dziewiątej rano. Za niecałe dwanaście godzin najmodniejsza kreacja sezonu może na dobre spocząć w mojej szafie. Oby tylko nikt mi jej nie wykupił Odrzuciwszy kołdrę w kąt, poczułam niepokojący dreszcz. To dopiero byłoby przykre i dołujące, wbiec do butiku z wielką nadzieją i nie odnaleźć swojego łupu Niemożliwe! Skarciłam się w duchu za to czarnowidztwo. O ile sobie przypominam, zarówno cena spodenek, jak i koszulki, nie została obniżona. Mało prawdopodobne zatem, aby w ciągu jednego wieczora, właściwie kilku godzin, ze sklepu zniknęła cała wiosenna kolekcja. Wprawdzie najmniejsze rozmiary sprzedają się najszybciej, ale Nic to, wstanę o świcie i będę pierwszą klientką. Wrócę do domu obładowana firmowymi reklamówkami. Rozmarzyłam się na myśl o porannym polowaniu. Ogarnął mnie błogi spokój. Moje ubrania poczekają do jutra. Nie zabraknie ich dla mnie, to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghfghfghfghfghfghfghfghgfhgfg
haham no nieźle moja ciotka też jest uzależniona od kupowania na aukcjach przez internet. wyszukuje starą używaną odzież za złotówkę. Kiedy zawartość paczki jej nie zadowala, wynosi ją na strych. a później na strychu na te nietrafione zakupy załatwiają się jej koty hah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×