Agresywny pies

jaq widzę że zmierzasz w dyskusji do rzeczowych argumentów, a tak w ogóle to sypiasz z owczarkiem kaukaskim ?

Jestem bardzo elokwentny, mądry i miły w konwersacji, a poza tym cechooją mnie ogromne umiejętności manualne. Ostatnio jedną ręką wyszyłem flagę byłego Związku Radzieckiego z bujnych kłaków porastających okolice mojej moszny

W 5 klatkowym bloku "mam" chyba 11 psów .... :/

Zagęszczenie mieszkańców bloku na metr kwadratowy sprawia, że nie mam pewności, czy współlokatorzy pozwolą mi na uprawianie mojej pasji, którą jest strzykanie rzadkim kałem w ułożone z kolorowanych płatków owsianych konterfekty byłych prezesów rumuńskiego Pen Clubu. Co myślicie?

Się zbuntowali :D

Czasem mam ochotę na coś prozaicznego - udaję się do wrocławskiego zoologa, jeden koniec długiej plastikowej rurki wkładam w wielką strusią kupę, a drugi w usta i nos i inhaluję się gwałtownie, czując jak przybywa mi sił życiowych a na jądrach dostaję gęsiej skórki

ble ble ble

Ja to bym wprowadzila calkowity zakaz trzymania psow w blokach. W mojej klatce mieszkaja 44 rodziny, z czego polowa ma psy. Szlag czlowieka trafia jak zaczna wyc po nocy jeden z drugim. Na chodniku trzeba uwazac, zeby w gowno nie wdepnac, bo sraja gdzie popadnie. Powinny byc kary porzadne to wtedy moze by sie wlasciciele odpowiednio zajeli tymi swoimi psiakami.

ble ble ble

kmiocie

ble ble ble

antypsiarz Ja bym wolała dołożyć do tych 130 zł i pozbyć się takiego idioty jak ty :O

oczywiście kurwisko które mniej tu pod pomarańczą oczernia zakłada pieskowi grube skarpetki na przednie łapki, żeby broń Boże plecków nie podrapał

"Pedantom" się w dupach poprzewracało. Ja bym się raczej przyjrzała ludziom, którzy wyrzucają śmieci (wszędzie, aby nie do kosza), załatwiają się pod klatkami schodowymi, wymiotują gdzie popadnie (szczególnie po ostrych libacjach), plują czy wydzierają się o każdej porze dnia. To Wam tępe strzały nie przeszkadza? Psy trzymane w bloku? No ja pier** :D Niedługo nie będzie można nawet chomika trzymać w bloku, bo rzekomo się męczy.

oczywiście kurwisko które mniej tu pod pomarańczą oczernia zakłada pieskowi grube skarpetki na przednie łapki, żeby broń Boże plecków nie podrapał

i śmierdzi :D

zdejmuję psu kaganiec i smycz bój się klapku

Nieraz agresja jest wynikiem choroby. Warto wziąć to pod uwagę.

Agresje to maja ludzie na tym forum,a tu czepiaja sie psow.Jak widac lepsi od zwierzat nie jestescie.

W Krakowie jest dobry weterynarz, który kompleksowo bada każde zwierze i ma duże doświadczenie. Może w takiej sytuacji do niego się zgłosić ? Gabinet nazywa się Zdowie Pupila. Pani wet pracowała również za granicą, więc wiedze ma ogromną.