mama wraca do pracy:(

ja na miejscu męża bym Cię kopnęła w d**ę. Nie lubię leniwych bab. "mam prawo" :D A stać Cię żeby mieć takie prawo? Nawet jakbyś alimenty dostała to i tak musiałabyś zasuwać do pracy ;) Ale tak to jest jak małolaty bez żadnego zabezpieczenia za dzieci się biorą.

a myslicie ze jestem nierobem bo przynosze do domu ok.1000zł na miesiac i ta kasa jest na oplaty. wiec z mojej wyplaty nie zostaje nic. mam czas by zaprowadzic dziecko do przedskzola i spokojnie odebrac. pracuje ok.20 h tyg.

oj, ja też sobie nie wyobrażam, że moje dziecko np. wypowiada pierwsze zdanie a mnie przy tym nie ma ale akurat u nas jest inaczejbo ja musze wrocic do pracy i wyc mi się chce

autorko nie sluchaj innych, ja wrocilam na pol etatu bo juz finansowo byli ciezko a tak zarabiam na rachunki i nasze male zobowiazania, ale nigdy nie uslyszalam od meza takich sliw, wrexz przeciwnie maz chcial bym nadal z malym w domu byla, ja pracuje 20 godz tygodniowo, maly z mezem i kilka godzin z tesciowa, jest fajnie bo ja moge sie troche oderwac od domu a i zarobic troszke, tylko ze maly ma niecale dwa lata,

Hej dziewczyny :) Ja np. się rozwijam i zarabiam w domu :) Polecam, świetne rozwiązanie! Sama decyduje o tym ile pracuje, ile czasu poświęcam na swoją część (zazwyczaj jest to 2-3 godzinki dziennie jak dziecko śpi :) ).