Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie jak siostra z bratem

Mąż ma pretensje o moje relacje z byłym-co Wy o tym myślicie?

Polecane posty

Gość prawie jak siostra z bratem

Od 3 roku życia znam R.- wtedy on mial 7 lat i był kolegą mojego kuzyna. Przez wiele lat się przyjaźniliśmy. Jak miałam 19,a on 23 lata,to na bardzo krótki czas coś między nami zaiskrzyło. Ale to był błąd,przez kolejnych kilka lat nie utrzymywaliśmy kontaktów. W tym czasie poznałam mojego obecnego męża. I 3 lata temu nasze drogi z R. się spotkały. Zaproponował mi pracę-z założenia miałam tam od dawna pracować,ale nie chciałam. Jednak 3 lata temu byliśmy z mężem w takiej sytuacji,że chętnie przyjęłam propozycję pracy z racji na bardzo elastyczne godziny,nie ma problemu z wcześniejszym wyjściem czy zwolnieniem na dziecko. Ale mój mąż krzywo patrzy na to,że chętnie chodzę z R. na zakupy, na spacery, często do siebie dzwonimy,on do nas przychodzi. Ale obecnie traktujemy się jak brat z siostrą i nigdy więcej nie popełnimy takiego bledu jak 10lat temu. Czy Waszym zdaniem mój mąż ma podstawy do zazdrości? Często z R. rozmawiamy o sprawach służbowych,o strategiach,analizujemy dokumenty itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość względnie bezwzględna
Wszystko zależy ile czasu z nim spędzasz,a ile z mężem. A ten facet ma kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzykawka hx
Czy mieliście jakieś intymne relacje ? Mieszkaliście ze sobą ? To ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak siostra z bratem
W pracy czasem się widzimy,czasem nie,ale nawet jak się widzimy to nie dłużej jak godzinę. Potem po pracy wracamy razem, odbieram dziecko z przedszkola i idziemy na zakupy lub od razu do domu. Czyli codziennie jakieś 15 minut do 2 godzin. Ale te 2 godziny to raczej raz,dwa razy w tygodniu. W wieku 19lat to ja jeszcze mieszkałam z rodzicami. Całowaliśmy się jedynie-ale to te 10lat temu. To był taki głupi moment,bo rozstawałam się ze swoją licealną miłością,on też zakończył związek i tak wyszło. Ale przez to głupie kilka tygodni potem przez 7 lat nie mogliśmy naprawić swoich relacji. On obecnie nie ma nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość względnie bezwzględna
Czyli w sumie mąż może sobie pomyśleć,że widzicie się 8 godzin w pracy i 2 po pracy czyli 10h na dobę. To nie dziwię się,że jest trochę zazdrosny. Tym bardziej jeśli ten facet nie ma nikogo. Dał Ci pracę kiedy tego potrzebowałaś,pewnie wyrażasz się o nim w samych superlatywach, macie wiele wspólnych tematów, wspomnień,często gadacie o rzeczach/miejscach/zdarzeniach o których mąż nic nie wie i czuje się wyobcowany. Ogranicz poza pracowe relacje dla własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak siostra z bratem
No ale przecież nie robię nic złego. Mąż wraca o 18-19 czyli hipotetycznie nawet mu bym nie musiała mówić,że byłam z R. na zakupach,ale ja jestem z mężem szczera i nie mam nic do ukrycia i mu mówię i za to dostaję kopa w zadek...:O R. nie zamierza o mnie walczyć,żadne z nas nie chce wracać do tego głupiego epizodu. Tyle lat przez to nie mogliśmy unormować relacji. Ciągle były jakieś wzajemne pretensje,że wtedy nie wyszło. A teraz wreszcie zamknęliśmy ten rozdział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×