byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie

Że nie wspomnę o bombkach na choinkę :D To nasze pierwsze święta w naszym domku więc mam zamiar mieć piękną, wieeelką choinkę :)

ja wolę większe dzieci, niemowlaki jak dla mnie są za skomplikowane - nie wiadomo czemu płaczą, czego by chciały i co je boli. starsze dzieci są spoko :)

Allegrowiczka1987 termin mam na 27.04 :) czekolada_mleczna co do karmienia piersia mam podobne odczucia, az mnie odzuca ;/. myslalam o odciaganiu pokarmu bo jaj mam dawac dziecku cycka jak krowa to mnie bierze. moze to glupie ale tak czuje. A karmienie przy ludziach ? o matko nigdy w zyciu.

Ja tez pierwszy raz mam swieta "na swoim". Juz nie moge sie doczekac :)

z tym o krowie to mam takie same odczucia. my chyba na butelkę pójdziemy jednak. :) chcę jednak zaznaczyć, że to tylko moje odczucia i że bardzo szanuję mamy, które karmią piersią :))))

Ja mysle o odciagania pokarmu przez 2/3 miesiace, a pozniej przejść na mleko modyfikowane. Ja tez bardzo szanuje mamy ktore karmia, ale drazni mnie wywalanie cyca doslownie wszedzie tak jak moja szwagierka przyjezdzala do nas i wywalala cyca w kuchni. masakra.

Ja rozumiem, że ktoś może mieć z tym problem, każdy ma prawo wyboru :) Ale Hinskiturysta masz fajny pomysł, żeby pogodzic jedno z drugim :)

normalnie moja reka wyglada jakbym byla jakas cpunka.... :/ aj dzisiaj baaaaardzo ,glisty dzien u mnie, choc sloneczko sie pzredziera :) ja tez spedze swieta "na swoim" :)

rzeczywiście dzień nie zachęca do spacerów... byłam chwilę na zewnątrz i tak jakoś zimno, mokro bleh... MAMA2013LUTY mnie też zawsze zmasakrują podczas kłucia... mówię, że nie mam żył w łokciach i żeby próbowały z dłoni, ale następuje obraza majestatu masakrowanie łokci i wreszcie przepraszają się z dłońmi... ehhh stara data pielęgniarek

HinskiTurysta - no to mamy termin na ten sam dzien :) Zobaczymy jak sie to potoczy :)

ja mam termin na 1 kwietnia w same święta :) ale fajnie byłoby wyrobić się przed świętami i święta spędzić w domku, a nie w szpitalu...

No wlasnie zobaczymy jak sie wszystko potoczy. Pogoda jest paskudna spac sie chce. W Poniedzialek ide do gina nie moge sie doczekac, juz zaczynam sie stresowac czy wszytsko ok. Jak czesto chodzicie do lekarza?

czekolada_mleczna ja sie martwie ze bede po terminie i wszytsko zacznie sie 1/3 maj. brr.... wiadomo jak wygladaja szpitale w swieta.

to sobie kobietki ponarzekalyscie :) to nadrabiam. ja sobie nie wyobrazam innej formy karmienia jak cyc i powiem szczerze ze chodzi tu glownieo o oszczednosc i wygode. ale kina tez nie mam zamiaru nikomu robic. ale zreszta i tak nikt nas nie odwiedza wiec przynajmniej mam spokuj i wiem ze bede miala duzo prywatnosci bo jakby mi co chwile ktos wycieczki robil to bym chyba szalu dostala. chce przynajmniej na poczatku sama w spokoju sie wszystkiego nauczyc a nie ze 50 ciotek siedzi i patzry mi na rece np jak przewijam i kazda serwuje mi swoja teorie... oj nie nie tak nie bedzie. nawet jak juz teraz slysze powinnas to powinnas tamto to az sie trzese. a najbardziej mnie wkurzalo jak na poczatku juz kupilismy wozek i lozeczko zeby teraz miec to z glowy to kazdy tekst,, nie powinnas jeszcze,, slowo klucz powinnas, dziala na mnie jak plachta na byka. ja tez sie barzdo ciesze ze bede miala pierwsze swieta naprawde spokojne. tylko my dwoje zadnych paranoi ze strony mojej czy jego rodziny. poprostu tylko my, juz nie moge sie doczekac. i bedziemy miec zywa piekna choinke zer zlotymi i fioletowymi bombkami tak sobie wymyslilam. i obezre sie jak swinka bo jak w tamtym roku u tesciowej bylam to poprostu chodzilam glodna nawet po wigilii... to w tym roku wielkanoc mamy 1 kwietnia? nawet nie wiedzialam

1-3 maja :) będą Cię odwiedzać tabuny ludzi. wszyscy mają wolne i będą odwiedzać mamusię i dziecko. ja do lekarza chodzę średnio co miesiąc, bo wszystko ok. (poza toxo, ale tam też raz w miesiącu)

poniedziałek wielkanocny wypada właśnie 1 kwietnia :)

apropo porodu to ja staram sie o tym nie myslec bo tak naprawde nie mam pojecia co moze mnie czekac i nie bede sie niepotrzebnie nakrecac. ktoras tu pisala o placzu na filmach. spoko ja od poczatku jestem taka tkliwa. wez sobie obejrzyj teraz ,,nad zycie,, film to bedzie ryk. zreszta np teraz nawet jak sie porycze to wyje jak bobr i sie uspokoic nie moge. przed ciaza nawet jak bylo mi smutnoto uronilam 2 lezki i szlam dalej a teraz jak sie zaniose czasem szlochem to konca nie widac... och te hormony. acha anetucha przesliczna ta twoja corcia. jaka ladna skorke juz ma. i wloski jakie dlugie

czyli 30 marca pierwsze swieto a 1 kwietnia smingus dyngus. to super. oj nie ma zadnego nachodzenia mnie tu. ja mam 22 metry kwadratowe wiec pojedynczo prosze bo jak mi sie np brat zwali z zona plus 2 dzieci w sumie to nie sa dzieci tylko bachory bo sieja za soba spustoszenie to na glowe dostane a malenstwu tym bardziej takie tlumy nie beda pasowac, bo 6 osob na tylu metrach to niezly tlok

Ja też robiłam badania 2 dni temu. Nadal spada mi morfologia mimo za wysokiego żelaza :O Daj znać MAMA jak u Ciebie :) Keysy, fajnie obmyśliłaś kolory bombek :) Ja w tym roku miałam zamiar ozdobić choinkę na srebrno-biało, zamiast klasycznych łańcuchów wstęga z biało-przezroczystej organzy, ale dorwałam niewielki zestaw bombek w ciemno niebiesko-granatowym kolorze i postanowiłam dodać taki akcent. Mówię Ci, ten kolor jest obłędny, ciężko go opisać :)

hehhehe ja nie płaczę na filmach, ale jak ktoś mówi o karmieniu cyckiem, to ja zaczynam wyć i trząść się :D ja nie wiem jak przeżyję te wszystkie dobre rady bliskich. wiadomo mama- mogę jej powiedzieć nie wtrącaj się, ale spróbuj teściowej powiedzieć, żeby się nie wtrącała.... :D:D:D:D szczególnie, że dziecko trzymałam na rękach 2 razy na zajęciach w szkole, i to były najdłuższe minuty w moim życiu. nie mam absolutnie żadnego pojęcia o karmieniu, ubieraniu, przewijaniu, noszeniu i innych takich obsługowych rzeczach. chyba mój mąż będzie miał większy instynkt tacierzyński niż ja :D:D:D

fiju jak tez tak zadnych dziadowskiech lancuchow nie chce tylko organza oczywisie fiolet :) wogole mam takie zboczenie na fiolet. wszystko co fioletowe to ladne :)

A co do porodu to też jestem zdania, że lapiej nie zagłębiać się w szczegóły ;)

Ja też mam teraz fioletową schizę :D Podobają mi się najróżniejsze odcienie :)

od wizyty w makro zaczęłam chorować na turkusowe bombki :D pięknościowe. no i żywa choinka:)

czekolada a co ty myslisz ze my to wszystkie weteranki :) o ile mi wiadomo to kazda pierworodka dlatego wlasnie ja przez pierwsy miesiac odwiedzinom mowie kategoryczne nie!!!! chce najpierw nabrac sily, nauczyc sie wszystkiego, opanowac a nie nie ze dziecko w ryk a jak bede packi piekla i kawke parzyla setkom babc cioc i wujkom (babcie odpadaja chociaz to). ja juz sie boje odwiedzin mojej siostry co ona poprostu matka polka do kwadratu i szlak mnie trafia jak ona te wszystkie dzieci caluje cuduje. o nie nie ja sobie nie zycze zeby obca baba mi zarazki dziecku slina przekazywala.. tym bardziej z nia to by sobie nawet perfekcyjna pani domu rady nie dala...

hmmm turkusik tez fajny kolor... ja wlasnie czekam na fioletowa kanape... juz tydzien temu miala byc ale bezdie w piatek dopiero... ja uwielbiam takki mocny fiolet aha ja do lekarza na poczatku co 3 tyg a teraz raz na miesiac i badania krwi dopiero teraz 2 raz przez cala ciaze.

hehehehehehe zamknij się w domu i udawaj, że Cię nie ma :D ja już teraz zabroniłam wszelkich wizyt u mnie w szpitalu - tylko mąż ma prawo być. :D mój bratanek 5 lat nie znosi całowania i jak ktoś do niego z dziobem leci to młody zasłania się rękawem i odwraca :D co do noworodka zawsze możesz postraszyć, że rzyga jak tylko ktoś się do niego zbliża :D

podoba mi się połączenie fioletu i ładnej soczystej zieleni.

hihihi z tym zyganiem dobre ale juz widze teskst mojej siostry, oj niech sobie pozyga, maly jest to wszystko moze,, jak jej plesn w chlebaku nie przeszkadza to co tam takie zyganko... naprawde skad sie to takie syfiarstwo u niej wzielo to nie wiem. i siedzi w domu nie pracuje... kawe u niej strach wypic... ja tez uwielbiam fiolet i zielen i tak chcialam miec w pokoju ale moj totalnie bezgustowy facio stwierdzil ze bedzie fiolet i niebieski... wywalczylam chociaz to ze 3 sciany sa fioletowe a jedna niebieska i jak patrze na ten niebieski to zygam. tak by tu slicznny zielony rozjasnil pokoik...

Czekolada mleczna, turkusowe bombki to może być ciekawy eksperyment :) Ja też nie chcę pomocy przy dziecku :( Nie wiem czy poradzę sobie sama, bo nie mam zielonego pojęcia jak pielęgnować noworodka, ale na samą myśl o dobrych radach robi mi się niedobrze :( Czuję, że jak się teściowa przyklei to strzeli mnie kur**ca :( Kurde, no i właśnie przyjechała...