jak wyglądał wasz pierwszy pocałunek?

wiadomo że pierwszy pocałunek to dla nie jedenego/jedenej z nas piękniejsze przeżycie niż pierwszy seks. Moje pytanie z kim i gdzie się to odbyło, czy było magicznie? W jakim wieku?

bylo magicznie i od razu z jezyczkiem mmm a pozniej bylo jeszcze lepiej

Dla mnie pierwszy pocałunek nie był jakimś mega przeżyciem bo kilka dni wcześniej miało miejsce z tym właśnie chłopakiem pierwsze, czułe przytulenie, które w milczeniu trwało dość długo i to było MEGA :) chodzi o to, że to był pierwszy kontakt fizyczny, który dużo znaczył bo od tego momentu wiedzieliśmy, że będziemy razem. Serce waliło jak młot, nie spałam po tym całą noc. Ekstra uczucie :)

na imprezie siedziałam na parapecie z papierosem w ręce... Było fajnie:)

na imprezie siedziałam na parapecie z papierosem w ręce... Było fajnie:)

Chcecie nas zdenerwować?

ja niestety po pijaku i z chłopakiem który jak później się dowiedziałam miał dziewczynę czyli nie ma się czym chwalić..

miałam na myśli prawdziwy pocałunek..

gdy odprowadzał mnie na przystanek autobusowy, mało magicznie, ale w sumie nie wiem jak tego wieczoru dotarłam do domu

Dość dziwny :P ale bardzo miły. Spotykaliśmy się już trochę i widziałam, że nie ma odwagi tego zrobić, więc postanowiłam mu pomóc, a że byłam pod wrażeniem filmu "Amelia" to wykorzystałam motyw. Kazałam mu zamknąc oczy i zaczęłam go całować najpierw w skroń, w policzek i w końcu w usta...było krótko ale fajnie:) no i tak się do dziś całujemy ;)

bylo zajebiscie....rozpetala sie wielka wichura, wokół pioruny, a on mnie pocalowal..;d jaram sie do dzis haha

"jaram sie do dzis" - haha no to dobrze, fajnie ze ktos jeszcze potrafi sie cieszyc w tym kraju :) jaraj sie jak najdluzej.

Dodam że z każdą dziewczyną jaką chodziłem nie całowaliśmy się z językiem bo się wstydziliśmy tylko buziaki, raz chodziłem z taką ze w ogóle wstydziliśmy się całować i trzymać nawet za ręce. Wiem że to dziwne ale raz tak było. Raz tylko całowałem się z językiem gdy byłem lekko pijany z obcą dziewczyną ale było bardzo fajnie :)

nie pamietam zbyt wiele, pamietam tylko ze walil zgnilizna, oblizal mnie cala, potem pomachal ogonem i zaszczekal zeby wyprowadzic go na spacer, mialam wtedy 36 lat

A u mnie to byla ustawka :D spotykalismy sie przez moze tydzien bylam na wakacjach u cioci, wesole miasteczka, festyny, zabawy w chowanego.. i tak w dzien mojego wyjazdu dokonalo sie hehe bylo hmm nie pamietam dokonca ale stresujaco ze chuuuuuj :D

przywiazala mnie lancuchami so drzewa, potem chlostala, poderznela gardlo a potem pocalowala. to byl najszczesliwszy dzien w moim zyciu

wyskoczył z pracy na moment, odprowadzał mnie, to było na takim mostku, gdyby to miejsce opisać może i by ładne się wydało, ale dzieciaki tam jarać przychodzą a strumyk średnio czysty:D miło wspominam, ale bez rewelacji, pamiętam, że się podnieciłam troszkę:D

mój pierwszy pocałunek był... z dziewczyną. nie jestem homo, ale tak wyszło ze względu na to, że wcześniej trochę ze znajomymi popiliśmy. nie wspominam to jako mojego pierwszego pocałunku. drugi (w głowie mój pierwszy) był z kolegą, z którym zaczęłam się spotykać. na pierwszym naszym spotkaniu, po długich rozmowach, na świeżym powietrzu, po spacerze. siedziałam u niego na kolanach i jakoś wyszło, że się pocałowaliśmy:)

Bleeee.... Ani magiczne, ani piękne. To był mój chłopak, też całował sie pierwszy raz. otwierał buzię jak glonojad i całą mnie obślinił. Jak jakaś przyssawaka był :/

Bleeee.... Ani magiczne, ani piękne. To był mój chłopak, też całował sie pierwszy raz. otwierał buzię jak glonojad i całą mnie obślinił. Jak jakaś przyssawaka był :/

hmm.. noo poszlismy na spacer do parku.. usiedlismy na ławce, on mnie przytulił po czym sie zbliżył ,ja na niego spojrzałam i tak jakoś wyszło ... ale mega stres byl xd

no u mnie na pewno nie magicznie... Ale podniecająco ;) mając 19 lat pierwszy raz całowałam sie i w ogole doszlo do blizszego kontaktu z chlopakiem, na imprezie. Bylam trzezwa, on chyba lekko wstawiony, swietnie tańczył i miał niezłą bajerę ;) fajny chlopak

W sumie podotykał mnie trochę po tyłku, fajne miał silne łapy. A sam pocalunek nie byl zly chyba, chociaz bylam troche zazenowana bo chyba sie biedak napalił co poczułam na sobie. ;)

Z języczkiem, czy bez?

Mój pierwszy był jeszcze zanim poszłam do szkoły więc nie bardzo pamiętam.

Mój pierwszy pocałunek był z dziewczyną , więc ani nie był magiczny ani wyjątkowy

1 godzinę temu, Anastazja 94 napisał:

Mój też !! Koleżanka mnie uczyła w gimnazjum.  Dlatego uważam że - fatalnie haha 

Hahaha ahh to uczenie to u mnie w sumie fajnie było ale to tak dla beki

18 minut temu, Anastazja 94 napisał:

Hahah piękne czasy.  Ja nie dla beki.  Blauka w szkole z koleżankami u koleżanki. I przy świadkach na fotelu - lekcja buziaczków.  Chyba ten pierwszy raz to do końca życia zapamiętam - miękki język du/ pe/ czki  

Jak to piszesz to przypomina mi się sytuacja jak moja ex przyjaciółka uczyła się robić loda na bananie Jak to musiało wyglądać z boku ...

58 minut temu, brokencat87 napisał:

jestem asem, na filmach to wygląda fajnie, ale w rzeczywistości pocałunek musi być obrzydliwy, no i nie wolno  go wykonywać w czasach pansemii!

no był dość przyjemny