Po rozstaniu, jak się zachowywali Wasi Ex?

Jak się domyślacie jestem w takiej sytuacji, mój były unika mnie jak ognia mimo że to on mnie zostawił, po prostu stwierdził że mamy inne oczekiwania względem siebie.

lepiej że unika niz miałby przypuścić frontalny atak :)

Mój były też mnie kiedyś zostawił, a później wszystkim znajomym opowiadał, że to ja go zostawiłam dla innego.. Dlaczego? Do dziś nie wiem po co tak mówił ;)

Mój mnie nachodzi i błaga żebym wróciła, ale ja wolę kopulować z chamami i prostakami spotykanymi w autobusach

Moj rzucil mi garniturem w twarz (poprosilam go jeszcze zeby mi towarzyszyl na slubie kolezanki, nie widzial problemu, juz po rozsatniu), powiedzial ze mam mu za niego oddac kase. Probowal na sile wejsc do mojego domu krzyczac, ze moi rodzice musza o mnie poznac prawde :) No i do dzisiaj gada o mnie, ze go z dlugami zostawilam (o ktorych zreszta nie wiedzialam) i musial biedaczek do uk jechac zeby z nich wyjsc. Ponoc byl pierscionek juz w szufladzie. Na pewno byl nowy telewizor, a na nowa droge zycia - ten widzialam ;)

W moim przypadku to on mnie zostawił, nikomu nic nie mówiąc - nawet rodzinie. nie byliśmy ze sobą od miesiąca a jego matka mnie zaprasza na obiad. Takie cyrki. Ogólnie gość mnie zostawił, nie powiedział o tym nikomu, kiedy ktoś porusza mój temat od razu go ucina, ucieka przede mną na ulicy i udaje że nie poznaje, ma-sa-kra... Dodam że facet ma 32 lata i latał za mną prawie rok zanim ze sobą zaczęliśmy być.

nie kazdy potrafi się pogodzic z rozstaniem stąd te rozne reakcje :)

No dobra, ja też wariowałam po rozstaniu ale to on zostawił mnie i kiedy mija mnie na ulicy udaje że mnie nie zna.

Kiedy spotkalam mojego ex niedługo po tym jak mnie zostawił podszedł do mnie z uśmiechem i zaczął rozmawiac jaki gdyby nigdy nic, przy drugim spotkaniu udal ze mnie nie zna. Trzeciego spotkania nie bylo choc minęło kilka lat i mam nadzieje, ze nie bedzie. :o

Nie wiem jak w relacjach między ludźmi może dojść do takiej skrajności.

Mamy ze soba poprawne kontakty, z jednym byalm 3 z drugim 4 lata. Mozemy na siebie liczyc. Chociaz ten pierwszy na poczatku mnie przesladowal i dopiero gdy poszlam na policje wszystko sie uspokoilo

1---bylismy pare lat ,on mnie zdradzil,zerwalam i do dzis nie odzywamy sie,tzn jak gdzies przypadkiem spotkamy sie to mowi mi czesc i tyle,za to jego babcia i mama mnie bardzo lubia ,do dzis mamy kontakt i czasem je odwiedzam choc od rozstania minely lata..byly nie ulozyl sobie zycia 2---z pozostalymi mam przyjazne kontakty,znaja tez mojego meza i jest ok

Jeden z moich byłych zapytal podczas przypadkowego spotkania w supermarkecie co u mojego kota (?!)

Mam podobnie,facet mnie przesladuje itd. Tez musze isc na policje.

Hahah masakra:D Już nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać. Założyłam ten temat bo nie mogę pojąć zachowania mojego ex który mnie zostawił 2 miesiące temu bez większego powodu. Nie potrafi się zachować w mojej obecności, ja zawsze witam go uśmiechem i tyle, pytam co słychać i tyle, nie nagabuje nie męczę, a on? Drepcze z nogi na noge i udaje że nie widzi:D Ostatnio kiedy stałam ze znajomymi ze wszystkimi się przywitał oprócz mnie. Miałam nadzieję, że on się ogarnie i wróci ale po tej sytuacji po prostu mam go gdzieś. Nooo nie mam, ale zmieniłam nastawienie ;)

To sie ciesz lepiej. Ja nie wiem co zrobic,zeby facet sie odpierdolil w koncu. Czy naslac kogos na niego czy isc na policje. Jak mozna sie tak upokarzac i nachodzic kogos? Robi mi wstyd przy rodzinie.

Z pierwszym ex nie było problemu, szybko mi przeszło bo mieszkał w innym mieście, po prostu zero kontaktu i człowiek się pozbierał. Teraz mi jest o wiele, wiele ciężej bo widuję go praktycznie codziennie, ciężka sprawa.

Dwa miesiące temu się rozstaliśmy... ostatnio go spotkałam to udawał, że mnie nie widzi ale najlepsze było to jak poprosił o zwrot kasy za zdjęcie simlocka z tel... :P

U mnie też dwa miesiące... We wtorek widzieliśmy się na pogrzebie ojca naszej koleżanki, podszedł, zagadał o sprawy związane z moim ojcem jak gdyby nigdy nic. W sobotę w barze olał mnie jak jakieś gówno, Poryczałam się z nerwów wracając do domu. Nie wiem kto ma większy problem, ja czy on.

A czy zawsze facet jak rzuca kobietę to blokuje sie na kontakty, nie odbiera telefonu, nie odpowiada na smsy, zero kontaktu. Nie rozumiem takiej skrajności, jak to jest? W sumie nie jest to młody facet a zachowuje sie ja dziecko.

:)) dokładnie faceci jak dzieci , po co ten cały pokaz, entuzjazm ;) nie wiem ,.

a ja chciałabym odejśc ale jestem przekonana że mnie bedzie nachodził :( boje sie tego nachalnego łazenia za mną krok w krok i dlatego nie potrafie odejśc:(

1 eks - tydzien po zakonczeniu zwiazku (on dazyl do konca) zaczal wydzwaniac. I tak dzwonil 3 lata okolo 3 razy w tygodniu,. Gadalismy i po 2 h. Chcial powrotu, twierdzil, ze zmienil sie ( zaczal te brednie po okolo 2-3msc od rozstania). Poszlam z nim na kawe dla swietego spokoju. i tyle. x 2 eks- pisal na gg 2 lata po rozstaniu. Ja nie odpisywalam. Po nastepnych 2 latach znalazl mnie na fb i tam dopadl. w sensie, ze wyslal mi zaproszenie i troche gadamy. Mam wrazenie, ze czegos ode mnie chce. Ale ja jestem zwiazana z przecudowanym facetem i ani mysle zmieniac cokolwiek w moim zyciu. Nawiasem mowiac moj 2 eks to kawal chuja :O

werwa, to tym bardziej powinnaś od niego odejść

wiem że powinnam :( ale nie wiem czemu mnie ten cholerny strach paralizuje:(

strach przed czym? przed samotnością?

Mój były napisał na drodze przed moim domem sprayem "kocham Cię (moje imię) proszę wróć do mnie Twój (jego imię)". Myślałam że zapadnę się pod ziemię. Mieszkałam wtedy w małej miejscowości i wszyscy wiedzieli o kogo chodzi

nie, on jest jak bluszcz:O i zanim mi sie uda od niego uwolnic to zaczyna sie cały wachlarz minipulacji by mi obrzydła chec rozstania:(

najbardziej wtedy przechodza to dzieci:( on sie kompletnie wtedy nie liczy z ich uczuciami...jego bol i on sam jest dla siebie wtedy najważniejszy a mnie to męczy i dlatego czuje strach

nad czym ubolewacie? Nie ten bedzie innei i pamietajcie że ten iny daje podówójną satysfakcje