Macie nieraz takie mysli,że to co sie dzieje w danej chwili,może byc np Waszym

snem?Ze moze wcale np nie siedzicie teraz przed komp,tylko usneliście i teraz snicie? Albo np,postradaliście rozum w sensie ze zwariowaliscie i żyjecie w swoim wyimaginowanym świecie,wszystko co Was otacza to fikcja,twór Waszego chorego umysłu a tak naprawde lezycie gdzieś na łózku w szpitalu psychiatrycznym,przywiązani pasami? Nie wiem czy ktoś mnie rozumie o co biega ale inaczej nie umiem tego wyjasnić

To chore, oznaka choroby psychicznej. Normalne jest jak śnisz i wydaje Ci się, że to rzeczywistość, ale odwrotnie to...

czegos takiego nie mam . Ale mam inne ze nawiedzaja mnie demony i próbują wejsc w moje cialo XD kiedys sie balem a teraz daje im z glowki

Ja jestem zdrowa psychicznie (tak myslę ;) ) ale nieraz sie nad tym zastanawiam...

a moze neurologicznej a nie psychicznej

mi się czasem wydaje że to co się aktualnie dzieje że to co się dzieje to koszmar. jak się dzieje coś bardzo złego wiem że tak się mówi ale ja w tych chwilach NAPRAWDĘ myślę że to sen nie wiem czy o to Ci chodzi

Ja sie tez np bardzo boję ,że zachoruje na jakąś chorobe psychiczną i w mojej głowie będą dziac sie dziwne rzeczy a nikt mi nie pomoże :(

ja teraz np siedze i na wszystko patrze świadomie a czasem ma tak że mam wrażenie że w jakiejś bajce jestem, że wszystko jest jakies dziwne mało żeczywiste, jak bym tu była pierwszy raz tak jak bym sie odcieła od świata a ci i to co jest obok jest jakies obce :D nie potrafie wytłumaczyc ale tak jakoś to dziwnie wtedy do mnie dociera :D

kiwi1988ldz ja tez tak mam.... Może ja rzeczywiscie jestem chora na głowe? :O

to się chyba nazywa derealizacja :-p

Ale wiecie co Wam powiem?Trudno byc przy zdrowych zmysłach zwazywszy na to,co wyprawia sie teraz na świecie :O Przemoc,sex,obłuda,morderstwa itp to wszystko nas teraz otacza i trzeba byc naprawdę silnym psychicznie ,zeby nie zwariować.

Przemoc,sex,obłuda,morderstwa - akurat nic z tych rzeczy nie jest powodem moich zaburzeń :D

A co jest powodem Twoich zaburzeń?

to co w pierwszym poście - mam tak, czasem się boję żę postradałam zmysły :P

Ewelina Kajor pocieszajacy jest fakt,że niby osoba chora psychicznie nie zdaje sobie sprawy z tego ze jest chora,wiec skoro Ty sie boisz zeby ich nie postradac to chyba jestes zdrowa :) Wyszło masło maślane :P

mój psychiatra uważa inaczej

Chodzisz do psychiatry?

a tak poważnie, to nie do końca prawda, często tak, ale też czasem chory zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak

nie, to był żart :P

Ja chyba z braku zajecia mam takie durne myśli w głowie.Pora chyba zaczać rozgladać sie za praca ;)

ja pracuję a miewam takie myśli, więc to chyba nie od nadmiaru wolnego czasu się robi :D

Mnie sie wydaje, ze kazdy jest w pewnym stopniu pierdoniety psychicznie. Jak sie ma małe, lekkie, nieszkodliwe odpały, to sie nic nie dzieje

I tym optymistycznym akcentem zakończmy ten temat ;)