dziś zostawił mnie facet..

oj, 3 lata to długo :/

I tak się zwodziliśmy przez lata Ja oświadczałam że małżeństwo i dzieci nie wchodzą w grę a on że poczeka.

no to trochę inna sytuacja była w Twoim przypadku

Ale w gruncie rzeczy chodziło nie o cel w życiu tylko o to że myśmy sie cholernie źle dobrali Po latach przyznałam się sama przed sobą że on mi się nie podobał-podobał sie wszystkim kobietom ale nie mi!

Ale wtedy nie była inna!

byłam za dobra, a co mi z tych 3 lat Przyszło...

Jak spotkasz tego właściwego to zrozumiesz co ja miałam na myśli. Inaczej dajesz siebie komuś kogo kochasz naprawde a inaczej komuś kogo tylko wydaje ci sie że kochasz.

A teraz zadam ci pytanie tylko odpowiedz sczerze ok? Było coś w tym mężczyżnie z którym sie rozstałaś, co chiałaś w nim zmienić?

Wydaje mi się, że kobiety często są za dobre (w sensie dobroci, a nie np. sprawności w czymś tam) i potem podwójnie cierpią wskutek rozstania.

Jak kobieta spotyka mężczyzne swojego życia to nie jest za dobra Jest mistrzynią w zdobywaniu jego serca na zawsze. Za dobra jest tylko dla jednego z wielu-podświadomie nie stara tworzyc trwałego związku bo czuje że to nie ten. Podświadomości nie da się oszukać można oszukiwać siebie ale nie podświadomość.

I tak pewnie jest z autorką Ona teraz majaczy że kocha a po latach albo się do tego nie przyzna albo będzie się z tego śmiać.

Tak samo jest z facetem. Spotyka kobiete swojego życia i ma do niej tak dużo szacunku że tymbardziej ona nie popełni żadnego błędu. To wszystko działa jak szwajcarski zegarek tylko trzeba na to natrafić.