Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość furaginum

Miał być seks bez zobowiązań, a ja się zakochałam ;(

Polecane posty

Gość kama000000
Takie rzeczy się widzi, mam na myśli jeśli on nie jest kompletnym idiotą to już pewnie zauważył, że coś do niego czujesz, tylko nie chce kończyć tego układu, bo seks jest dobry. Wiem, bo sama jestem w podobnym układzie z tym, że to nie ja się zakochałam. Nie jestem ślepa i widzę, że zależy mu jak cholera, ale jednocześnie nie jestem w stanie z niego zrezygnować. Nie potrafię, nie chcę i wiem, że ranię go tym, że nie daje mu jasnej odpowiedzi, zwodzę i mówię półprawdy i mimo, że podświadomie nie chce, żeby cierpiał bo jest serio zajebistym facetem i niejedna kobieta dała by się pokroić, żeby mieć go przy sobie. Nie wiem to jest już chyba jakaś choroba i muszę się leczyć, bo nie umiem podjąć żadnych kroków.Już nie raz zbierałam się na rozmowę z nim, mówię sobie skończymy to, pożegnamy się, póki jeszcze możemy wyjść z tego w miarę z twarzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce_nie_sługa
Przeróbcie ten układ na fajny związek :) Życzę Ci tego. Mnie sie chyba nie uda ale cóż, niech sie dzieje wola nieba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula090
Ja byłam.. Sam nie potrafił się określić.. Pytałam, mówił, ze nie czuje tego co ja, że nie wie co z nami etc. Wiedzial, że sie zakochałam, ale Mu bardzo na mnie zależało (wczesniej nei był w poważnym związku mimo 25 lat)- bardzo się troszczył o mnie, zawsze skory do pomocy, również moim synkiem się interesowal. I powiem co było dalej... Ktoregoś dnia sam zaproponował zwiazek... 2miesiące później kupił mieszkanie, zrobił remont. Za 4 dni sie wprowadzamy. A on? Pokochał mnie (podejrzewam, ze to sie stało troszkę wczesniej niż te 2 miesiące temu) jest cudownym partnerem- nigdy nie pomyslałam, że tak to będzie wyglądało mimo, iż pragnęłam tego od tylu miesięcy. Jestem przeszczęśliwa, seks jest boski jak zawsze . On też jest szczęsliwy co widać. Poza tym... zawsze znał mnie najlepiej... Czasami mi się wydaje, ze lepiej niż ja siebie sama. Zna wszystkie moje wady a mimo to JEST. Wie, że potrafię być bardzo kochana, a zaraz bardzo okropna. Ale ejst cierpliwy, znosi moje humorki i JEST. Nigdy mnei nie opuścił i zawsze to powtarzał. A teraz chce ślubu.. Porozmawiaj z nim. Jak Cię odepchnie to rzuć. Łatwo mówić.. Ale gdy ja tam próbowalam zrobić- nie dal mi o sobie zapomnieć. POWODZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsiii
zaczeliście od dupy strony ale kto wie moze akurat wam tak bylo pisane napisz potem jak sie to wszystko skonczylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula090
Ja np. miałam obawy, ze jesli zaczniemy od łózka to skończy się to brakiem szacunku z obu stron. Tymczasem nie ejst tak i nie bylo i nie bedzie. Od poczatku byłam dla K. KIMŚ. A seks? Umówiliśmy się na GarageParty we dwoje... Wódka... Samochód. Stało się. Nagle. Nie żałuję. I jak widać... Z takiego układu mogą sie stworzyć naprawdę poważne związki czego sama jestem przykładem it ego Tobie również życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula090
Ja np. miałam obawy, ze jesli zaczniemy od łózka to skończy się to brakiem szacunku z obu stron. Tymczasem nie ejst tak i nie bylo i nie bedzie. Od poczatku byłam dla K. KIMŚ. A seks? Umówiliśmy się na GarageParty we dwoje... Wódka... Samochód. Stało się. Nagle. Nie żałuję. I jak widać... Z takiego układu mogą sie stworzyć naprawdę poważne związki czego sama jestem przykładem it ego Tobie również życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce_nie_sługa
kama... Widzisz, ja czekam na prawde od niego ale wciaz jej nie dostaję. On zachowuje sie podobnie do Ciebie. Nie odpowiada na moje pytania zadane wprost , czasem udaje, że nie pytałam o nic i zmienia temat. A mnie roznosi. Teraz juz wszystko wie i znowu milczy. Tym samym daje mi nadzieję, bo gdyby powiedział - dalsze spotykanie sie nie ma sensu czy cos takiego , to bym wiedziała a tak nadal nie wiem co on myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociągal mnie juz na pierwszym
dzis też bedziecie się ruchać:classic_cool:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama000000
serce_nie_sługa Wiem, że to jest złe ale człowiek jest nie wiem czy każdy, ale bynajmniej ja na tyle egoistyczny, że ciężko mu zrezygnować z czegoś wygodnego i satysfakcjonującego. Wiem też, że w końcu muszę się do tego zabrać, bo to już trwa za długo. Czasem trudno jest o szczerość i mówienie sobie wszystkiego wprost i jeśli nie będzie przyparty do muru, to gwarantuje Ci, że nie uzyskasz od niego żadnej odpowiedzi. Możesz tak czekać i męczyć się w nieskończoność ale też możesz załatwić to "po męsku" i zdobyć się na bolesną rozmowę, która przyniesie jakieś rozwiązanie Waszej sytuacji :) Przyznaj się, że podświadomie boisz się tego, bo wiesz że może nie pójść tak jak tego byś oczekiwała, on powie droga wolna i zwyczajnie Cię nie zatrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagna
takie uklady rzadko kiedy koncza sie zwiazkiem ale nietwierdze ze to niemozliwe :-) furagina rozmowa i to czym wczesniejsza to najlepsze rozwiazanie!!!! przynajmniej po tej dzisiejszej rozmowie bedziesz wiedziala na czyms stoisz i co on czuje tu musi byc wszystko jasne bez zadnych domyslow i bedzie dobrze :-) albo i nie xD ale wazne ze JAKOS bedzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezobowiazujacyruchacz
jesli skonczy sie dobrze to napewno bedzie ruchanie :D w innym wypadku watpie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce_nie_sługa
kama... chetnie bym z nim porozmawiała, jestem na to gotowa od jakiegos czasu ale ON duzo pracuje i jakoś nie umiemy sie zgrać ze spotkaniem a może specjalnie tego unika, nie wiem, może sie boi takiej rozmowy. Czort go wie, kto zrozumie faceta :) Ostatnio chciał żebym to ja przyjechała do niego skoro mam więcej czasu ale ja nie umiem, to by było chyba ponizające dla mnie. I widze już ten scenariusz... pewnie nie zdązyłabym z nim pogadać, bo rzucilibysmy sie na siebie... musiałabym podejść bardzo chłodno do tego spotkania a nie wiem czy umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezobowiazujacyruchacz
serce_nie_sługa nie potrafisz raz powstrzymac sie aby w koncu porozmawiac? to bedziesz tak tkwic przez najblizszy rok nie wiedzac na czym stoisz i wszystkie swoje wywody bedziesz pisac na kafe zamiast wziasc sprawy w swoje rece;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula090
A jak długo to trwa? Nie czytałam całego watku, więc nie wiem co i jak dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolikk
takie rzeczy to po slubie!!!!!!!!! jak sie dziewczyno nie wstydzisz!!!! ukladow sie zachciewa cierp teraz!!!!! pewnie kopnie cie w dupe!!!! seks jest przeznaczony tylko mezowi!!!! bezboznice!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reqi
katolik dobrze ty sie czujesz ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolikk
bardzo dobrze!!!! uprawiac seks mozna tylko ze swoim malzonkiem a nie byle kim to powinno byc zarezerwowane tylko w zwiazku malzenskim co to sie teraz porobilo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce_nie_sługa
furaginum i jak po spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja leję na was
ciepłym moczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka32
widze ze to jakas sciema byla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziusia92
Ja byłam w podobnej sytuacji...ja mu wszystko napisałam co do niego czułam i jeżeli to nie miało większego znaczenia to mieliśmy dać sobie spokój...bardzo to przeżyłam...płacz,pustka...po paru dniach się odezwał,zaproponował spotkanie,zaczeło się miedzy nami układać...za miesiąc będzie rok jak jesteśmy razem,to on jako pierwszy wyznał że mnie kocha.ja Tobie tego samego życze.nie poddawaj się,trzymam za Ciebie kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furaginum
Przepraszam, dopiero teraz mogę w spokoju napisać. Może zacznę od początku... Byłam u Niego koło godziny 20, spotkanie jak spotkanie tylko wyjątkowo nie chciałam seksu (i już wtedy zaczął na mnie patrzeć nieco podejrzliwie :P) ale dobra... gadamy niby o jakiś tam pierdołach, a ja głupia dalej nie zaczynam rozmowy -.- tak się bałam, na myśl o tym, że mam mu powiedzieć o moich uczuciach i może to być koniec :( w gardle mnie ściskało :/ okropne uczucie :( dopiero po upływie może 30 min zaczęłam się ogarniać i w końcu to z siebie wyrzucić bo będzie tylko gorzej :/ nie wygarnęłam od razu "ZAKOCHAŁAM SIĘ W TOBIE"! za duży wstyd by mnie ogarnął :P powiedziałam mu, że od pewnego czasu dużo myślałam o naszym układzie i że chyba muszę się z niego wycofać bo chciałabym być z kimś w końcu na poważnie, być w związku z uczuciami, że zaczyna mi tego brakować w takim układzie więc muszę to przerwać (i wtedy sobie pomyślałam : "właśnie to zakończyłam" ;() A on chwilę pomilczał i popatrzył na mnie z takimi wyrzutami pytając czy mam kogoś ? i pewnie dlatego chce to przerwać ? Odpowiedziałam mu szczerze, że nie. No, ale po prostu zaczynam się źle czuć w takim układzie. I dlatego ta rozmowa :/ Nadal głupia nic nie mówiłam mu o swoich uczuciach do Niego :/ nie dałam rady :P nie wiem czemu wstydziłam się tego... No i on do mnie że też ma tego układu dość, bo potrzebuje normalnego związku ale ze mną :D (ja jeszcze chwile i rykne płaczem :D nie mogłam wytrzymać :P) mówi, że od jakiegoś czasu zbierał się aby o tym porozmawiać ale ciągle nie było odwagi :P że zdawał sobie sprawę z tego że nasz układ od jakiegoś czasu wygląda jak związek a my dalej jak fucking friends :D przez dłuższą chwilę myślałam że sobie ze mnie jaja robi :P ale uszanuje jeśli będę chciała się pożegnać i nie będzie mnie o to obwiniał bo to on złamał zasady :P wtedy wszystko.. ten cały wstyd ze mnie zszedł i wyrzuciłam z siebie że od miesiąca męczyłam się z uczuciami bo zakochałam się w Nim :P a tak cholernie bałam się mu to wyjawić bo wtedy byłby to pewnie koniec :P on na to, że widział moją zmianę w zachowaniu ale chciał jeszcze poczekać aż to ja zacznę rozmowę :P ja cała w skowronkach :D tak się bałam :P On chce teraz normalnego związku, a ja oczywiście że się zgodziłam :D chciałabym opisać jak bardzo jestem szczęśliwa ale nie da rady :D nie da się tego opisać :) Jeszcze wczoraj myślałam, że od razu zakończy to jak tylko się dowie o moim zakochaniu a dzisiaj myślę że pewnie dalej bym się męczyła nie wiedząc co zrobić :P i wszystko od razu się zmieniło :) chce mi się żyć :) w końcu nie muszę się kontrolować !! mogę okazywać uczucia które będą odwzajemnione ! :) coś cudownego... Oczywiście dziękuje wszystkim za rady :* i motywacje do rozmowy z Nim której tak bardzo mi brakowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha123
cieszę się :) , gratulacje !!!!!! i szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traffka24
kurcze ale Ci sie poszczęściło , naprawde zazdrosszczę Ci .... gratuluje odwagi przedewszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furaginum
ojj odwagi to ja chyba w ogóle nie miałam :/ dalej to on pociągnął całą rozmowę i w końcu to z siebie wyrzuciłam ale było ciężko :P dziękuje :* ale nie chce zapeszać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezobowiazujacyruchacz
a bylo bzykanie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furaginum
traffka a u Ciebie jak obecnie sprawy stoją ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furaginum
niezobowiazujacyruchacz Gdzie ty byś ominął tą kwestię :D miało nie być :) na początku nie chcieliśmy, ale potem wyszło jak wyszło ;);P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezobowiazujacyruchacz
ta kwestia interesuje mnie najbardziej xD anal tez byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furaginum
zostawię to bez komentarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×