dlaczego kościół i prawicę bardziej interesuje los zarodków a nie narodzonych?

oczywiscie, ze tak. tym bardziej, ze mowimy o aborcji w pierwszych tygodniach. jak ktos nie wiedziec czemu czeka, az plod zacznie miec raczki, nozki i glowke do zmiazdzenia, to inna historia, ale tego akurat nikt nie poleca. niestety w panstwie, gdzie kobieta musi na oaborcje dlugo czekac, zanim np. udowodni gwalt itd., moze juz dojsc do dalszego rozwoju plodu i wtdy sytuacja staje sie bardziej niebezpieczna.

ps. mialam na mysli, ze wczesna oborcja JEST bezpiecznym i nierakotworczym zabiegiem ;)

sie wie. dletego kler i prawicowcow lwom by sie nalezalo rzucic. rzymianie swego czasu mieli nie najgorsza idee w celu pozbycia sie religii ze spoleczenstwa ;) ale zarty na bok. pozostaje liczyc na lewice, ale i wybierac rozsadniejsze jednostki i dopodajcow ;)

przeprasza .... NIE-dupodajcow :D

o naszych lekarzach- oficjalnie sumienie im nie pozwala- a po godzinach, prywatnie juz przyjmuja"wywoluja miesiaczke-szybko i dyskretnie"-tyle ze za ciezka kase gdyby aborcja byla legalna to by sobie juz nie dorobili

Jak jest wróg czujemy się bardziej zżyci, mamy z kim walczyć, mamy od kogo uważać się lepszymi. Wroga trzeba od czasu do czasu zmieniać, to wymóg historii: już czarownice wyszły dawno z mody i nie sprzedają się - ludzie przestali w to wierzyć, Żydzi - no po holocauscie to jakoś nie wypada, jest źle widziane, poza tym oni się skutecznie bronią, więc ten wróg pospolity odpada. Hmm. Na kogo by tu się rzucić? O - aborcjoniści. Jest szlachetna przykrywka i jest wróg. Oto skąd nagle, po WIEKACH nierobienia z tego afery kościołowi zaczęło przeszkadzać zjawisko aborcji.

i do tego klauzula sumienia u aptekarzy-wolno im od tak odmowic sprzedarzy srodkow antykoncepcyjnych..w kazdym innym kraju wylecieli by za to z pracy-ale u nas spoko

Dlatego że zarodki nie ciągną od nich kasy a narodzeni i owszem :p

in vitro a nie los narodzonych dzieci chorych na raka

reliigjni ludzie to samo zło

jakos nie ma marszy przeciw biedzie

up