do chlopakow

co myslicie o uczennicy ktora jest malorozmowna ? czy taki ktos moze byc ciekawy ?

Na to czy ktoś jest dla kogoś ciekawy ma wpływ wiele czynników. To strasznie subiektywne pojęcie, dla każdego ciekawa osoba powinna mieć inne cechy. Osoba "A" może uważać, ze osoba "C" jest interesująca, ale osoba "B", może stwierdzić, że osoba "C" jest nudna, mała oryginalna. A czemu małomówna ? Z czego to wynika ?

odpowie ktos ?

z niesmialosci ? z tego ze ludzie sa z natury zli ?

odstaje od grupy

ile masz lat ?

wiekszosc ludzi i tak mnie nie zrozumie jestem na prochach antydepresyjnych , jezdze na terapie . nie uzalam sie nad soba , ale jestem az nazbyt wrazliwa , a ludzie widzacc ta wrazliwosc to wykorzystuja . boje sie ludzi , ich wysmiewania sie z innosci .

i tak to mniej wiecej wyglada .

Mam 23 lata. Też byłem nieśmiały, w szkole raczej przez większość czasu problemy miałem, do końca gimnazjum nie miałem nikogo bliskiego wśród rówieśników. Sporo jest osób, z którymi nie warto się zadawać, a to że odstajesz od grupy nie musi oznaczać, że coś z Tobą jest nie tak. Wiesz, teoria systemów mówi o tym, że najbardziej wartościowymi jednostkami są te, które potrafią postępować inaczej niż większość grupy, nie asymilują się z grupą, której wartości uważają za sprzeczne ze swoimi. Ja tak sobie to tłumaczyłem :). W liceum poznałem parę fajnych osób, nabrałem więcej pewności siebie. Teraz pracuje jako handlowiec, muszę rozpoczynać rozmowy z ludźmi, których nie znam i sprzedawać :). Ile masz lat ?

jestem w 3 klasie liceum .

Ze mnie też się śmiali. Też odstawałem, nadal odstaje. Zapytaj samą siebie, czy chcesz być jak inni ? Odpowiadałoby CI marnowanie życia na myślenie o tym co zrobić by lepiej udawać kogoś kim nie Jesteś ? Ja prochów nie łykałem nigdy, ale ostatnio miewam nerwobóle w klatce piersiowej, generalnie zawsze byłem trochę nadwrażliwy, ale tego po sobie raczej nie warto pokazywać w życiu. Nie warto odkrywać swojej osobowości przed ludźmi tego niewartymi. Antylopa nie pokaże lwu szyi, nie pozwoli się tak łatwo ugryźć.

Ja w liceum szczerze mówiąc poznałem ludzi, którzy są trochę dziwni tak jak ja, ale odpowiada mi ich towarzystwo. A to, że nie pasowałem do elity, która chlała wino by pokazać swoją dojrzałość raczej, patrząc z dystansu, nie było niczym złym :). Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. Paulo Coelho

przemyslenia wartosciowe . a zauwazyles ze miedzy ludzmi istnieja podzialy ? podzialy , ktorych tak nie znosze . kategoria I czyli osoby wykluczone ze spoleczenstwa , dziwacy , II to osoby ktore kurczowo trzymaja sie osoby z ktora beda bezpieczne , malo wazne , a III to ci najlepsi co wszystko moga i wydaje im sie ze rozumy pozjadali , sa najmniej wartosciowi . interpretuj jak chcesz ja sie zaliczam do tej trzeciej .

ja tez jestem ta inna nikt nie chce ze mna gadac , smieja sie , nawet chlopacy . na wygladzie mi nie zalezy tak bardzo jak innym osobom , najwazniejsze zeby byc zadbanym i tyle . ale i tak wiekszosc osob twierdzi ze jestem brzydka , probuje sie nie przejmowac ale mam wrazliwa nature i wszystko biore na powaznie .

czasem warto byc konformista , aby miec spokoj .

ja tez mysle ze kiedys trafie na takich ludzi ktorzy sa choc troche podobni do mnie .

Jeśli zaakceptujemy sztywno utworzone przez speców od marketingu na potrzeby reklamy podziały, będziemy na siłę próbowali wbić się w którąś z szufladek. W czasach obecnych media i "agenci społeczni" (rówieśnicy) wyraźnie określają jakie cechy czy przedmioty ma posiadać ktoś kto jest cool. I teraz jest pytanie, czy rzeczywiście chcemy na siłę wchodzić do którejś z tych szuflad ? Czy musisz należeć do którejś z kategorii ? W naszym społeczeństwie panuje na szczęście jako taka wolność wyboru, cieszmy się że nikt z nas nie podlega podziałom odgórnym wynikającym chociażby z takich dokumentów jak ustawy norymberskie z 35 roku :P Co do wyglądu. Ktoś (media, rodzina, znajomi) wmówił Ci, że Twój wygląd jest ważniejszy od Ciebie, jeśli będziesz wierzyć, że pewna siebie będziesz tylko w koszulce z firmy x, a szczęśliwa w aucie firmy y, to będzie to oznaczało, że Twój system wartości ulokowany jest poza Tobą. A co jeśli ktoś pewny siebie i szczęśliwy podrze koszulkę i rozbije samochód ?

nie mam swojego zdania opinii Ty jestes chlopakiem jestes silny ja nie .

Robić z siebie totalnego wyrzutka społecznego nie ma też sensu. Trzeba to wypośrodkować. Najważniejsza jest elastyczność. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Ja mam 3 dobrych przyjaciół, z którymi trzymam się od paru dobrych lat, widujemy się pomimo tego, że się pracuje, stosunkowo często.

a poza tym nie mam kogos z kims moglabym porozmawiac . i nie dopasowywuje sie do innych jestem jaka jestem reszte mam w nosie .

opowiedz mi swoje najgorsze przezycia ze szkoly .

Swoje "ja" trzeba zbudować. Ja też zawsze byłem nadwrażliwy i nieśmiały. Ok Ty Jesteś dziewczyną, a ja chłopakiem. Co nas łączy ? Jesteśmy ludźmi, każdy z nas jest podobny i jednocześnie inny, kiedyś robiłem sobie ciekawy psychotest, który wykazał, że mam wiele kobiecych cech. Generalnie uważam, że każdy z nas musi dążyć do bycia sobą. Nie masz własnej opinii ? To zacznij szukać własnej drogi. Ja zacząłem od transów hipnotycznych, zainteresowałem się psychologią, rozwojem osobistym, sprzedażą i tak jakoś pracuje teraz w handlu. Długo szukałem swojej drogi, studia ukończyłem z zakresu nauk politycznych, nie mam pracy w zawodzie, ale porażka nie jest końcem, jest początkiem czegoś nowego. Chyba, że po przewróceniu się wolisz leżeć i dmuchać w strup po zagojonej ranie...ze strachu przed zmianą, dla zasady...

probujesz sie nie przejmowac , ale wspomnienia i trauma zostaja w glowie . w mojej ; nikt na wf- ie nie chcial ze mna cwiczyc , smianie mi sie w twarz , mowienie , jaka to ja jestem brzydka , przesladowanie , lek przed tlumem , bol zoladka , pielegniarka , psycholodzy , lekarze . strescilam Ci kawalek mojego zycia .

nie dla zasady . ani wygody . czas leczy rany , ale czlowiek sie nie zmienia . musi szukac towarzystwa , otoczenia pod swoje oczekiwania .

szukane winy w sobie ? zwalam ja na otoczenie , ze zle ? ale gdzie ja popelnilam blad ? to tylko moje cechy charakteru .

a bardzo malo jest takich ludzi jak my .

Żyjesz w swojej przeszłości ? Może w swojej przyszłości ? NIE !!! Żyjesz tutaj i teraz. Przeszłość była już. Też mam podłe wspomnienia, nienawidziłem wf, nie umiem grać w piłkę, zawsze się kłócili z kim mam być w drużynie, załamywałem się przez to, ale to już BYŁO. Teraz przyszłość, jeśli będziemy myśleć o tym czego się boimy, co będzie w przyszłości to też zaniedbujemy teraźniejszość. Podsumowując, żyjemy w transie odtwarzając w swojej głowie straszliwe wspomnienia, boimy się przyszłości, nie cieszymy się z tego co mamy w efekcie... Człowiek jest zdolny do zmian, ale musi ich chcieć. Ludzie tacy jak Einstein nie rodzą się geniuszami. Byłem nieśmiały, zastraszany, często ryczałem kiedyś. Teraz staram się twardo stąpać po ziemi, podejmuje wyzwania. Myślisz, że jeszcze parę lat temu odważyłbym się sprzedać cokolwiek osobie, której nie znam ? Negocjować z nią ?

rozumiem . ale daj jakas rade jak zapomniec .

jak zapomniec o czyms z czym sie ma do czynienia ?

Póki zrzucasz winę za swoje problemy na otoczenie, nie Jesteś w stanie naprawić tego, co w Tobie jest problemem. Nikt nie jest bez wad. Pisałaś, że Jesteś nieśmiała, nie jest to problem Twojego otoczenia tylko Twój. Ja jestem bardzo nieśmiały wobec dziewczyn, zawsze byłem, ale czy to ich wina ?