Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krystyna Akilera

W jakich nietypowych miejscach poznaliście swoją drugą połówkę? :)

Polecane posty

Gość Krystyna Akilera

Piszcie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my się poznaliśmy
w carrefourze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrzonkaa
w supermarkecie, ja pracowalam na kasie on przychodzil po lunch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my się poznaliśmy
no my też w markecie, ja pracowałam na hali, a on na ochronie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevinn
w markecie ja przychodziłem ona stała na półce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Lizawieta
Poznaliśmy się na drodze w deszczowy dzień. Ja szłam cała zmoczona bez parasolki, on podjechał i się zapytał czy nie podwieźć. Kilka lat później zgodziłam się także przed ołtarzem na zostanie jego żoną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandamiś
Ja mojego poznałam przy barze :) Świeżo po zakończeniu 6-letniego związku poszłam wyżalić się znajomej barmance...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznalismy sie w burdelu
czyli agencji towarzyskiej:) Byl to nie taki typowy burdel, ale na dole byl normalny bar, a uslugi towarzyskie pelnione byly na gorze tylko dla wtajemniczonych:P trafil tam przypadkiem mowiac taksowkarzowi, zeby go zawiozl gdzies gdzie bedzie mogl wypic drinka i poznac ladna dziewczyne:D Taksowkarz zrozumial to jak widac ciut inaczej. Oczywiscie byl wtedy pierwszy raz w tym miescie. Ja ku rozczarowaniu innych nie bylam tam w pracy:P Bylam na zamknietej imprezie gdyz wtedy chodzilam z bratem wlasciciela tej agencji:P No i poszlam do baru bo zabraklo mojego ukochanego malibu i tak sie poznalismy:P A potem dluga historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednego mojego byłego poznałam w lesie kiedy byłam z kuzynkami na grzybach :D ale znajomość nie trwała długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kahsddsf
Na studniówce, byłam osobą towarzyszącą jego najlepszego kolegi, w którym byłam zakochana do granic nmożliwości. Ale facet mnie olał, a znajomość z nowo poznanym chłopakiem na 100dn przetrwała i przerodziła się w coś więcej po kilku latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×