Czy da rade go rozkocha

Znamy się 3 lata... Byliśmy kiedyś razem. nie wyszło. P długim czasie odnowilismy kontakt czysto erotycznie, potem mielismy kontakt czysto przyjacielski z mała nutka romantyzmu. Kontakt mielismy stały. Wspólne wyjazdy, weekdny kina itd. Zawsze miał co chciał. Teraz juz tak nie jest odciełam seks, rozmawiamy spotykamy sie, chemia miedyz ami jest. Myślicie ze jak go przetrzymam bez seksu z pół roku to przybiegnie na kolanach Jego zyciowa dewiza brzmi :Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi:Bo 2-3 rayz próbowął i nie wychodziło.

chemia? co to za slowo durna kur-wicho

Ale czy on chce czegoś więcej? Widzisz, mam ten sam problem co Ty. Kiedyś bylismy razem, potem tylko seks, na zmiane z przyjaźnią. Spotykamy sie do tej pory. Nie wiem co mogłoby pomóc? Może całkowite zerwanie kontaktu? Być może wtedy poczułby że coś stracił...'

znajdzie inna na bzykanie.

brak kontaktu powodu...nic nie zmienia.

ale jak długo nie mieliście zadnego kontaktu? Czy powiedzialaś mu że nie chcesz się z nim więcej widziec? (nie, że nie możesz bo masz dość układu). Własnie wydaje mi się, że tacy faceci widzą w nas dziewczyny gotowe na poswiecenie, ze pojdą za nimi na koniec świata.

olałam go na miesiac... spotykałam sie z kims i nie chciałam sobie głowy zawracac ukłuło go ale sytuacji to nie zmieniło i raczej juz nic nie zmieni

czuj się żałośnie

hmm, miesiać to krótko. Nie wiem co Ci radzić. W sumie u mnie wygląda to tak, że jak go olewam, nie chce sie spotkac to on wtedy jest zajebiście miły, prosi o spotkanie, jest cudowny. Ale jak chociaż troche okaże uczuć to jest oschly i sie nie odzywa :|

:)