Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasienkax62

mąż się zainteresowal

Polecane posty

Gość kasienkax62

moj maz sie zainteresowal kobieta,ale nie mna,mna stracil zainteresowanie,od kiedy urodzilo sie drugie dziecko. Nie wiem jak w takich sytuacjach sie zachowac,plakac,krzyczec,milczec,walczyc...na nic nie mam sily,ochoty,nie wiem jak... zainteresowal to chyba malo powiedziane,on dla niej zaczal cwiczyc,ubierac sie elegancko do pracy,inna fryzura-nareszcie o siebie zadbal (jak dla mnie nigdy nie potrafil na moje prosby), w domu tylko komputer,usmiecha sie do monitora,opowiada o tej kolezance z pracy chcac mi dogryzc,ze taka madra,tak dobrze pracuje i ze tak dobrze gotuje (to w formie zartu-zebym ja lepiej gotowala. Maja razem wyjazdy w trase,1-2 razy w tygodniu,ona nie ma chlopaka,a ja sie martwie a moze nieslusznie i przesadzam? Tylko dlaczego juz u nas od pol roku nie ma seksu (on nie ma potrzeby) nie mowiac o przytulaniu i dotyku,rozmowie i usmiechu-to mnie niepokoi.Ale zwyczajnie w swiecie wiem ze on nie moglby,ze jest lojalny bo cecha w ktorej miedzy innymi sie zakochalam...a moze tak mu obrzydlam-beznadziejna kura domowa z ktora o niczym nie mozna pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zmien to na seksowną kure domową ;) albo na seksowną kobietę niezalezną...na to co on robi wpływu nie masz bo on jest dorosły, ale na siebie masz ogromny wpływ. Zapisz sie na fitness wyjdz do kolezanek i na zakupy a jemu wpakuj na ten czas dwoje dzieci aby miał wiecej zajec ;) za duzo ma wolnosci i ma czas na siebie i fliry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owca biała
Vee okrutna jestes : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_prawda
Skoro do Ciebie ma wstręt a koleżanką jest zafascynowany to chyba wszystko jasne? Dziwie sie tylko,że dajesz się tak traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego okrutna?:) Taka jest prawda i tylko tyle człowiek moze zdziałać kiedy inny dorosły człowiek inaczej planuje własne życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rob nic na sile, nie probuj nagle byc seksowna, bo osiagniesz efekt odwrotny - on bedzie widzial w tobie zalosna kopie tamtej. przykro mi to mowic, ale show must go on - cokolwiek zrobisz, on i tak bedzie porownywal cie z tamta. Jedynym wyjsciem jest powiedziec mu wprost, ze wiesz o jego fascynacji i albo da sobie spokoj, albo ty dajesz sobie spokoj z nim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jedynym wyjsciem jest powiedziec mu wprost, ze wiesz o jego fascynacji i albo da sobie spokoj, albo ty dajesz sobie spokoj z nim" - ja takie rozwiazanie nazywam manipulacją:) Moze byc tak że powie ciebie kocham a bardziej sie zacznie ukrywąac ;) Zajecie się sobą i tylko sobą zrzucenie mu czesc obowiazków na barki, czasem nawet weekendowy wyjazd to jest to co albo go obudzi albo doprowadzi do rozpadu...wyjscia zawsze są dwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie obudzi go, tylko bedzie poglebialo niechec do zony, wiec tym bardziej bedzie szukal pocieszenia, zalac sie kochance, ze zona jest leniwa, nie zajmuje sie dziecmi, nie gotuje, a on biedaczek wszystko to musi ogarniac. sprawa powinna byc postanowiona jasno. Jesli ona zauwazy, ze on nie wywiazuje sie z danej obietnicy, moze go zaczac pakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkax62
dziekuje,v34-Twoja propozycja wydaje sie bardzo rozsadna,musialabym sie tylko zmobilizowac do wychodzenia,skupienia sie bardziej na sobie,jesli nie wylacznie.Poswiecalam sie glownie dzieciom,calkowicie i jak tu winic faceta w takiej sytuacji...poza tym moze jeszcze nic sie nie stalo,chociaz najgorsze jest to ze maz stal mi sie obcy,wogole ze mna nie rozmawia i nie ma bliskosci,nie ma tego co kiedys,nie ma czulosci,wsparcia,pomocy z jego strony,a tu jeszcze ta kolezanka o ktorej co chwile wspomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ierbhuvg
Sorry, ale facet tez powinien miec obowiaazki w domu i przy dzieciach. Autorko, spojrz tez krytycznie na siebie-czy czasem nie poswiecilas sie za barddzo dzieciom? Czy nie stalas sie typowa kura domowa? Dlaczego nie ma seksu pol roku? Normalni, dorosli ludzie rozmawiaja a nie ty sie budzisz po pol roku, ze maz nie sy[pia z Toba i mowi o nowej cizi. A przez te pol roku bylo ci dobrze, dopoki nie zaczal o tej dziewczynie wspominac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wszystko jasne
on się zauroczył tą kobietą tylko po co jest z tobą? moim zdaniem dba o siebie i chce się jej podobać pewnie flirtują i nie wiadomo co w tej trasie robią jeszcze, jak tamta kobieta jest bezwzględna to sobie może twojego męża poderwać ;) albo on tylko niewinnie flirtuje albo to już sprawa idzie w złym kierunku, czemu nie ma potrzeby seksu to też dziwne, może jest znudzony życiem rodzinnym, u mnie zaczęło się podobnie nagle jakieś telefony smsy wyjazdy z ''kolegami'' i wyszło że ma inna ale jakoś nie kwapił się mnie zostawić tylko zwodził a ja naiwna wierzyłam, czasem nie widzimy w partnerze podejrzeń bo mu ufamy a prawda bywa brutalna i wychodzimy na idiotki :( oby u ciebie jakoś to było bo macie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie faszeruj sobie głowe tym co on robi...to bardzo wyniszcza i robi ciebie stetryczałą babą:) wiem że to trudne ale spróbuj odwrócic swoją uwagę i skup sie na sobie. czesto takie odciecie sie emocjonalne powoduje zauważalne zmiany w otoczeniu :) a ty wiecej zyskasz niż płaczem, smutkiem, wrzaskami czy awanturą:) Buziaki ciepłe dla ciebie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obowiazki powinien miec od poczatku, jak nigdy nic nie musial robic a autorka nagle zarzuci go obowiazkami, AUTOMATYCZNIE bedzie czul sie gnebiony przez niedobra zone i wszyscy wiedza, gdzie skieruje kroki. Brak seksu przez pol roku - juz to powinno mowic samo za siebie. Nastawiaj sie psychicznie na rozstanie, no chyba ze chcesz byc upokorzona zdradzana zona wierzaca w obietnice "poprawy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro chciałaś ---> a co by mnie obchodziło że on nagle czuje sie przygnębiony?😴 dla mnie rozmowa byłab krótka"równiez potrzebuje zadbac o siebie od dziś raz ty raz ja wolne od domowych obowiazków" zasady ustalam ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkax62
mam nadzieje ze ta kobieta ma zasady i jest uczciwa,maz zawsze byl lojalny do te pory,ufalam mu calkowicie. Zajelam sie calkowicie domem,opieka nad dziecmi,a jakos ze on zmeczony po pracy,dawalam mu swobode,nie nalegal na seks to i ja sie nie prosilam,zmeczenie straszne,brak juz ochoty czasem nawet na rozmowe,nie chcialam wymuszac czulosci klotnia,w rozmowie mowil ze to moja wina i tak to trwalo i teraz tak to wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieć juz wiesz co trzeba zmienić:) ja trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu , nie wyobrazam sobie
zeby moj maz sie ZAINTERESOWAL inna kobieta , kogo wy sobie na tych mezow bierzecie . twoj maz autorko jest okrutny, boze jakie to zycie i ludzie sa bezwzgledni. maz pwoienien ci pomagac w domu i z dziecmi a nie na inna dupe patrzec i chciec jej sie podobac :( ja bym zrobila krczemna awanture i powiedziala, ze albo skonczy z nia albo wynocha , mysle ze taki kubel zimne wody go otrzezwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu , nie wyobrazam sobie
ten brak sexu tez daje do myslenia , bo kazdy facet ma potrzeby ... ja mysle, ze oni juz ze soba sypiaja , jesli on tak nagkle zaczal dbac o siebie, dla mnie to jasne . Na twoim miejscu autorko przetrzepalabym mu komorke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 - to nie chodzi o jego przygnebienie, tylko o to, ze takim zachowaniem autorka popchnie go w ramiona tamtej. ROzumiesz? Bedzie mial kolejny powod, zeby spotykac sie z kolezanka, bo nawet jego wlasna zona jest przeciwko niemu - tak faceci rozumuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu , nie wyobrazam sobie
skoro chcialas to masz, nie opowiadaj glupot! Taki facet to ciota , powinien pomagac zonie przy dzieciach, byc dla niej a nie stroic sie dla jakiejs kolezanki. hoojem jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desperados.
Chyba nie masz wątpliwości, że on posuwa tą laskę?! Wiem, ciężko to dopuścić do świadomości, ale tak jest. A jak coś nie pójdzie, to zawsze ma gdzie wrócić. Posprzątane, poprane, uprasowane, żarełko na stole, a na boku ekscytująca cizia, którą można bzyknąć w czasie wyjazdu służbowego. Weź się k... ogarnij i zajmij sobą, bo przegrasz życie z jełopem. W pewnym momencie się zorientujesz, że masz pięćdziesionę na karku i nic nie przeżyłaś. Niech sam se pierze i gotuje. Albo ona niech po nim sprząta gacie. Ekscytacja od razu mu minie. Jak ręką odjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie tez tak bylo!
Autorko, jedyne rozsadne rady daje ci V34 wiec sie za nie wez. Zwyczajnie mu OZNAJMIJ, ze potrzebujesz odzipnac i wziasc sie za siebie. Przestan mu uslugiwac. Nie dyskutuj o tym tylko mu przekaz czesc obowiazkow i zapisz sie do silowni na jakis areobik czy cos w tym stylu. Wyskocz na zykupy bez dzieci, moze umow sie z kolezanka do baru na ploty. Mi to zawsze psychicznie dobrze robi. Wymsl moze jakis wypad na sobote do Spa ze znajoma, maseczki, duperele, sauna...on niech sie dziecmi zajmie. Potrzebujesz czegos swojego, takiej swojej odskoczni. To nie recepta na tydzien tylko raczej na pare miesiecy ale wtedy powinno byc dobrze. Mam nadzieje, ze pracujesz zawodowo bo najgorsze co kobieta moze zrobic to uwierzyc w czcze zapewnienia meza i zostac w domu z dziecmi. Niestety nie te czasy i bardzo sie to msci potem na dziewczynach. Jezeli nie pracujesz to migiem zacznij sie rozgladac za opieka do dzieci i praca. Nauczylam sie na wlasnych bledach bo u mnie niestety podobnie sie porobilo :O Nie umialam wyjsc z domu bo jak na mnie te kochane oczeta maluchow patrzyly to mi sie serce krajalo :O Nawet na godzinke nie bylam w stanie wyjsc bez nich :O Wydawalo mi si ebez sensu zebym sie gdzies wloczyla kiedy oni w domu sa i czekaja...Noi dorobilam sie malzenstwa na wlosku :( Potem musialam sie doslownie zmuszac, zeby wszystko zostawic i isc. Ale podzialalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkax62
teraz wezme sie porzadnie za siebie i wprowadze w czyn Wasze sugestie,to bedzie najlepsze co w tej sytuacji mozna zrobic dziekuje,pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze to ostatni dzwonek
To brak zainterowaniem sexem, powinno już dawno byc dla Ciebie alarmem, troche to przespałas, rozumie tez Ciebie że poświeciłas sie dzieciom, ale pamietaj , że Twoj mąż to też '' Twoje dziecko" i potrzebuje Cie tak samo..Pamietaj że meżczyzni to wzrokowcy, wiec radzę odpuścic z obowiązkami domowymi i wziąść sie za zasiebie.. .Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbgeygdyqgygyqg
autorko, skoro dzieci i dom byly na 1 miejscu, to sie nie dziwie, ze maz w koncu szuka wrazen gdzie indziej, a raczej szuka KOBIETY bo w domu ma praczke, sprzataczke i mamke. U mnie moj maz i dziecko sa traktowani na rowni, oboje sa tak samo wazni, ja nie zatracilam sie w macierzynstwie, do tego podzial obowiazkow byl u nas zawsze, nawet gdy dziecka jeszce nie bylo. Nie pomyslalas, ze maz mowiac Ci o tej super ciziu chce dac ci do zrozumienia, zebys sie ogarnela i stala tez zona i kobieta? Moze jeszcze nie jest za pozno. Gdyby mial romans to raczej by ukrywal jej istnienie. Co do seksu-rozwalil mnie tekst, ze maz nie nalegal wiec i Ty nie chcialaas. No sorry-seks, gdy jest milosc to bliskosc, do ktorej oboje daza, do ktorej nie trzeba zmuszac czy nalegac. Pozostaje szczera rozmowa i ustalenie, czy chcecie ratowac malzenstwo, nie ze wzgledu na dzieci, na innych, tylko ze wzgleedu na Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście... zaraz uznają mnie za wroga ludu, ale prawda jest taka, że kobiety, możliwe, że zwłaszcza w Polsce po prostu ZA BARDZO zatracaja się a rodzicielstwie... ojeku, jejku, opornie to wbić do głowy, ale owszem MOŻNA za mocno starac się być dobrą matką, tak samo jak można kochać dziecko w niezdrowy sposób... dziecko to tylko część życia, jedna z jego składowych. inne sfery też są ważne.problemy małżeńskie z tego co widzę często wynikają z nadmiernej koncentracji na macierzyństwie. potem facet czuje się niepotrzebny, więc bierze nadgodziny, bo skoro dla niej najnajnajważniejsze jest dziecko, to on musi zapełnić jakoś pustkę po niej, bo w końcu kiedyś byli dla siebie całym światem....coraz mniej se widują, rozmawiają tylko o dziecku i rachunkach... poluźnia się więź... ech... ludzie, udane małżeństwo to jest piękan rzecz, dająca poczucie bezpieczenstwa i stabilizacji, ale niestety trzeba dbać... a nie stwierdzić, że jak jest już ślub i rodzina to wszystko jest ok. wróg narodu, tia... mam swoje zdanie i tyle. dziecko nie powinno byc z matką 24/7, powinno obyć się z innymi ludźmi, każdy na tym korzysta. życzliwe osoby nigdy nie powinny pozwolić, by matka zapomniała o bożym świecie. kochaj dzieci, ale nie stawiaj ich tak bezwzględnie na 1 planie, nie poświecaj się tak, nic im takiego nie będzie. czemu tot akie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście... zaraz uznają mnie za wroga ludu, ale prawda jest taka, że kobiety, możliwe, że zwłaszcza w Polsce po prostu ZA BARDZO zatracaja się a rodzicielstwie... ojeku, jejku, opornie to wbić do głowy, ale owszem MOŻNA za mocno starac się być dobrą matką, tak samo jak można kochać dziecko w niezdrowy sposób... dziecko to tylko część życia, jedna z jego składowych. inne sfery też są ważne.problemy małżeńskie z tego co widzę często wynikają z nadmiernej koncentracji na macierzyństwie. potem facet czuje się niepotrzebny, więc bierze nadgodziny, bo skoro dla niej najnajnajważniejsze jest dziecko, to on musi zapełnić jakoś pustkę po niej, bo w końcu kiedyś byli dla siebie całym światem....coraz mniej se widują, rozmawiają tylko o dziecku i rachunkach... poluźnia się więź... ech... ludzie, udane małżeństwo to jest piękan rzecz, dająca poczucie bezpieczenstwa i stabilizacji, ale niestety trzeba dbać... a nie stwierdzić, że jak jest już ślub i rodzina to wszystko jest ok. wróg narodu, tia... mam swoje zdanie i tyle. dziecko nie powinno byc z matką 24/7, powinno obyć się z innymi ludźmi, każdy na tym korzysta. życzliwe osoby nigdy nie powinny pozwolić, by matka zapomniała o bożym świecie. kochaj dzieci, ale nie stawiaj ich tak bezwzględnie na 1 planie, nie poświecaj się tak, nic im takiego nie będzie. czemu tot akie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście... zaraz uznają mnie za wroga ludu, ale prawda jest taka, że kobiety, możliwe, że zwłaszcza w Polsce po prostu ZA BARDZO zatracaja się a rodzicielstwie... ojeku, jejku, opornie to wbić do głowy, ale owszem MOŻNA za mocno starac się być dobrą matką, tak samo jak można kochać dziecko w niezdrowy sposób... dziecko to tylko część życia, jedna z jego składowych. inne sfery też są ważne.problemy małżeńskie z tego co widzę często wynikają z nadmiernej koncentracji na macierzyństwie. potem facet czuje się niepotrzebny, więc bierze nadgodziny, bo skoro dla niej najnajnajważniejsze jest dziecko, to on musi zapełnić jakoś pustkę po niej, bo w końcu kiedyś byli dla siebie całym światem....coraz mniej se widują, rozmawiają tylko o dziecku i rachunkach... poluźnia się więź... ech... ludzie, udane małżeństwo to jest piękan rzecz, dająca poczucie bezpieczenstwa i stabilizacji, ale niestety trzeba dbać... a nie stwierdzić, że jak jest już ślub i rodzina to wszystko jest ok. wróg narodu, tia... mam swoje zdanie i tyle. dziecko nie powinno byc z matką 24/7, powinno obyć się z innymi ludźmi, każdy na tym korzysta. życzliwe osoby nigdy nie powinny pozwolić, by matka zapomniała o bożym świecie. kochaj dzieci, ale nie stawiaj ich tak bezwzględnie na 1 planie, nie poświecaj się tak, nic im takiego nie będzie. czemu tot akie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×