Czy osoby bez syndromu DDA nie mają poczucia beznadziei i deprechy?

Tak jestem ciekawa... Czy to ze tak naprawde jestem słaba psychicznie, chwiejna emocjonalnie i mam poczucie bezsensu co jakis czas jest spowodowane tym, że mam ojca alkoholika, czy po prostu już mam taka konstrukcję psychiczna??? CZy sa tu osoby, ktore mialy wspaniale dziecinstwo, bez takiego obciazenia jak ja? Jestescie silne wewnetrznie??? Idziecie przez zycie z podniesiona głowa, czy wam tez zdarzaja sie doły???

mam ojca alkoholika...i mieszkanie z nim zrobiło ze mnie osobę słabszą niż byłam,zamkniętą w sobie,dawniej taka nie byłam

Ja z rodzicami nie mieszkam ponad 4 lata. Mam swoja rodzine. Zreszta ojciec juz nie pije, no zdarza sie mu czasami, ale ja tego praktycznie nie widze, wiec nie rzutuje to na mnie teraz. zastanawiam sie, czy doswiadczenia sprzed 15-20 lat moga determinowac psychike do teraz... Mam 30 lat.

mnie pies napadł w dzieciństwie nawet tego nie pamiętałam bo miałam w tedy 3 lata ale do dziś jak usłyszę szczekanie to się lękam choć zdaję sobie z tego sprawę że mi nic nie zrobi to na odgłos szczekania tak się zachowuję to stało się moim odruchem sama nie wiedziałam dlaczego ale mama powiedziała że pewnie od tego że wcześniej napadł mnie ten pies więc tak samo może być z innymi doświadczeniami raz coś nam się przydarzy i zostaje w środku człowieka choć nawet nie zdajemy sobie z tego sprawę

oczywiscie, ze moga. Powiedzeniu, ze czas goi rany, jest prawidziwe, ale po ranach pozostaja blizny, a one nie znikaja i do konca zycia przypominaja o tym, co zlego spotkalo nas w zyciu. Nie da sie wymazac z pamieci upokozen, wstydu. Wszystko, co wydarzylo sie w przeszlosci ma na nas olbrzymi wplyw, zwlaszcza to, co zle. stad niepewnosc siebie, lekliwosc, wahania nastroju, popadanie w tzw. "doły".

ja mam to samo.

Ja mam wiele cech DDA, ale nie wiem, czy są one spowodowane przez alkoholizm mojego ojca czy przez coś innego.

a ja mam wiekszosc cech DDD/

jak sobie eradzice w zyciu?

jednym slowem: chujowo

jak sobie eradzice w zyciu?

ja mam cechy dda.. czuje sie beznadziejnie. Jestem chyba najbardziej zamkniętą dziewczyną na świecie.. a oprócz tego jestem nikim,wszystko zepsułam,zniszczyłam. Od wszystkich się odcięłam.Myślałam że mam przyjaciółki, okazało się,że jednak nie.. Spaliłam za sobą wszystkie mosty. Bezsens totalny. nie wiem czemu jeszcze nie popełniłam samobójstwa.. ciągle mam nadzieje,że coś się zmieni, że ja kiedyś będe mądra, piekna, fajna, otwarta.. że będe coś warta..

ile macie lat?

Ludzie, dlaczego marnujecie sobie życie? Są terapie dla DDA, dlaczego z nich nie chcecie skorzystać?

Za młoda jestem na terapie grupową dla DDA. Mam 17 lat.. Zaczęłam chodzić do psychologa.. raz byłam dopiero.. Tylko chodzi o to,że wydaje mi się, że już za pózno.. ze trzeba było wczesniej coś z tym robić.. Głupio mi mówić o tym wszystkim co się działo.. wyprowadziła się jakiś rok, półtora roku temu sie tak jakby "skonczyło".. Tyle, że to wszystko ta beznadzieja.. nie wiem czy mnie się da jeszcze naprawić.. już chyba nigdy nie bede "normalna". Zresztą ta nienormalnośc to jedyne co mi zostało jakkolwiek to brzmi.. głupio mi siedzieć u psychologa i gadać o czymś co sie "skonczyło" półtora roku temu i na dobrą sprawę powinnam się ogarnąc.. Czuje się głupio, zrestzą rozmowna nie jestem.. kiedyś bardzo chciałam opowiedzieć komuś o tym wszystkim co sie działo.. chciałam zeby ktoś mnie pochwalił że jestem silna, że sobie daje radę.. a teraz? nie wiem czy dalej chce.. zreszta to bedzie ze sie "skarże" .. a przecież niczego mi nie brakuje mam dach nad głową, co jesc, co pić..wychodzę na niewdzieczną idiotkę która nie umie sobie poradzić w zyciu..sierota sprawiajaća problemy..

Ja leczę sie już prawie 2 lata. Przez pierwsze pół roku chodziłem 4 razy w miesiącu na terapie behawioralne i 1 raz w miesiacu na wizyte u psychiatry. Troche mnie to kosztuje pieniędzy, ale leczenie do tej pory warte było każdej złotówki. Oprócz tych wizyt, polecam czytanie właśnie takich ciekawych porad na forach czy blogach , jak sobie radzić z depresją. Polecam fajny artykuł http://depresja.uleczalna.pl/artykul/kiedy-tak-naprawde-zaczyna-sie-depresja-niekonwencjonalne-spojrzenie-na-objawy-depresji-w-zaburzeniu-dwubiegunowym-i-nie-tylko

a ma poczucie beznadziej i depresje i wiekszosc cech o ktorym pisza przy zespole dda nie wiem ku.a czemu :O:(

może jesteś DDD, to podobny syndrom do DDA

ddd tez nie jestem

tez mam zle przezycia z ciecinstwa i odbilo sie na moim zyciu, mam teraz 28 lat i jestem ciagle niezdecydowana w zyci i niepewna, czesto lapie doły, do psychologa nie chodzilam

No to wiesz gdzie masz z tym pójść?

ja mam ogromne uczucie pustki. boje sie isc do pracy. moi rodzice nie zyja. ojciec alkoholik zmarl pare lat temu. mam dosc takiego zycia.

do dzisiejszego dnia jak widze przemoc np ktos sie bije to ju plakac mi sie chce, nie nawidze jakis ostrych libacji bo cos niedobrego sie ze mną dzieje, kazde niepowodzenie w zyciu sprawia ze mysle o sobie bardzo negatywnie, teraz jestem na etapie takim iż nie mam na razie pracy i od rana do wieczora siedze w domu, nawet nie jem, okropna depresja mnie chwycila, telefon mam ciagle wyciszony bo nie chce odbierac od nikogo, z nikim sie nie widuje bo nie mam ochoty. Nie mam teraz gdzie mieszkac i musialam wrocic do ojca alkoholika i wrocil caly strach przed wszystkim

ja mialam to samo. Musilaam werocic do ojca pijaka. i to dobilo mnie. Mimo ze ojciec nie zyje od pnad 3 lat. caly czas sie czegos boje. mam lęki, neerwice.

ja mam oboje rodzicow alkoholikow, codziennie wstaje z mysla ze to nie ma sensu i trzeba zakonczyc to zycie.... mam swoja rodzine ale niepotrafie byc dobra zona i matka nic mnie nie cieszy nie kocham meza tak i sie wydaje bo niewiem co to znaczy kochac.

"jak sobie eradzice w zyciu?" Jestem w swoim świecie i jest git :) "Są terapie dla DDA, dlaczego z nich nie chcecie skorzystać?" Rodzice dawali mi do zrozumienia, że nie powinno się chodzić na żadne terapie i to siedzi w mojej podświadomości

przez to wszystko nie potrafie ulozyc sobie zwiazku, jak jest dobrze to zawsze to spieprze

Ja w ogóle nie zamierzam wdawać się związek i to nie tylko z powodu cech DDA.

wiem jedno nigdy nie bede alkoholiczka, nie bede sie znizac do takiego samego poziomu jak moj ojciec

http://www.youtube.com/watch?v=3Iq2nLbV-B4&feature=related fajny filmik.