Duża większość facetów niestety zdradza...

Po tym co obserwuje w zyciu niestety do takiego wniosku dochodze...Parcowałam jako hostessa i się naogladalam wystarczająco

A naoglądałaś się od przodu, czy od tyłu?

babskich imprezach i dochodzę do wniosku, że kobiety wcale nie są lepsze

większość z reguły jest duża a żalisz się bo za często majtki musiałaś zmieniać

ja tez tak mysle....opowiadaj co tam widzialas

statystycznie zdradza 65 % mezczyzn i 50 % kobiet

ja myślę, że statystyki są trochę gorsze- tak z 80% mężczyzn i z 70% kobiet, i im dłuższy staż tym większy odsetek zdrad. Ludzie po prostu nie są z natury monogamiczni.

ja myśle, że jest po równo...

Boże...z takim podejściem jaki wy macie to lepiej się nie wiążcie z nikim bo zawsze znajdziecie wytłumaczenie tego że popuszczacie szpary byle komu...

kiedyś myślałam, że to takie okropne, ale teraz sądzę, że możliwe, że kobiety są sobie winne. okazują, że facet jest na drugim planie, że zawsze dzieci, zaniedbują się, zaniedbują związek, są monotematyczne, umęczone, brakuje im jakiejś takiej życiowej werwy, a wystarczyłoby dzieciaka czasem z kimś zostawić. złapać nagle faceta za udo przy stole i powiedzieć- jezu, jak mnie ten dzieciak zmęczył, popieśćmy się trochę. kobieta przeobraża sie w matkę i tyle. faceci zdradzają, bo nie mają uwagi, są zawsze ostatnimi w rodzinie. wszystko przez pogląd, że dziecko to wielkie spoiwo. a właśnie, że potrafi też podzielić. i to jeszcze jak w głowie namieszać! a związek to fundament rodziny przecież.

ja nie zdradzam, nigdy nie zdradzałem i nigdy zdradzać nie będe!

ja pisałam o oficjalnych statystkach robionych przez naukowców badających temat :)

Droga autorko! Tez tak uwazam. Ludzie nie mówimy tu teraz o kobietach, kobiety wiadomo-tez zdradzaja, jest to przykre. A, ze jestem kobieta (która nigdy nie zdradzila, kto wie.. nie wiem co mnie w zyciu spotka, po prostu nie dam sobie reki uciac, ze nigdy nikogo nie zdradze, nikt z nas nie moze tego stwierdzic) to skupiam sie na mezczyznach. Te tlumaczenia sa zalosne, zona zapracowana, nie dba, poswieca sie dzieciom, seks marny na pare dni/tygodni/miesiecy. A przeciez z inna kobieta nie ulozyliby sobie zycia, wiec po co te narzekania.. Nigdy nie zrozumiem zdrady. A moze nie tyle zdrady co natury ludzi. To przykre, ze instynkty zwierzece sa silniejsze. Ale tak jest. I to boli. Bo dla nich moze to byc tylko seks (ulubiona formulka), zaspokajanie swoich potrzeb, ale to chore, przykre, zeby kierowac sie tylko instynktami, które sprawiaja ból.

och jak to szkoda, że instynkty biora górę... np. te macierzyńskie i wtedy się lekceważy fundament... skoro tak najważniejsze są dzieci, to co im tak w ogóle na wierności męża zależy??? dla nich najważniejsze jest dziecko, dla dla faceta kto inny, dla kogo chociaz na chwilę on będzie najważniejszy. takich kobiet mi nie żal, raz mwówiłam już. chcą wierności, byle mieć niewolnika od zarabiania i niewiadomo czego.

"(która nigdy nie zdradzila, kto wie.. nie wiem co mnie w zyciu spotka, po prostu nie dam sobie reki uciac, ze nigdy nikogo nie zdradze, nikt z nas nie moze tego stwierdzic)" każdy kto tak twierdzi prędzej czy później (raczej później) zdradzi

"kiedyś myślałam, że to takie okropne, ale teraz sądzę, że możliwe, że kobiety są sobie winne. okazują, że facet jest na drugim planie, że zawsze dzieci, zaniedbują się, zaniedbują związek, są monotematyczne, umęczone, brakuje im jakiejś takiej życiowej werwy(...)" -Heloiza, a wiesz, kto to patriarchalna służka? :D:D:D

ja tez sie naogladalam za granica na sezonowkach....masakra :O