Nie mam z kim porozmawiaća już nie mam ochoty żyć...

Wszystko mnie przerosło. Ojca praktycznie nie mam, nigdy nie miałam. Widujemy sięraz lub dwa razy w roku. Moja matka, wiecznie sfrustrowana, potradi wyjść z równowagi przez najmniejszy drobiazg. Wtedy wyzywa mnie od kurew, mówi, że będę szczęśliwa, kiedy ona umrze, i że mnie nienawidzi i że żałuje, że mnie urodziła Potem wszyscy się dziwią, że mam niskie poczucie własnej wartości... jeszcze niedawno rzucił mnie facet. Niedawno też zmarła moja koleżanka. Dzisiaj chciałam porozmawiaćo wszystkim z przyjacielem, ale ma teraz gości więc nie może... a ja siedzęi myślę, że już chyba nie mam po co żyć... wiem, ze grzeszętak mówiąc... ale naprawdęjużnie mam siły

Mój ojciec dodatkowo zawsze był dla mnie złośliwy, szczególnie kiedy pił (ale i bez tego bywało źle)

Ciężko napisać coś co mogłoby Cię podnieść na duchu. Dlatego przytulam Cię..

nadchodzi sobota i znowu będę musiała się z nim kąpać

ile masz lat?

Podszywom dziękuję jakoś nie jest mi do śmiechu

Niedługo kończę22.

Ile masz lat, po tym co piszesz wnioskuje, że prawdopodobnie jeszcze sie uczysz ? Powiem Ci tak, mialam gorsze myśli od Ciebie ale mimo tego ułożyo mi się wszystko z czasem, wyprowadzisz się z domu, ograniczysz kontakty z toksyczna rodziną i będzie lepiej

nie możesz się wyprowadzic? uczysz się,pracujesz?

Tak, uczęsię jeszcze Chciałam mieszkaćsama (od ojca dostaję1000 zł, babcia mi przelewa 200 + dorabiam ok 300 zł miesięcznie), ale kiedy powiedziałam o tym matce to wpadła w szał

Przepraszam za braki spacji :O

wyprowadz sie - tacy ludzie jak Twoja matka nigdy się nie zmieniają - wyprowadź się nic jej nie mówiąc - może do niej trochę dotrze, jakim złym człowiekiem jest wobec swojej córki

Ze mna mozesz pogadac : ) gg itp : ]

a do babci nie możesz się przenieść?

ja mam jeszcze gorzej...moi rodzice nie żyją, z facetem mi się nie układa, miłość przerodziła się w przyzwyczajenie, ale muszę z nim mieszkać, bo sama nie dam rady finansowo...mam 24 lata

Nie mam dokąd iść, bez pieniędzy od ojca nie utrzymam sięsama. Moja babcia ma kawalerkę, jest na mnie przepisana, ale obecnie jest wynajmowana i (oprócz niskiej renty) babcia z tego żyje. Więc nie chcęjej odbieraćźródła dochodu

emerytury* nie renty

Źle się czuję i chciałabym sobie pomóc, ale nie wiem jak... w tej chwili chciałabym tylko spaći sięnie budzić

Przestań nawet tak mówic!!! Dziś łatwo sięgasz po te słowa których ja nawet wymawiac nie chce, więc nie powtórzę . Obyś nigdy nie miała takiej sytuacji,że chcesz życ a twoje życie jest zagrożone i nie wiesz co cie czeka jutro.Jesteś zdrowa a to jest cenniejsze niż całe bogactwa tego świata.Reszta się poukłada. Złe chwile mijają, już wkrótce ułożysz sobie życie z kimś kogo pokochasz ,wyprowadzisz się i będziesz szczęśliwa.