Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama julkiiiiii

pytanie do mam ktorych córki maja przekłute uszy-kolczyki

Polecane posty

ja nie wiem co Wy z ta patologią:( Uszy przebite =patologia Imię inne ,niż Ania ,Zosia=patologia Ej ogarnijcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na osiedlach to raczej tylko
patologią bym tego nie nazwala, bez przesady, ale w kwestii wygody odpusciłam kolczyki do min czasu komunijnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3latki
do no nie mogę wyobraź sobie, ze tak jestem wykształconą kobietą i przebiłam córce uszka, dziecko mam jedno, wiec nie jestem wielodzietną i patologiczną mamą i bynajmniej nie leczę tym faktem swoich kompleksów zrozumcie wreszcie, że każdy ma prawo do swojego zdania na ten temat i nikt nikogo nie ma prawa obrażać i wyzywać od patologii tylko dlatego , ze zdecydował się na przebicia uszu córce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja corka tez strasznie chciala miec kolczyki, wiec jej zrobilam.Uszy ropialy ok. pol roku miala i srebrne i zlote kolczyki ,zadne sie nienadawaly.Teraz nienosi wcale bo niechce juz kolczykow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HeidKlum
moja córka zachciała kolczyków jak zobaczyła u córki mojej przyjaciółki,miała wtedy 3lata, bardzo długo prosiła, ja jej tłumaczyłam na czym to polega, nie zraziło jej to wcale wiec uległam, u kosmetyczki zero stresu czy bólu, nawet nie zauwazyła ze ma juz kolczyki. Dzis ma 6 lat i zero problemów z kolczykami,sama dba zeby nie zahaczyc o ubranie, w jej grupie wszystkie dziewczynki maja kolczyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego tu tyle krzyków o prawo do decyzji matek, które tego prawa dzieciom nie dały? Nienawidzę kolczyków, dla mnie to coś ohydnego i jestem szczęśliwa, ze moja mama nie wpadła nigdy na "cudowny" pomysł przebicia mi uszu. Może dlatego, ze ona miała przebite jako dziecko i choć później dziesiątki lat kolczyków nie nosiła, dziurki do dziś szpecą uszy. Dlatego nie wierzę, że po kilku latach noszenia kolczyków uszy zarosną tak, że nie będzie śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HeidKlum
messol SAMA WIDZISZ ZE TO DZIECI ZDECYDOWAŁY, A 3 CZY 4 LATKA TO JUZ ROZUMNA DZIEWCZYNKA sorrki za capsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesamowite!!!!
Do messol - to w takim razie ja nie wiem co Twoja mama robiła z uszami:) Powtarzam jeszcze raz, nie nosiłam kolczyków przez jakieś 2 lata i w tym czasie nikt nie zauważył że kiedykolwiek miałam przebijane uszy, wręcz zadawano mi pytanie czy nie chcę ich przebić:) Ja uwielbiam biżuterię, kolczyki, łańcuszki, pierścionki, bransoletki. Oczywiście przy dziecku porzuciłam zwisające kolczyki, bransoletki i łańcuszki. Ale delikatne kropeczki ozdabiające uszy wyglądają śliczne. Nikt mojego zdania nie zmieni, a jak moja córka w przyszłości nie będzie chciała ich nosić to będzie to jej decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja nie mówię o dziewczynkach 3, 4-letnich, ale o niemowlakach. Taki łysy niemowlak z wielkimi kolczykami wygląda koszmarnie. Co do przebitych uszu - po kilku latach noszenia kolczyków uszy nie zarosną tak, aby nie było śladu. W to nigdy nie uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HeidKlum
no ja bym niemowlakowi za nic uszu nie przebiła, bała bym sie jakiś komplikacji, no i tego ze dziecko wyciagnie kolczyka i sie nim udławi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesamowite!!!!
Nie wierz, nie musisz, mi nie zarosły, dziurki mam bardzo delikatne, praktycznie nie widoczne mimo że wiele lat nosiłam kolczyki. Nie dawno do nich wróciłam i dziurki się nie zarosły. Mam wybór, mogę nosić lub nie i jak dla mnie to najlepsze rozwiązanie. U dziewczynek malutkich również podobają mi się kolczyki, nawet u tych całkiem malutkich. (nie mówię tygodniowych jak tak ktoś napisał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne jasne
po pierwsze albo stal chirurgiczna albo metal szlachetny tj złoto lub srebro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne jasne
ja lubie koczyki i moje corki maja od dziecka przekute uszy starsza w wieku 3 lat a młodsza 10 miesiecy i nie gadajcie glupot ze to moze byc niebezpieczne ,juz bardzie niebezpieczne zakładanie "czapeczki" w upał niemowlakowi nic bardziej niebezpiecznego od głupich matek jakich tu pelno co to pytaja ciagle jak dzis ubrac dziecko a jaka ma robic kupke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się dowiedziałam
To moja mama była/jest patologią-dobrze wiedzieć,jak będę w odwiedzinach to jej to powiem. Ja uszy miałam przebite jako 4 latka u kosmetyczki i nawet nie wiedziałam kiedy kolczyk znalazł się w uchu. a co do kolczykowej patologii-mam znajomą jest sędzią, przewodniczącą wydziału,ma prawie 40 lat,męża, córkę i 4 kolczyki-3 w jednym uchu i 1 w drugim. A inny pan sędzia nosi rzemykowe bransoletki, glany i włosy w kitkę... Także faktycznie wygląd to świetny sposób na ocenianie tego kto jest "Patologią"a kto nie... I do osoby której się uszy nie paprały,bo miała w dzieciństwie przebite-to akurat nie ma znaczenia albo się jest alergikiem albo nie. Ja do dziś nie mogę założyć żadnych podrabianych kolczyków-tylko złoto/srebro/stał chirurgiczna/tytan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnfjt
nie powiedziałbym, że przekłuwanie niemowlętom uszu to patologia tylko prostactwo, tak jak papieroch w gębie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję tym dzieciom
patologicznych matek, które robią ze swoich córek stare maleńkie :o wygląda to żałośnie:D jak widze takie biedne dziewczynki (koniecznie luziowe i o imieniu Nikola bądź czymś w tym stylu) to wzrokiem szukam patologicznej matki z utlenionym sianem na glowie z odrostem do kolan, albo inną wieśniarę :D:D i nigdy się nie mylę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahahahaha
To dziwne to znam dwie dziewczynki których imiona to Nikola i każda z nich ma normalnych rodziców, bynajmniej nie tlenionych:D Zgadzam się z jedną dziewczyną że jak chodzi o kolczyki to gadacie że to patologia a ja pamiętam na wakacjach jak była słoneczna ładna pogoda to rodzice trzymali niemowlaki w czapkach, długich rękawach i przykrytych kocami!!!! TO JEST PATOLOGIA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądź książki po okładce
Ulubione słowo kafeterianek,żeby komuś dokopać-patologia... a znacie znaczenie tego słowa,wiecie jaka jest jego etiologia? To nie używajcie słów,których znaczenia nie znacie. Kolczyki u niemowlaka to żadne ryzyko-np. w Meksyku czy Wenezueli już w szpitalu przebija się uszy noworodkom... A kolczyki u kilkuletniej dziewczynki w moim pokoleniu (lata 80) to była norma. W przedszkolu w starszakach może jedna lub dwie dziewczynki nie miały kolczyków. Co do imienia Nikola-bardzo mi się podoba,ale nie w kwestii zapatrzenia na zachód tylko właśnie na wschód. W podstawówce miałam rosyjski i do dziś pamiętam jedną z czytanek o Miszy i Nikoli. Imiona ładne jak każde inne. Równie dobrze można powiedzieć,że tak popularny Mikołaj to imię dla patologii,bo to odpowiednik Nikalaja. Ale tylko osoby o bardzo małych rozumkach oceniają innych po wyglądzie lub imieniu. Jakbyście spotkały nieżyjącego już milionera właściciela apla,to byscie go wzięły za żebraka,bo tak skromnie,wręcz biednie i niechlujnie się ubierał... Żenada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ( do wpisu powyżej) nie wiem jak możesz odwoływać się do innych kultur, u niektórych ludów afrykańskich dziewczynki są obrzezane przy urodzeniu, w innych mają od razu przekuwane uszy i dziurki powiększane, albo zakładane obręcze na szyję by ta szyja była jak najdłuższa...To znaczy że mamy brać z nich przykład? Ja córki nie mam i problem mnie nie dotyczy, powiem jedno - cieszę, się że mama nie przekuła mi uszu jak byłam mała - bo koleżanka, która od maleństwa nosiła kolczyki teraz ma te dziurki takie obwisłe i paskudnie to wygląda. Ja gdybym miała córkę poczekałabym aż będzie na tyle rozumna by sama decydować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądź książki po okładce
Wazka a czy ja gdzieś napisałam,że przebicie uszu popieram? Odniosłam się do wpisów,że to niebezpieczne i tylko ulubione słowo "patologia" uszy przebija... Przeczytaj jeszcze raz,bo chyba nie zrozumiałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kolczyki u niemowlaka to żadne ryzyko-np. w Meksyku czy Wenezueli już w szpitalu przebija się uszy noworodkom..." chodziło mi o to konkretne zdanie - bo co nas Meksyk obchodzi:) A na temat patologii się nie wypowiem, bo sama nie używam tego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważka - dziurki "obwisłe" robią się od noszenia bardzo ciężkich kolczyków :) mam w sumie 4 kolczyki i żadnej obwisłej dziurki :P chociaż to dwuznacznie brzmi :D a kolczyki mam od ponad 20 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nosiła byle jakie. Nie wiem. Ja też mam kolczyki ( też miałam kilka dziurek) ale uszy przebiłam jak byłam już pełnoletnia. Teraz żałuję tak jak i żałuję jednego tatuażu:P Ale młodość ma swoje prawa i trudno, trzeba z tym życ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważka - też żałuję jednego tatuażu, ale nie dlatego że go mam... tylko dlatego, że facet, którego wychwalano pod niebiosa (zresztą w dobrym studiu tatuażu) go spartolił totalnie... ale niedawno (jak byłam przekłuć córce uszy) pokazałam go tautażystce i stwierdziła, że naprawi i będzie cud miód ;) czekam więc na rozwiązanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądź książki po okładce
Wazka ale to zdanie odnosiło się do kwestii bezpieczeństwa,a nie kwestii czy tak robić czy nie. Tam jest to na porządku dziennym i jakoś dzieci tych kolczyków nie wyrywają... I to mi chodziło-nie,że mamy się wzorować,a to,że nie dzieje się w związku z tym żadna krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam wokół pępka - ten którego załuje:P Zresztą może kiedyś wytnę go razem z rozstępami jak mnie stać będzie:D Koleżanka przed porodem miała róże a po porodzie kapustę na brzuchu i też jakoś żyje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11 latka
Ja nie mg. Co za bezsens przekuwać dziecku uszy. Nie można z tym poczekać do skończenia 10 lat? Np. Ide sobie chodnikiem i widze mamę z dzieckiem w wózku. Zaglądam a ten malec ma kolczyki... Jprld po co? Jak cie dziecko poprosi o tatuaż niezmywalny na bruchu o też sie zgodzisz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tempe baby ja mam teraz 23 lata i tez miałam 4 latka jak mama z babcia mi poszły uszy przekłuć bo chciałam kolczyki jakoś żyje do tej pory tez mam uczulenie i mama o babcia o nosimy tylko złote albo ze stali chirurgicznej czasem złote malusieńkie można kupić w miarę tanio jak ktoś za bogaty nie jest !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×