Czy ktoś został oszukany przez firmę sprzedającą dotacje UE?

Miesiąc temu zadzwonili do mnie z pewnej firmy z Tychów. Zaproponowali mi pakiet dokumentów dotyczących dotacji unijnych, twierdzili, że w moim województwie zostały otwarte nowe programy i że mogę ubiegać się o samochód firmowy dla firmy transportowej. Dokumenty zakupiłam za 248zł. Ku mojemu zdziwieniu dostałam zwykłą książkę z płytą cd - całość nieaktualna, z 2008 roku. Zwróciłam przesyłkę po 2 dniach. Ale pieniędzy nie dostałam do tej pory. Odpowiedzieli mi, że książka została przeze mnie uszkodzona, co nie jest prawdą. Jak mam rozwiązać tą sprawę i odzyskać moje pieniądze? Czy ktoś był w takiej sytuacji? Co mam robić? POMÓŻCIE, BŁAGAM!!!!!!!!!!!!

Naprawdę nikt mi nie pomoże?

sory , ale jedynie zarabiającymi na dotacjach z UE są własnie takie firmy - moja znajomą tak oszukali jak ciebie i jeszcze mieli czelność zadzwonić po roku z takak samą propozycją !!! banda oszustów .

jesteś wyjątkowy cymbał.Przecież dotacji się nie sprzedaje.Oni sprzedali Ci instrukcję postępowania w celu uzyskania dotacji.Dotacji udziela organ rządowy/państwowy.Jeśli tak prostych spraw nie rozumiesz to zamknij swoją działalność gospodarczą bo jesteś za głupia na to.

Każdy, kto pisze "firma SPRZEDAJąCA DOTACJE UE" zasługuje nato, zeby orżnął go każdy kto może! Jakim debilem trzeba być, żeby uwierzyć że ktoś SPRZEDAJE dotacje? A jeśli autorka znowu napisze, że "to literówka" i "bo szybko pisałam" to tym bardziej jest debilką, bo ktoś kto do tego stopnia nie radzi sobie z wyartykułowaniem sensownego komunikatu o co mu chodzi, naprawdę nie powinien nie tylko mieć swojej firmy, ale powinien mieć nadzór nad sobą, bo jasne jest, ze jakis stopień niedorozwoju umysłowego u niego występuje!

I co Twoja znajoma zrobiła z tą sprawą? Odzyskała pieniądze? Myślisz, że sprawa sądowa wchodzi w grę?

Oczywiście że - cymbał i debil to ty jesteś, w dodatku analfabeta... Jak potrafisz to czytaj ze zrozumieniem. Co napisałam, matole, że zaproponowali mi dokumentacje dotyczącą dotacji. Każdy debil wie, że dotacji się nie sprzedaje!!! Weź włącz sobie Gumisie, a nie baw się na forach dla dorosłych.

Napisałam firma sprzedająca dotacje w temacie w skrócie, bo inaczej nic sensownego mi nie wychodziło! dlaczego nie czytacie mojego pierwszego wpisu?

spodziewałaś się że za 248zł podjedzie ci pod dom nowy Lexus dla Twojej zasranej firemki dla której idiotycznie wydane 248zł stanowi taki problem ,że aż błagasz o pomoc.

z tego co wiem machnęła na to ręką bo mimo ,ze pieniędzy szkoda same dojazdy do sądu i włóczenie sie po urzędach wyniosłyby ja drugie tyle . Jedyne pocieszenie ,ze fakturę za to gówno doliczyła do kosztów i choć o tyl nie była stratna . Zrób tak samo , bo nerwów szkoda na takich oszołomów .

bix - ale z ciebie poliglota! naucz się czytać głupi skurwielu, tylko obrażać potrafisz, tak? polska to kraj samych cwaniaków i zazdrośników, nie dziwie się , że takie firmy są ponad prawem i ciągle robią innych w konia! Żenada! I dziękuję za pomoc. Żal mi was.

idź na policję i złóż zawiadomienie o przestępstwie. Może ta firma oszukała więcej osób i się im nazbiera? Sama w pojedynkę raczej nic nie zdziałasz, zresztą, nie szkoda by ci było czasu i pieniedzy na sądzenie się o 250zł? Powiedzą, ze uszkodziłaś książkę i odzyskasz może 100zł.

Może i KAŻDY wie, że dotacji się nie sprzedaje, ale TY najwyraźniej faktycznie jesteś zbyt głupia, żeby to do ciebie dotarło, co więcej, sama to piszesz w tytule wątku: "Czy ktoś został oszukany przez firmę sprzedającą dotacje UE?" Masz do tego i sklerozę, skoro wmawiasz, ze nic takiego nie pisałaś? Przypuszczam, że następnym świetnym zakupem twojej firmy będzie działka na księżycu albo i prawo własnosci do powietrza nad twoim domem, zeby ci nad nim samoloty nie latały... Nawiasem mówiąc: ponad dwie stówy za przepisy - które za darmo są dostępne w internecie? Razem z wzorami druków? I nadal twierdzisz, że niejesteś debilką?

allium - to najprostszy sposób, ale jak wszyscy tak będziemy postępować, to takie firmy ciągle będą robić ludzi w konia i nadal będą bezkarni!

Bingo! - tłumaczenia kolejnej analfabetki znowu takie same: "to ty się naucz czytać, bo ja szybko pisałam". I PROWADZI FIRMĘ - i zdziwiona, że można ją nabrać na tak idiotyczny numer!

słuchaj , zrobisz jak uważasz . Znajoma nie miała czasu na użeranie sie z oszustami bo musiała interesu pilnować - ale skoro tym masz siłę na takie działania - to jak najbardziej idź na policję . Ale j ka widzisz nawet cena tych " dokumentów " jest tak skalkulowana ,zeby nie przekraczało 250 zł a to wiadomo podpada pod wykroczenie a nie przestępstwo .... cwaniaki . ale trafi kosa na kamień .

wydalas 2500 zl na glupia ksiazke :)

ja ci pomoge napisz do mnie maila lukasz_neumann@tlen.pl